reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki II połowa 2021

Aaa ja myślałam że ty masz @ 14.12. Coś pokręciłam.
Hmmm czyli jeszcze jest czas...
Wiem, ze to jest trudne, ale ja już nie robie testów wcześniej. W tamtym cyklu nie wytrzymałam co prawda i zrobiłam niby dzień przed @, a po godzinie przyszedł okres. Ale jakoś to przeżyłam.
Jakos czas okresu jest dla mnie w miare do zniesienia gorzej właśnie ze mna już po owu bo ciągle się zastanawiam czy zaskonczylo, każdy objaw analizuje...

Chciałabym całkowicie odpuścić myślenie, monitoringi, ale muszę teraz przypilnować tego cyklu I później się zobaczy.
Póki co rezygnuje z testów owu. Zostały mi jakieś 3 sztuki, ale nie dokupuje, żeby nie kusiły.
Ja w tym cyklu zrobiłam „tylko” 5 testów owulacyjnych w dni płodne. To i tak sukces u mnie.
W następnym cyklu nie kupuję testów i najwcześniej zrobię test w 28dc, dwa dni przed okresem i to najlepiej od razu betę. Nie mam ochoty na analizowanie dlaczego znowu test był pozytywny, a ciąży nie ma.

U mnie problem z pójściem na betę jest taki, że z synem ciężko mi tam iść, bo on w wózku już nie jeździ, a ja mdleję przy pobieraniu krwi, więc boję się, że coś mogłoby się stać. No i te kolejki... nie lubię z nim siedzieć w kolejkach i narażać go na choroby. A o wiele łatwiej by było iść tylko na betę i nie robić tych głupich sikanych testów, ale musiałabym mieć go z kim zostawić.
W przyszłym cyklu zamierzam zrobić tak, że pójdę na betę dwa dni przed datą okresu z samego rana, żeby nikogo nie było, jak mój mąż jeszcze będzie przed pracą, żeby właśnie nie brać małego.

Kiedyś w końcu musi się udać.
Pocieszam się tym, że jestem młoda i jeszcze mam wiele szans na ciążę, ale prawda jest taka, że moja cierpliwość praktycznie nie istnieje😣
 
reklama
My robiliśmy w klinice niepłodności ;) wpisałam w neta i znalazłam w okolicy (jesteśmy z południa polski ) i musieliśmy jechać do sąsiedniego miasta, bo u nas jak u Ciebie trochę zadupie i tu nie było opcji na miejscu 🤷🏼‍♀️

Zrobiłam zamówienie właśnie na aptece dla mojego i mnie na czas przygotowań , skubany pamiętał po 3 latach dokładnie co brał :)
Ech, u mnie nie ma w pobliżu żadnej kliniki... niby w diagnostyce jest opcja, ale nie w każdej. U mnie większe miasto to Koszalin, ale czy tan jest klinika to nie mam pojęcia.
 
Miałam owulację sadzać po piku 3.12 to albo 3 albo 4.12. I wtedy tez czułam okropny ból podbrzusza 3,4,5 grudnia. Dwa dni przerwy i od tego czasu ciągle kłucie w jajnikach i piersiach.

Tylko że u mnie w dwóch ciążach wyszły mi testy 8dpo, więc nie ma raczej szans. Ten wczorajszy tez był 8dpo Clearblue z plusem. Dzisiaj rano zrobiłam facelle paskowy i pinka strumieniowego i nic.

Ja jestem taka, że wszystkim się przejmuję. Jestem bardzo wrażliwa i niecierpliwa. Dla mnie oczekiwanie na okres, na owulacje i na test jest męczarnią. Nie potrafię wyluzować nawet na chwilę. Przepłakałam dziś już cały poranek, rozmawiałam z mężem o badaniach i pójdziemy razem do ginekologa.

Powiedział, że zrobi badanie nasienia, bo on ma tylko to badanie- podstawowe robił miesiąc temu. Tyle ze my mieszkamy na totalnym zadupiu i może być problem jeśli tego badania u nas nie robią, bo mój mąż ma ledwo dwa dni urlopu jeszcze, chyba że weźmie może opiekę na Olka, żebyśmy mogli pojechać gdzieś dalej na te badania. W internecie nawet nie ma żadnych informacji gdzie takie badanie wykonują.
Nie mam pojęcia, gdzie się robi te badania... Przykro mi, że tak to przeżywasz 😔 ja jakoś tak, jest mi smutno, ale w miarę ok, liczę, że może następnym razem się uda... Staramy się dopiero od października a mamy już dwójkę dzieci, teraz na stare lata zachciało się trzeciego (zawsze chcielismy trójkę). Sprawdziłam i pik miałam 4.12 wieczorem i w sumie tak z głupoty go wyłapałam, bo to był pierwszy test zrobiony w tym cyklu (miałam olać te testy, ale nie wytrzymałam). I w sumie teraz trochę żałuję, bo gdyby nie ten test to myślałabym, że owu była ze 3 dni wcześniej i nie robiłabym sobie nadziei. Durne to wszystko.
 
Nie mam pojęcia, gdzie się robi te badania... Przykro mi, że tak to przeżywasz 😔 ja jakoś tak, jest mi smutno, ale w miarę ok, liczę, że może następnym razem się uda... Staramy się dopiero od października a mamy już dwójkę dzieci, teraz na stare lata zachciało się trzeciego (zawsze chcielismy trójkę). Sprawdziłam i pik miałam 4.12 wieczorem i w sumie tak z głupoty go wyłapałam, bo to był pierwszy test zrobiony w tym cyklu (miałam olać te testy, ale nie wytrzymałam). I w sumie teraz trochę żałuję, bo gdyby nie ten test to myślałabym, że owu była ze 3 dni wcześniej i nie robiłabym sobie nadziei. Durne to wszystko.
My też dopiero od października, ale dla mnie to jest i tak strasznie ciężkie. Nie mieliśmy problemu z zajściem w 1 i 2 ciążę i udało się za pierwszym razem.
 
