reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

U mojej mamy w szpitalu urodziła kilka dni temu 20 latka. Nie chciała dziecka zobaczyć nawet na oczy i zostawiła je w szpitalu. Aktualnie mają 2 pożucone w ten sposób noworodki. Nosz kur** jaki mnie wtedy żal i złość wziął!!!!
Albo druga sytuacja. Akurat gdyby nie podejrzenia jednego z ratowników z karetki to nikt by nie wiedział jak było. Facet wzywa pogotowie, że dziecko się zachlysnęło i nie oddycha. Malutki 6 tygodniowy bobas. Ratownikowi się wydawało dziwne, że nie ma matki i ogolnie dziwna atmosfera zapanowała wtedy. Specjalnie zostawił kurtkę. W szpitslu się okazało, że dziecko ma krwotok w głowie. Ratownik wrócił niby po kurtke a w domu matka upita prawie do nieprzytomności siedziała zamknieta w drugim pokoju z 4 letnią córką. Jej mąż powiedział, że był w pracy i jak wrócił znalazł ją w tym stanie a noworodek leżał na ziemi w kałuży krwi. Czemu życie jest tak niesprawiedliwe? Czemu ludzie którzy tak chcą nie mogą, starają się miesiacami, latami, przeżywają straty a te co nie chcą do tego że zachodzą bez problemów to jeszcze chodzą całe 9 miesiecy bez objawów. No o co chodzi? Nie umiem sie pogodzić z tym dlaczego życie tak wygląda.

Tylko, że sytuacje o których piszesz ni jak można powiązać z kobietą z otyłością.
Ja już nie wspomnę, że podchodząc do drugiej ciąży ważyłam 62kg - niby do 161/163cm to norma wagowa, ale już górna wiec załóżmy że też to byłą nadwaga, ciąże skończyłam na 74kg - i np. moja mama którą widywałam regularnie dowiedziała się o ciąży dopiero na 1.5 miesiąca przed narodzinami. Da się ubierać tak, że Ci którzy nie muszą wiedzieć o ciąży, o niej nie wiedzą.

To o czym Ty piszesz to przede wszystkim błędy naszych nieudolnych rządów i brak darmowej antykoncepcji i aborcji na żądanie. No i co jest złego w dodaniu dziecka do adopcji? Dzięki takim osobom brat mojego ojca mógł poczuć rodzicielstwo na swojej skórze. Jeżeli nadal będziemy orać kobiety za oddawanie dzieci do adopcji to będzie więcej takich sytuacji jak ta o której piszesz później czy takiej z przed 4 dni w Łodzi, gdzie znaleziono noworodka na śmietniku
 
reklama
L
Nie jeszcze. Mam mieć jutro a najpóźniej w niedzielę. Ale wczoraj robiłam test i dziś powtórzyłam (mam zapas więc nie żałuję sobie) i również biel vizira. Ale od poniedziałku już czuję mocny pms więc byłam na to przygotowana. Wczoraj niby było ok ale dziś jak dowiedziałam się z samego rana, że koleżanka jest w ciąży to mi się ryczeć chciało (wiem, krótko się staramy ale mam swoje przeżycia, wrazliwośc i zakładam że kazdej jest przykro). Ma w domu 3 latkę, prawie roczniaka bo ma chyba nawet dopiero z 8 miesiecy i jest w 7/8 tygodniu 😖 oczywiście nie życzę jej źle ale ja marzyłam o dzieciach, ona i jej się udaje bez problemu zajść, ciąża istne marzenie i powiem, że mi żal dupe ściska jak to widzę. No ale trzeba iść dalej i wierzyć, że i mnie spotka drugie szczęście w niedługim czasie...
mnie tez bierze żal jak wszystkim dookoła się udaje nawet z różnymi schorzeniami bo wiedza co jest nie tak i to leczą. albo jak jeden cykl się komuś nie uda i już panikuje i ma dość a ja czy inne dzieczywny staramy soe latami o pierwsze i mimo ze wszystko jest ok pod względem zdrowotnym to nigdy się jeszcze nie udało.
Wtedy tez mnie biorą nerwy.
Ale trzeba się cieszyć ze komuś się udaje mimo wszystko bo to, ze komuś się udalo to nie dlatego ze odebrał to nam.
Tez chciałabym spełnić moje marzenia i marzenie moje męża a nie mogę, nawet nie mamy jednego dziecka.
 
Trochę rozumiem, moje dwie przyjaciółki są w ciąży z terminem na czerwiec i lipiec - ja radziłabym pod koniec lipca …. Strasznie się cieszyłam że tak wyszło i jesteśmy w tak podobnych ciążach a tu nagle u mnie pusto…
Mam to samo... ja miałam termin na maj a moja przyjaciółka na czerwiec. Oni starali się pierwszy cykl, są zdrowi. Cieszyłyśmy się, że udało nam się w podobnym czasie. Ja straciłam 8 ciążę (w tym 5 biochemicznych) pod koniec października a u niej wszystko ok. Cieszę się jej szczęściem ale mimo wszystko jak mi pisze co u niej itp to mi trochę przykro bo moja ciąża była tylko 3 tygodnie starsza więc byśmy były na podobnym etapie...
 
