reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Ja widze. Idz na bete. Jak robilam go juz kiedys to mialam biel vizira nawet po calym dniu. Czytalam ze one lubia pokazywac taki cien ale mi osobiscie sie on nie pokazal.

No ja już pisałam, że robię je od tygodnia codziennie i ani razu mi nic nie pokazywały do wczoraj i dzisiaj. Nie napalam się bo wiem, że na 99% to testowa. Jutro mam czas to będzie beta. U mnie pewnie jakieś 14/15dpo
 
reklama
Ja Wam tylko powiem, że byłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy po 2 tyg. zwolnieniu z powodu mojej straty. Potrzebowałam czasu, żeby wszystko sobie w głowie poukładać i nie miałam siły przebywać wśród ludzi, unikałam ich. W każdym razie dzisiaj kilka osób mi gratulowało ciąży albo bezpośrednio pytali, czy jestem w ciąży. Kolejne trudne doświadczenie. :( nie życzę nikomu.
Juz Najgorsze za Tobą ;* trzeba to przeżyć. Ja po łyżeczkowaniu bylam na zwolnieniu miesiąc i też myslalam że powrót do pracy mi dobrze zrobi, w domu pustka, cisza. Jednak powrot okazal się dla mnie dodatkowym stresem. Każdy pytał, tak samo gratulowali...
Dalam radę.
Ale z perspektywy czasu teraz wiem że na tamten moment za szybko wróciłam. Oczywiście w nieskończoność nie można siedzieć w domu, ale nie byłam wtedy z tym pogodzona a pytania jeszcze bardziej uświadamiały mi ze jaka ja jestem beznadziejna. Miałam do siebie zal, że to moja wina, że na pewno nie dbalam o siebie...
Trzeba dać sobie czas i pogodzić się z tą sytuacją. Wtedy tego nie wiedziałam. Jest to dla mnie najtrudniejszy rok w moim życiu tym bardziej, że to była moja wyczekana pierwsza ciąża, a do tej pory wciąż czekam na dwie kreseczki.
 
Ostatnia edycja:
13. Ale ja mówiłam ze się nie nastawiam :)
A, trudno, jest jak jest. Pocierpię chwile wewnątrz, bo dopiero weszłam do biura i nie chcę dać po sobie poznać i jakoś będzie. Dzien jak codzien. :)
Ja tak samo 👀 jestem sfrustrowana i nieco zdołowana..i też weszłam do biura z myślą „byle jakoś przetrwać ten dzień..”. Mam ostatni cykl w tym roku, ale moje nastawienie z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsze..że i tak pewnie znowu nie wyjdzie. Nie mogę przestać tak się nastawiać 😩.
 
Ja tak samo 👀 jestem sfrustrowana i nieco zdołowana..i też weszłam do biura z myślą „byle jakoś przetrwać ten dzień..”. Mam ostatni cykl w tym roku, ale moje nastawienie z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsze..że i tak pewnie znowu nie wyjdzie. Nie mogę przestać tak się nastawiać 😩.
Ja tez siedzę w pracy i chwilami mam oczy mokre. Myśle ze jak wsiądę do auta to się porycze.
 
Znowu ja - być może bez ciąży. Ale po cichu przypominam, że w poniedziałek 13dpo miałam test biały jak ściana. Hajzer krzyczał z wanny bielsze nie będzie ;) a dopiero następnego dnia mam jakąś kreskę widmo także wierzę, że nie u każdej z was jest wszystko stracone ;)
 
Znowu ja - być może bez ciąży. Ale po cichu przypominam, że w poniedziałek 13dpo miałam test biały jak ściana. Hajzer krzyczał z wanny bielsze nie będzie ;) a dopiero następnego dnia mam jakąś kreskę widmo także wierzę, że nie u każdej z was jest wszystko stracone ;)
a przypomnij tylko czy miałaś potwierdzoną owulkę? Bo wiesz, jak masz takie długie cykle to kto wie kiedy ta owulacja była...
 
reklama
Do góry