reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Cóż. Test znowu mnie oszukał😡 Po tym mam psychicznie dość. Więc moje objawy są spowodowane w takim razie zapaleniem pęcherza i okropnym PMS, którego nigdy nie miałam. Super. Żadnemu testowi nie można ufać.
Muszę oczyścić głowę i chyba nie będę dzisiaj tutaj siedzieć. Mam dość.
To jest dla mnie za dużo. Nie dość, że w tamtym miesiącu oszukały mnie testy to jeszcze w tym również. Nie mam już na to siły. Nie wiem jak oni robią te testy, ale powinni dostać pozew to może by się nauczyli produkować coś co nie zrobi nadziei, a później ją odbiorze. Nie dość, że ja cierpię przez to, to jeszcze mój mąż, który się cieszył. Cudownie.
 
reklama
Trzymaj się
Cóż. Test znowu mnie oszukał😡 Po tym mam psychicznie dość. Więc moje objawy są spowodowane w takim razie zapaleniem pęcherza i okropnym PMS, którego nigdy nie miałam. Super. Żadnemu testowi nie można ufać.
Muszę oczyścić głowę i chyba nie będę dzisiaj tutaj siedzieć. Mam dość.
To jest dla mnie za dużo. Nie dość, że w tamtym miesiącu oszukały mnie testy to jeszcze w tym również. Nie mam już na to siły. Nie wiem jak oni robią te testy, ale powinni dostać pozew to może by się nauczyli produkować coś co nie zrobi nadziei, a później ją odbiorze. Nie dość, że ja cierpię przez to, to jeszcze mój mąż, który się cieszył. Cudownie.
Trzymaj sie i głowa do góry ;*
Nowy cykl - nowe szanse.
 
Cóż. Test znowu mnie oszukał😡 Po tym mam psychicznie dość. Więc moje objawy są spowodowane w takim razie zapaleniem pęcherza i okropnym PMS, którego nigdy nie miałam. Super. Żadnemu testowi nie można ufać.
Muszę oczyścić głowę i chyba nie będę dzisiaj tutaj siedzieć. Mam dość.
To jest dla mnie za dużo. Nie dość, że w tamtym miesiącu oszukały mnie testy to jeszcze w tym również. Nie mam już na to siły. Nie wiem jak oni robią te testy, ale powinni dostać pozew to może by się nauczyli produkować coś co nie zrobi nadziei, a później ją odbiorze. Nie dość, że ja cierpię przez to, to jeszcze mój mąż, który się cieszył. Cudownie.
Bardzo mi przykro :( zregeneruj siły !

U mnie 5 dc okres powoli się kończy i będziemy zaczynać starania ;) pierwszy taki porządny cykl z nimi wiec jestem pozytywnie nastawiona , na dobra zabawę bo raczej na ciąże po 1 miesiącu się nie nastawiam 😂 zwłaszcza ze to owu z lewego jajnika a wszystkie ciąże mam z prawego ;) przesyłam dobra energię i miłego tygodnia dziewczyny !
 
Trzymaj się

Trzymaj sie i głowa do góry ;*
Nowy cykl - nowe szanse.
Jeszcze mam 5 dni do okresu, ale skoro jeden test był pozytywny, a dwa kolejne zrobione dzisiaj rano negatywne to nie wierzę w cuda. Umowilam się do ginekologa na 30.12, 3-4 dni przed owulacją, bo później jest wolne niestety (31,1,2), a owulacje mam mieć niby 2/3 to może mi powie czy w ogóle ta owulacja będzie.
 
