PaulaSz02
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2020
- Postów
- 1 287
Doskonale was rozumiem dziewczyny... po 1,5 roku starań chyba powoli wysiadam Co miesiąc wszystko kręci się wokół tego ze może tym razem się udało a później przychodzi @ i wielkie rozczarowanie. A do tego jeszcze te planowane boboseksy zamiast normalnie spontanicznie kiedy najdzie ochota U mnie dziś 7dc i to chyba ostatni kiedy będziemy się tak porządnie starać i jak się nie uda to chyba tez odpuszczę bo ileż można Podziwiam osoby ktore starają się latami... próbuje sobie wytłumaczyć ze życie nie kończy się na dzieciach, możemy po prostu skupić się na sobie, realizować marzenia, podróżować i korzystać z życia na maxa bez żadnych wyrzeczeń i ograniczeń. Może po prostu nie dane mi doświadczyć macierzyństwaTak i to odliczanie najpierw do owu (którą nie wiadomo do końca czy się ma), potem do @, co miesiac zamiast się skupiać na tu i teraz to wieczne obliczenia..
U mnie co chwila jakaś koleżanka w ciąży albo wpadka.. wczoraj nawet przeczytałam o świętej Faustynie że była jedną z 10 rodzeństwa i od razu pomyślałam "no nie, ktoś miał 10 dzieci a ja nawet jednego zrobić nie umiem" [emoji23]