reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

No ja mam właśnie takie wrażenie że mam jakąś blokadę....
Mój mąż średnio mnie wspiera, wszystkim ja dyryguje, ja chodzę po lekarzach, robie ciągle jakieś badania, zawsze się odżywiałam dobrze nie jem świństwa.
A on co zrobił sobie tylko nasienie wyszlo dobre i nic nie robi. Ma jakieś suplementy ale ich nie bierze w ogóle. Jak mu mówię żeby sobie zrobil jeszcze badania jakieś podstawowe chociażby i zadbał o diete to on od razu wyskakuje że co ma tylko warzywa jesc i nic wiecej najlepiej, albo jakiś kolega co pije i pali a dzieci ma. Takimi tekstami mi wyjeżdża i nic ze swojej strony nie zmienia....
Wiem, ze też przeżywa że ciągle jest tak samo, jeden temat, ale ja chociaż próbuje coś robić a on nic...
Ja do psychologa chciałam ale na ten rok nie było już miejsca został psychiatra więc zobaczymy co będzie. Za późno się na to zdecydowałam ale myslalam że sama dam sobie radę....
Kochana jeśli czujesz, że tego potrzebujesz to śmiało. Ja po śmierci matki z którą miałam toksyczną relację wylądowałam na terapii. Na tydzień przed jej śmiercią zwolniło się miejsce do terapeuty u którego byłam na "liście rezerwowej". Najlepsza rzecz jaką mogłam dla siebie zrobić. Z chęcią wróciłabym i dziś, ale prywatnie to droga impreza, a na NFZ poradnie są totalnie przeładowane.
 
reklama
Kochana jeśli czujesz, że tego potrzebujesz to śmiało. Ja po śmierci matki z którą miałam toksyczną relację wylądowałam na terapii. Na tydzień przed jej śmiercią zwolniło się miejsce do terapeuty u którego byłam na "liście rezerwowej". Najlepsza rzecz jaką mogłam dla siebie zrobić. Z chęcią wróciłabym i dziś, ale prywatnie to droga impreza, a na NFZ poradnie są totalnie przeładowane.
Ja idę prywatnie. Na NFZ nawet nie próbowałam. Ale wiem że niby do psychologa można tylko trzeba skierowanie mieć ale zobaczę co i jak będzie teraz tego 21. Może po nowym roku zakombinuje.
Z tym ze na NFZ to ja ma problem żeby dostać skierowanie na badanie krwi, moczu czy tarczycy....
 
reklama
Do góry