My też dopiero od października, ale dla mnie to jest i tak strasznie ciężkie. Nie mieliśmy problemu z zajściem w 1 i 2 ciążę i udało się za pierwszym razem.
U mnie podobnie, tylko druga ciąża chyba w drugim czy trzecim cyklu, ale wtedy karmiłam piersią. I w ogóle jakoś się nie przejmowałam niczym, nawet nie pamiętam, żebym się zastanawiała kiedy miałam owulację...
 
Ja w tym cyklu zrobiłam „tylko” 5 testów owulacyjnych w dni płodne. To i tak sukces u mnie.
W następnym cyklu nie kupuję testów i najwcześniej zrobię test w 28dc, dwa dni przed okresem i to najlepiej od razu betę. Nie mam ochoty na analizowanie dlaczego znowu test był pozytywny, a ciąży nie ma.

U mnie problem z pójściem na betę jest taki, że z synem ciężko mi tam iść, bo on w wózku już nie jeździ, a ja mdleję przy pobieraniu krwi, więc boję się, że coś mogłoby się stać. No i te kolejki... nie lubię z nim siedzieć w kolejkach i narażać go na choroby. A o wiele łatwiej by było iść tylko na betę i nie robić tych głupich sikanych testów, ale musiałabym mieć go z kim zostawić.
W przyszłym cyklu zamierzam zrobić tak, że pójdę na betę dwa dni przed datą okresu z samego rana, żeby nikogo nie było, jak mój mąż jeszcze będzie przed pracą, żeby właśnie nie brać małego.

Kiedyś w końcu musi się udać.
Pocieszam się tym, że jestem młoda i jeszcze mam wiele szans na ciążę, ale prawda jest taka, że moja cierpliwość praktycznie nie istnieje😣
Jedno już macie wiec i drugie się w końcu uda 💪🏻 Noo ja tez do cierpliwych nie należę 😂🙈 ale u mnie to już czas i zdrowie bardziej goni wiec mam nadzieje ze do pół roku się wyrobimy ;) choć to moje pobożne życzenie , a reguły u mnie nie ma co ciąża to inny czas starania o nią był albo nawet nie starania 🙈
 
Jedno już macie wiec i drugie się w końcu uda 💪🏻 Noo ja tez do cierpliwych nie należę 😂🙈 ale u mnie to już czas i zdrowie bardziej goni wiec mam nadzieje ze do pół roku się wyrobimy ;) choć to moje pobożne życzenie , a reguły u mnie nie ma co ciąża to inny czas starania o nią był albo nawet nie starania 🙈
Niby tak, ale ja chciałabym jak najszybciej, żeby nie było jakiejś dużej różnicy wieku. Mój synek uwielbia dzieci, zaczepia wszystkie dzieci na ulicy (szczególnie dziewczynki i się do nich tak przesłodko śmieje) i byłby cudownym starszym bratem. A u nas w otoczeniu żadnych dzieci nie ma. Nie ma się z kim pobawić. Mam 9-letnią siostrę, ale ona jest o niego bardzo zazdrosna i nie chce się z nim bawić.
 
Niby tak, ale ja chciałabym jak najszybciej, żeby nie było jakiejś dużej różnicy wieku. Mój synek uwielbia dzieci, zaczepia wszystkie dzieci na ulicy (szczególnie dziewczynki i się do nich tak przesłodko śmieje) i byłby cudownym starszym bratem. A u nas w otoczeniu żadnych dzieci nie ma. Nie ma się z kim pobawić. Mam 9-letnią siostrę, ale ona jest o niego bardzo zazdrosna i nie chce się z nim bawić.
Oj znam to mój ten sam typ , towarzyski , w domu jak siedzimy tylko pyta czy gdzieś idziemy , ale chodzi do przedszkola, wcześniej żłobka bo pracuje i jest takim charakterem, który nie płakał nigdy ze musi tam isc lub zostać , wręcz jak chory to mówi ,ze „dzieci za nim tęsknią 🙈😂 a u nas tez w rodzinie dzieci innych nie ma narazie , a myśle ze tez byłby fajnym starszym bratem choć pewnie trochę zazdrosnym bo nawet o męża potrafi być 😂
 
reklama
Oj znam to mój ten sam typ , towarzyski , w domu jak siedzimy tylko pyta czy gdzieś idziemy , ale chodzi do przedszkola, wcześniej żłobka bo pracuje i jest takim charakterem, który nie płakał nigdy ze musi tam isc lub zostać , wręcz jak chory to mówi ,ze „dzieci za nim tęsknią 🙈😂 a u nas tez w rodzinie dzieci innych nie ma narazie , a myśle ze tez byłby fajnym starszym bratem choć pewnie trochę zazdrosnym bo nawet o męża potrafi być 😂
Mój nie chodzi do żłobka, ma niecałe dwa latka i może od września pójdzie do przedszkola jeśli w końcu będzie chciał sikać na nocnik. Jest ze stycznia, więc musiałby iść do przedszkola mając 2,5. No i o ile go przyjmą gdziekolwiek.
 
Do góry