Jeszcze mam 5 dni do okresu, ale skoro jeden test był pozytywny, a dwa kolejne zrobione dzisiaj rano negatywne to nie wierzę w cuda. Umowilam się do ginekologa na 30.12, 3-4 dni przed owulacją, bo później jest wolne niestety (31,1,2), a owulacje mam mieć niby 2/3 to może mi powie czy w ogóle ta owulacja będzie.
Wiem, że to może nadmierny optymizm, ale jeszcze jest opcja, że ten wczorajszy był wadliwy i coś wyjdzie jutro lub pojutrze... Kiedy miałaś owulację? Bo tak kojarzę, że mniej więcej jak ja. Dziś u mnie biel aż biła po oczach, okres mam dostać najpóźniej w piątek, ale raczej koło środy, dziś 22dc i jakoś po dzisiejszym teście straciłam nadzieję... Niby się człowiek nie przejmuje 😐
 
Jeszcze mam 5 dni do okresu, ale skoro jeden test był pozytywny, a dwa kolejne zrobione dzisiaj rano negatywne to nie wierzę w cuda. Umowilam się do ginekologa na 30.12, 3-4 dni przed owulacją, bo później jest wolne niestety (31,1,2), a owulacje mam mieć niby 2/3 to może mi powie czy w ogóle ta owulacja będzie.
Aaa ja myślałam że ty masz @ 14.12. Coś pokręciłam.
Hmmm czyli jeszcze jest czas...
Wiem, ze to jest trudne, ale ja już nie robie testów wcześniej. W tamtym cyklu nie wytrzymałam co prawda i zrobiłam niby dzień przed @, a po godzinie przyszedł okres. Ale jakoś to przeżyłam.
Jakos czas okresu jest dla mnie w miare do zniesienia gorzej właśnie ze mna już po owu bo ciągle się zastanawiam czy zaskonczylo, każdy objaw analizuje...

Chciałabym całkowicie odpuścić myślenie, monitoringi, ale muszę teraz przypilnować tego cyklu I później się zobaczy.
Póki co rezygnuje z testów owu. Zostały mi jakieś 3 sztuki, ale nie dokupuje, żeby nie kusiły.
 
Wiem, że to może nadmierny optymizm, ale jeszcze jest opcja, że ten wczorajszy był wadliwy i coś wyjdzie jutro lub pojutrze... Kiedy miałaś owulację? Bo tak kojarzę, że mniej więcej jak ja. Dziś u mnie biel aż biła po oczach, okres mam dostać najpóźniej w piątek, ale raczej koło środy, dziś 22dc i jakoś po dzisiejszym teście straciłam nadzieję... Niby się człowiek nie przejmuje 😐
Miałam owulację sadzać po piku 3.12 to albo 3 albo 4.12. I wtedy tez czułam okropny ból podbrzusza 3,4,5 grudnia. Dwa dni przerwy i od tego czasu ciągle kłucie w jajnikach i piersiach.

Tylko że u mnie w dwóch ciążach wyszły mi testy 8dpo, więc nie ma raczej szans. Ten wczorajszy tez był 8dpo Clearblue z plusem. Dzisiaj rano zrobiłam facelle paskowy i pinka strumieniowego i nic.

Ja jestem taka, że wszystkim się przejmuję. Jestem bardzo wrażliwa i niecierpliwa. Dla mnie oczekiwanie na okres, na owulacje i na test jest męczarnią. Nie potrafię wyluzować nawet na chwilę. Przepłakałam dziś już cały poranek, rozmawiałam z mężem o badaniach i pójdziemy razem do ginekologa.

Powiedział, że zrobi badanie nasienia, bo on ma tylko to badanie- podstawowe robił miesiąc temu. Tyle ze my mieszkamy na totalnym zadupiu i może być problem jeśli tego badania u nas nie robią, bo mój mąż ma ledwo dwa dni urlopu jeszcze, chyba że weźmie może opiekę na Olka, żebyśmy mogli pojechać gdzieś dalej na te badania. W internecie nawet nie ma żadnych informacji gdzie takie badanie wykonują.
 
reklama
Dziewczyny, można zrobić badanie nasienia w diagnostyce? Mój mąż chce zrobić, ale zupelnie nie mamy pojęcia gdzie i jak.
My robiliśmy w klinice niepłodności ;) wpisałam w neta i znalazłam w okolicy (jesteśmy z południa polski ) i musieliśmy jechać do sąsiedniego miasta, bo u nas jak u Ciebie trochę zadupie i tu nie było opcji na miejscu 🤷🏼‍♀️

Zrobiłam zamówienie właśnie na aptece dla mojego i mnie na czas przygotowań , skubany pamiętał po 3 latach dokładnie co brał :)
 
Do góry