reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Umowa jest na mnie ale tu ostatnio wychodzą takie rachunki ze ja sama nie ogarnę [emoji3525][emoji3525]
Jedyne co to mogę do mamy, ale ona wróciła do ojca i same wiecie że nie chciałabym tam wracać...

Słuchaj jeśli stało się coś poważnego to nie zostawiaj ze względów finansowych. Opowiadałam Ci jak było u mnie. Mama tez latami z tych względów została. Napewno da Ci się jakoś pomóc.
 
Ogólnie zaczęliśmy gadać.
Usłyszałam że jestem chora... Odpowiedziałam mu ze każdy mój były mi tak gadał i on o tym wiedział, to odpowiedział mi tekstem ze może powinnam się nad tym zastanowic skoro tyle osób mi mówi.
Powiedział że bardzo się zmieniłam, że jestem dzieckiem...
Ehhh ☹️☹️
Może ja to inaczej odebrałam.
Ale koniec końców wyszedł i pewnie nie wroci
 
Poczułam się jak *****.
Nigdy go nie skrytykowałam a jak już powiedziałam że mi coś nie pasuje to nie dopuszczał tego do siebie.
Może tu był błąd bo nie mówiłam co myślę od początku.
Jeszcze chciałam wyjsc z kuchni to zasłonił mi drzwi noga żebym nie wyszła, pchnęłam ją trochę to go nagle zabolało i co ja mu robię.
Potem zaczął gasić mi światło jak robiłam kolacje.
Dziewczyny ja już sama nie wiem co mam robic
 
Ogólnie zaczęliśmy gadać.
Usłyszałam że jestem chora... Odpowiedziałam mu ze każdy mój były mi tak gadał i on o tym wiedział, to odpowiedział mi tekstem ze może powinnam się nad tym zastanowic skoro tyle osób mi mówi.
Powiedział że bardzo się zmieniłam, że jestem dzieckiem...
Ehhh [emoji3525][emoji3525]
Może ja to inaczej odebrałam.
Ale koniec końców wyszedł i pewnie nie wroci
Przykro mi kochana. Nie wiem nawet jak mam cię pocieszyć bo sama mam dzisiaj zryty dzień.

Zawsze go chwaliłaś może poznał inna? Może inna kobieta w chodzi w grę. Facet nie zmienia się tak o po prostu. Może nie wie jak ma ci to powiedzieć i szuka szuka aż znajdzie[emoji848] nie znam go tak jak ty. Może poczekaj aż ochłonie i wróci do domu i będzie chciał sam pogadać? Choć już sama nie wiem czy ratować związek z facetem który potrafi podnieść rękę na kobietę.
 
Przepraszam że pisze tak chaotycznie i ciężko mnie zrozumieć ale sama nie wiem co myśleć.
Czy jestem taka jak on mówi, czy ze mną jest coś nie tak... ☹️☹️☹️
 
Ogólnie zaczęliśmy gadać.
Usłyszałam że jestem chora... Odpowiedziałam mu ze każdy mój były mi tak gadał i on o tym wiedział, to odpowiedział mi tekstem ze może powinnam się nad tym zastanowic skoro tyle osób mi mówi.
Powiedział że bardzo się zmieniłam, że jestem dzieckiem...
Ehhh [emoji3525][emoji3525]
Może ja to inaczej odebrałam.
Ale koniec końców wyszedł i pewnie nie wroci

Ja myśle ze wróci, gdzie miałby się podziać?

Nie wiem jak dokładnie ta rozmowa się potoczyła, co mówiłaś Ty, co on, ale mam nadzieje, ze jesteś świadoma tego, ze tak to nie może wyglądać. Jeśli wróci i będzie agresywny nie wahaj się dzwonić po odpowiednie służby! Martwię się o Ciebie dziewczyno.
 
reklama
Poczułam się jak *****.
Nigdy go nie skrytykowałam a jak już powiedziałam że mi coś nie pasuje to nie dopuszczał tego do siebie.
Może tu był błąd bo nie mówiłam co myślę od początku.
Jeszcze chciałam wyjsc z kuchni to zasłonił mi drzwi noga żebym nie wyszła, pchnęłam ją trochę to go nagle zabolało i co ja mu robię.
Potem zaczął gasić mi światło jak robiłam kolacje.
Dziewczyny ja już sama nie wiem co mam robic
Co za cham i bydlak[emoji35][emoji35][emoji35] to on ma zachowanie gówniarza jak nie potrafi siąść i porozmawiać twarzą w twarz jak dorosły mężczyzna.
 
Do góry