reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki II połowa 2021

Bóle ustały, po południu trochę mnie zmogło na spanko to się położyłam i przysnelam. Mąż zrobił mi drinka i zaraz spadam się myć i spać bo jestem zmeczona. Przybilam się, bo w dzień testowania mam zaproszenie na baby shower. Wiem ze powinnam pójść, bo to do bardzo dobrej koleżanki z pracy, ale na sama myśl mi przykro że mogę zobaczyć negatyw w dzień kiedy ona będzie mega szczesliwa…
 
reklama
Otóż to u mnie praca ostatnio jest jakimś Musem. Nie mam chęci w ogóle wstawać rano do pracy. Siedzę tam jak za karę.
Mój mąż był bardziej zaangażowany kiedyś. Teraz czasami myślę że mu nie zależy w ogóle na tym żeby się udało. Jest zamknięty w sobie, zbywa temat. Coraz częściej się kłócimy o takie pierdoly, że w głowie się nie mieści. Uważa że właśnie ja za bardzo chce i się na tym skupiam. Ale jak to zmienić....?
Być może myśl o ciąży stała się celem życiowym i to też przytłacza. Tego się obawiam bym nie popadła w jedyny „ciążowy cel” i, że poza tym świata nie będę widziała. Nasze nastawienie jest kluczowe i jestem tego naprawdę świadoma, ale tak jak wspomniałaś wcześniej, to bywa trudne do ogarnięcia - ale da się 💪🏻. Jak trochę bardziej wyluzujemy, to powinno się gładko poukładać (z małym wkładem własnym 🔥👍🏻).
 
Bóle ustały, po południu trochę mnie zmogło na spanko to się położyłam i przysnelam. Mąż zrobił mi drinka i zaraz spadam się myć i spać bo jestem zmeczona. Przybilam się, bo w dzień testowania mam zaproszenie na baby shower. Wiem ze powinnam pójść, bo to do bardzo dobrej koleżanki z pracy, ale na sama myśl mi przykro że mogę zobaczyć negatyw w dzień kiedy ona będzie mega szczesliwa…
Może zrób test dzien po? Na wszelki wypadek ?
 
Być może myśl o ciąży stała się celem życiowym i to też przytłacza. Tego się obawiam bym nie popadła w jedyny „ciążowy cel” i, że poza tym świata nie będę widziała. Nasze nastawienie jest kluczowe i jestem tego naprawdę świadoma, ale tak jak wspomniałaś wcześniej, to bywa trudne do ogarnięcia - ale da się 💪🏻. Jak trochę bardziej wyluzujemy, to powinno się gładko poukładać (z małym wkładem własnym 🔥👍🏻).
żeby ta głowę „wyluzować” potrzeba mega samozaparcia i siły, chyba jedna z cięższych rzeczy do zrobienia wg mnie jeśli chodzi o planowanie dziecka :(
 
żeby ta głowę „wyluzować” potrzeba mega samozaparcia i siły, chyba jedna z cięższych rzeczy do zrobienia wg mnie jeśli chodzi o planowanie dziecka :(
Czytając wiele innych wpisów już od dłużnego czasu, zdaję sobie teraz sprawę z czym mierzą się inne osoby i sama po sobie też zaczynam widzieć, ile potrzeba do tego cierpliwości, siły, wiedzy oraz wsparcia. Tak jak to forum, gdzie też można nawet o tym teraz porozmawiać ☺️.
 
Być może myśl o ciąży stała się celem życiowym i to też przytłacza. Tego się obawiam bym nie popadła w jedyny „ciążowy cel” i, że poza tym świata nie będę widziała. Nasze nastawienie jest kluczowe i jestem tego naprawdę świadoma, ale tak jak wspomniałaś wcześniej, to bywa trudne do ogarnięcia - ale da się 💪🏻. Jak trochę bardziej wyluzujemy, to powinno się gładko poukładać (z małym wkładem własnym 🔥👍🏻).
Oby. Bo lada moment wkroczę w 4 rok starań...
 
Czytając wiele innych wpisów już od dłużnego czasu, zdaję sobie teraz sprawę z czym mierzą się inne osoby i sama po sobie też zaczynam widzieć, ile potrzeba do tego cierpliwości, siły, wiedzy oraz wsparcia. Tak jak to forum, gdzie też można nawet o tym teraz porozmawiać ☺️.
Ja wiem, że nie jestem sama z takim problemem, ale wkolo mam wrażenie widzę albo dziewczyny w ciąży, albo ciągle jakieś info, że komuś ma się niebawem dziecko urodzić.
 
reklama
Ja wiem, że nie jestem sama z takim problemem, ale wkolo mam wrażenie widzę albo dziewczyny w ciąży, albo ciągle jakieś info, że komuś ma się niebawem dziecko urodzić.
mam takie samo wrażenie. I dobija mnie to bo coraz czesciej są to już dziewczyny młodsze rocznikowo ode mnie, te w moim wieku już dawno z wózkami wszędzie. Przytulam💙
 
Do góry