kiedyś mi powiedziałaś żebym nie zazdrościła, bo nie wiem jaka ktos drogę przeszedł żeby mieć to pierwsze ;)
Nie zazdroszczę. Nie pisałam tego w zazdrości tylko niesprawiedliwości świata. Co do niej wiem jaką drogę przeszła i nie nie miała problemu zajść, donosić, urodzić a dzieci ma jak aniołki. 🙂 generalnie u mnie nie ma czegoś takiego jak zazdrość. Jest mi smutno, czuję niesprawiedliwość ale wiem, że i mi się kiedyś uda tylko niestety muszę dłużej na to czekać. Widocznie źle odebrałaś 😊
 
Tylko, że sytuacje o których piszesz ni jak można powiązać z kobietą z otyłością.
Ja już nie wspomnę, że podchodząc do drugiej ciąży ważyłam 62kg - niby do 161/163cm to norma wagowa, ale już górna wiec załóżmy że też to byłą nadwaga, ciąże skończyłam na 74kg - i np. moja mama którą widywałam regularnie dowiedziała się o ciąży dopiero na 1.5 miesiąca przed narodzinami. Da się ubierać tak, że Ci którzy nie muszą wiedzieć o ciąży, o niej nie wiedzą.

To o czym Ty piszesz to przede wszystkim błędy naszych nieudolnych rządów i brak darmowej antykoncepcji i aborcji na żądanie. No i co jest złego w dodaniu dziecka do adopcji? Dzięki takim osobom brat mojego ojca mógł poczuć rodzicielstwo na swojej skórze. Jeżeli nadal będziemy orać kobiety za oddawanie dzieci do adopcji to będzie więcej takich sytuacji jak ta o której piszesz później czy takiej z przed 4 dni w Łodzi, gdzie znaleziono noworodka na śmietniku
Ta 20 latka była otyła dlatego nawet matka z którą mieszkała nie wiedziała aż do porodu o ciąży 🙂 nawet karetka którą ją przywiozła myślała, że bóle brzucha aż urodziła w windzie szpitalnej.
 
L

mnie tez bierze żal jak wszystkim dookoła się udaje nawet z różnymi schorzeniami bo wiedza co jest nie tak i to leczą. albo jak jeden cykl się komuś nie uda i już panikuje i ma dość a ja czy inne dzieczywny staramy soe latami o pierwsze i mimo ze wszystko jest ok pod względem zdrowotnym to nigdy się jeszcze nie udało.
Wtedy tez mnie biorą nerwy.
Ale trzeba się cieszyć ze komuś się udaje mimo wszystko bo to, ze komuś się udalo to nie dlatego ze odebrał to nam.
Tez chciałabym spełnić moje marzenia i marzenie moje męża a nie mogę, nawet nie mamy jednego dziecka.
Jeśli para nie może zajść to przyczyna jest tylko jeszcze nie odkryta. Tak mówił ostatnio w webinarze lekarz z kliniki niepłodności. Często kryje się za tym immunologia np brak kirów implantacyjnych, przeciwciała przeciwplemnikowe/łożyskowe, wrogość śluzu, stan zapalny którego można się dowiedzieć z badania cytokin. Ogólnie masa tego jest jeśli chodzi o immunologię.
 
Ta 20 latka była otyła dlatego nawet matka z którą mieszkała nie wiedziała aż do porodu o ciąży 🙂 nawet karetka którą ją przywiozła myślała, że bóle brzucha aż urodziła w windzie szpitalnej.

I rozumiem, że z powodu otyłości oddała dziecko do adopcji i trzeba ją spalić na stosie?
Cóż człowiek się uczy całe życie i okazuje się, że jest się chujową matką z powodu otyłości 🤷‍♀️
Dobrze, że moje dzieci nie potwierdzają waszych opinii ;)
 
I rozumiem, że z powodu otyłości oddała dziecko do adopcji i trzeba ją spalić na stosie?
Cóż człowiek się uczy całe życie i okazuje się, że jest się chujową matką z powodu otyłości 🤷‍♀️
Dobrze, że moje dzieci nie potwierdzają waszych opinii ;)
Że co??? Przecież w ogóle nie o to się rozchodzi.
Oddała je bo go nie chciała a matka nie pozwoliła jej wrócić do domu z dzieckiem bo "co ludzie powiedzą". Co ma w ogóle do tego otyłość, że nie chciała dziecka 😦
Otyłość jest czasem problemem aby zajść ale jak widać są i w padki niw rozumiem twojej złości. Nigdzie nie napisałam nic złego na temat osób otyłych....

aż przeczytałam od nowa kilka postów wyzej i dalej nie rozumiem, Nikt nic zlego nie napisal o osobach otylych wiec o co ci chodzi bo serio nie moge tego pojac. Gdzie ktokolwiek napisal takie bzdury? Nikt nie napisal nawet (a zwlaszcza ja bo mnie podpielas pod swoj komentarz) cokolwiek zlego na temat osob z otyloscia...cokolwiekzeby chociaz pisalo a totalnie nic sie nie wypowiedzialam a zwlaszcza, ze ktos jest hujowa matka z powodu otylosci...
Chyba sobie sama to dopowiedzialas albo uroilas w wiadomosciach....ewentualnie ja jestem slepa ale czytam kolejny raz i nie widze nic takiego
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No to dobre nastawienie 😊😊aby szybciutko udało się z kolejną ciążą 😊
Ja w tym tygodniu rozkroilam juz 3 ciężarne papryki heheh 😅 może jakies znaki🤪🤪w tym miesiącu pyknie Rok od starań więc już mi odwala sorki 🤣
a cóż to za przesąd??? I ja i niemąż też ostatnio oboje natrafiliśmy na takie ciężarne papryki… No to teraz już chyba muszę być w ciąży⁉️⁉️🤪🙃🥳
 
reklama
Do góry