reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

A jak tu nie mieć pozytywnego nastawienia 😅ja to już bym chyba całemu światu oznajmiła że jestem w końcu w ciąży 🙈😝😂

Zazdroszczę ;) u mnie standardowo - przed świętami powiem szefowej, po 12tc bliższym współpracownikom i starszym dzieciom (plus płeć bo testy genetyczne). I tyle ;) mojej mamie pewnie powiem przy okazji wakacji bo już ciężko będzie ukryć brzuch :D Na pewno nie będzie zadowolona z kolejnej ciąży. Dla mojej mamy dwoje dzieci to już tłok, a co dopiero troje - to już patologia xD
 
reklama
Zazdroszczę ;) u mnie standardowo - przed świętami powiem szefowej, po 12tc bliższym współpracownikom i starszym dzieciom (plus płeć bo testy genetyczne). I tyle ;) mojej mamie pewnie powiem przy okazji wakacji bo już ciężko będzie ukryć brzuch :D Na pewno nie będzie zadowolona z kolejnej ciąży. Dla mojej mamy dwoje dzieci to już tłok, a co dopiero troje - to już patologia xD
Jak mi się uda to będę musiała pewnie powiedzieć koło 10tc, bo ja brzucha niestety nie ukryje tak szybko mi wychodzi, a chciałabym móc powiedzieć najlepiej w połowie😅 Za to rodxina męża dowie się pod koniec ciąży, a najlepiej dopiero po porodzie.
 
Trzymam za Was wszystkie kciuki ❤️ Ale ja odpuszczam. Forum chyba tez. Lubię tutaj z Wami dyskutować ale na chwile obecną to dla mnie bolesne. Dziś to już nie jest płacz, tylko ryk. Złość. Mam ochotę rzucać talerzami. Mąż się dowiedział, posmutniał i przez to mi jest jeszcze bardziej smutno. Pokładałem dużą nadzieje w tej inseminacji. Nie wiem czy starczy mi sił na następną.
Trzymam za Was mocno kciuki i wejdzie jeszcze zobaczyć jak Wasze dzisiejsze bety.
Mam nadzieje, ze jak za jakiś czas tu wrócę to nikogo tu nie będzie i wszystkie będziecie na mamusiowych wątkach❤️ Wracam płakać.
 
Trzymam za Was wszystkie kciuki ❤️ Ale ja odpuszczam. Forum chyba tez. Lubię tutaj z Wami dyskutować ale na chwile obecną to dla mnie bolesne. Dziś to już nie jest płacz, tylko ryk. Złość. Mam ochotę rzucać talerzami. Mąż się dowiedział, posmutniał i przez to mi jest jeszcze bardziej smutno. Pokładałem dużą nadzieje w tej inseminacji. Nie wiem czy starczy mi sił na następną.
Trzymam za Was mocno kciuki i wejdzie jeszcze zobaczyć jak Wasze dzisiejsze bety.
Mam nadzieje, ze jak za jakiś czas tu wrócę to nikogo tu nie będzie i wszystkie będziecie na mamusiowych wątkach❤️ Wracam płakać.
Popłacz sobie ulży ci. Ja to już nie płacze bo nie mam czym 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️ dzisiaj 5dc a ja już myślę o jednej kresce na teście tego miesiąca 😑😑chyba przez to wszystko nie będę mogła sie odprężyć na święta. Choć mam.nadzieje że towarzystwo rodzinne to zmieni... boję się pytań typu a co tak dlugo.. a ty jeszcze nie w ciąży? A na co czekacie 😫😑
 
Popłacz sobie ulży ci. Ja to już nie płacze bo nie mam czym 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️ dzisiaj 5dc a ja już myślę o jednej kresce na teście tego miesiąca 😑😑chyba przez to wszystko nie będę mogła sie odprężyć na święta. Choć mam.nadzieje że towarzystwo rodzinne to zmieni... boję się pytań typu a co tak dlugo.. a ty jeszcze nie w ciąży? A na co czekacie 😫😑
No tu ci przyznam rację ... u mnie na szczęście trwało to tylko rok bo się udało, ale gdy jedna, druga i trzecia kuzynka zaszły w ciążę w tym roku to każdy oczy na mnie i też pytanie, a na co my czekamy ...
 
No tu ci przyznam rację ... u mnie na szczęście trwało to tylko rok bo się udało, ale gdy jedna, druga i trzecia kuzynka zaszły w ciążę w tym roku to każdy oczy na mnie i też pytanie, a na co my czekamy ...
Tylko rok? 🙈 chyba aż... jak dla mnie bo zaraz u mnie pęknie rok i powiem szczerze że już trace nadzieję.. jedyne co to ta prolaktyna daje jakąś nadzieje... ale chyba jeszcze bardziej sie nakręcam 😑
 
Dziewczyny ja was może troszkę pocieszę , zaszłam w 1 ciąże szybko po 3 cyklach, ale niestaty w 26tygodniu ciąży serduszko przestało bić , świat mi się zawalił . Urodziłam . Później zaczęliśmy się starać to był najgorszy czas w naszym małżeństwie , presja , zrezygnowanie, złość i nadzieja , lekarze , badania , wszystko to było nasza codziennością przez półtorej roku , przytulanki były kalendarzowe , u mnie psychika zatrzymała owu , mąż tez zaczął mieć problemy wtedy . Kłótnie i wspólne żale coś okropnego , aż się udało , stres cała ciąże , zastrzyki , leki ale mamy tego naszego synka , to prawdziwy cud . Później nagle ni stad ni z owąd wpadliśmy w sierpniu tego roku ale poroniłam , nie planowałam , nie obciążyło mnie to jakoś psychicznie . Ale jak patrzę na synka chciałbym żeby miał rodzeństwo , tez sie obawiam tej pętli starań itd ale wciąż żyje nadzieja i Wam tak wielkiej życzę , bo cuda tak jak i nieszczęścia zdążają się każdego dnia ❤️
 
Szału nie ma, ale zobaczymy :) mam nadzieję, że urośnie
 

Załączniki

  • Przechwytywanie.JPG
    Przechwytywanie.JPG
    38 KB · Wyświetleń: 133
reklama
Do góry