reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

A ja w tym cyklu chyba bez owulacji 😔
Śluz najbardziej klarowny miałam we wtorek, wczoraj już mniej ale szyjka rano dalej otwarta była, a dziś już bez śluzu i szyjka zamknięta. Ale nie czułam typowego dla mnie bólu przy owulacji, a wczoraj po południu byłam jeszcze u ginekologa pierwszy raz przy tych staraniach i sprawdzała pęcherzyki ale mówiła że żaden się nie wyróżnia. Nie widziała też żeby już było po owulacji więc moje przypuszczenia się chyba potwierdziły.
Niby nic wyjątkowego ale wydaje mi się że to już drugi raz tak jest w tych czterech cyklach starań i to mnie martwi. Przy drugim cyklu też nie czułam nic i byłam pewna że nic z tego nie będzie.

Oczywiście nadzieja umiera ostatnia ale testowanie chyba odpuszczam w tym miesiącu.
Trochę mnie to dobiło w sumie.
Dzisisj 15 dzień cyklu i całe nudne dwa tygodnie do nastepnej @.

A tak poza tym to lekarka dała mi jakieś leki przeciwzapalne które mam brać teraz przez 5 dni bo coś tam mówiła że po porodach gdzieś tam coś się może pozatykać i wtedy nici z ciąży. Ale szczerze mówiąc to nie zrozumiałam za bardzo tego wywodu...
Od kolejnego cyklu mam też brać duphaston po owulacji, bo ostatnie cykle wydłużyło mi się to plamienie przed okresem.

Nie wiem co z tego wszystkiego będzie.

A tak bardzo chciałam urodzić w 2022, bo idealnie by mi się to zgrało z pracą i resztą życia w ogóle. I różnica wieku między dziećmi taka ok dla mnie. A tu czasu coraz mniej.

Sorry że tak wam przymuliałam dziewczyny ale złapałam lekkiego doła dziś
 
reklama
U mnie planowana @ na 30.11 ale ten cykl był tak dziwaczny, że chyba testować nie będę 😔
Testy nie wyłapały piku, co może oznaczać że owu w ogóle nie było, a na monitoring nie chodzę więc tym bardziej potwierdzenia nie mam. Śluzu w tym cyklu to od samego początku w ogóle brak.
Najciemniejsze testy miałam między 15 a 16 dc i od tego czasu pobolewa mnie jajnik i podbrzusze, No i pierwszy raz w życiu 16dc miałam plamienie, a 17 dc delikatny śluz zabarwiony na różowo i od tego czasu druga kreska na testach owu praktycznie niewidoczna.
To mój 2cs po odstawieniu anty, myślałam że uda nam się do końca 2021, ale chyba już tracę wiarę i zastanawiam się czy nie odpuścić na kilka miesięcy bo w pracy od początku roku będę miała taki młyn, że na pewno nie będzie to sprzyjać staraniom 😭
 
U mnie planowana @ na 30.11 ale ten cykl był tak dziwaczny, że chyba testować nie będę 😔
Testy nie wyłapały piku, co może oznaczać że owu w ogóle nie było, a na monitoring nie chodzę więc tym bardziej potwierdzenia nie mam. Śluzu w tym cyklu to od samego początku w ogóle brak.
Najciemniejsze testy miałam między 15 a 16 dc i od tego czasu pobolewa mnie jajnik i podbrzusze, No i pierwszy raz w życiu 16dc miałam plamienie, a 17 dc delikatny śluz zabarwiony na różowo i od tego czasu druga kreska na testach owu praktycznie niewidoczna.
To mój 2cs po odstawieniu anty, myślałam że uda nam się do końca 2021, ale chyba już tracę wiarę i zastanawiam się czy nie odpuścić na kilka miesięcy bo w pracy od początku roku będę miała taki młyn, że na pewno nie będzie to sprzyjać staraniom 😭
Głowa do góry. Właśnie znajomi kilka dni temu oznajmili nam, że spodziewają się dzidzi. Po 1,5 roku starań w momencie kiedy już odpuścili i stwierdzili, że kupią sobie psa. Może właśnie uda się w najmniej spodziewanym momencie :D
 
U mnie planowana @ na 30.11 ale ten cykl był tak dziwaczny, że chyba testować nie będę 😔
Testy nie wyłapały piku, co może oznaczać że owu w ogóle nie było, a na monitoring nie chodzę więc tym bardziej potwierdzenia nie mam. Śluzu w tym cyklu to od samego początku w ogóle brak.
Najciemniejsze testy miałam między 15 a 16 dc i od tego czasu pobolewa mnie jajnik i podbrzusze, No i pierwszy raz w życiu 16dc miałam plamienie, a 17 dc delikatny śluz zabarwiony na różowo i od tego czasu druga kreska na testach owu praktycznie niewidoczna.
To mój 2cs po odstawieniu anty, myślałam że uda nam się do końca 2021, ale chyba już tracę wiarę i zastanawiam się czy nie odpuścić na kilka miesięcy bo w pracy od początku roku będę miała taki młyn, że na pewno nie będzie to sprzyjać staraniom 😭
Spokojnie jeszcze nic stracone😉nawet jak wylapiesz pik nie ma pewności czy była owulka czy nie. Daj sobie czas niech organizm wejdzie na stare tory po antkach. Próbować i jeszcze raz próbować. 2 cykl to naprawde nie powód do obaw 😉 a ten młyn w pracy może odwróci właśnie twoja uwagę i się uda. Trzymam kciukasy i pociesze że u nas 11cs 😉👍🏻
 
Spokojnie jeszcze nic stracone😉nawet jak wylapiesz pik nie ma pewności czy była owulka czy nie. Daj sobie czas niech organizm wejdzie na stare tory po antkach. Próbować i jeszcze raz próbować. 2 cykl to naprawde nie powód do obaw 😉 a ten młyn w pracy może odwróci właśnie twoja uwagę i się uda. Trzymam kciukasy i pociesze że u nas 11cs 😉👍🏻
Zgadzam się, że ten młyn w pracy może być dla Ciebie odskocznią i zapomnisz o staraniach, a wtedy może być niespodzianka.
My z mężem po długich latach starań odpuściliśmy. Zajęliśmy się budową domu. Pogodziliśmy się w sumie z tym, że dzieci mieć nie będziemy, więc możesz sobie wyobrazić jaki szok przeżyliśmy gdy zaszłam w ciążę. Co prawda straciliśmy dziecko, ale na tamten czas miałam głowę zajęta czymś zupełnie innym.
Także życzę powodzenia 🥰
 
reklama
Do góry