U mnie planowana @ na 30.11 ale ten cykl był tak dziwaczny, że chyba testować nie będę
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
Testy nie wyłapały piku, co może oznaczać że owu w ogóle nie było, a na monitoring nie chodzę więc tym bardziej potwierdzenia nie mam. Śluzu w tym cyklu to od samego początku w ogóle brak.
Najciemniejsze testy miałam między 15 a 16 dc i od tego czasu pobolewa mnie jajnik i podbrzusze, No i pierwszy raz w życiu 16dc miałam plamienie, a 17 dc delikatny śluz zabarwiony na różowo i od tego czasu druga kreska na testach owu praktycznie niewidoczna.
To mój 2cs po odstawieniu anty, myślałam że uda nam się do końca 2021, ale chyba już tracę wiarę i zastanawiam się czy nie odpuścić na kilka miesięcy bo w pracy od początku roku będę miała taki młyn, że na pewno nie będzie to sprzyjać staraniom