reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Odebrałam. Mam nadzieję że pojawi się na którymś druga kreseczka. Szans będzie dużo [emoji23]
IMG_20200114_165003.jpeg
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie.
Jestem najprawdopodniej 4 dni po owu i właśnie wywaliło mi zimno na twarzy. [emoji22] No i już mam stres,, ze jeśli jestem w ciazy tk zaszkodzi to maluszkowi. Dodam, ze to bie pierwszy raz kiedy mam opryszczkę [emoji22][emoji22][emoji22]
 
Hej dziewczyny :) Od jakiegoś czasu was tutaj podglądam, ale zdecydowałam, że też jednak dołączę. Razem z mężem dopiero zaczęliśmy się starać o dzidziusia :). Jest to pierwszy cykl starań. Ostatnią miesiączkę miałam 14 grudnia, cykle mam zazwyczaj 30-32 dniowe. Ostatnio zdażył się 34 dniowy, ale to zapewne przez częściowo pękniętą torbiel czynnościową, która szczęśliwie się wchłonęła po jednej miesiączce :) (potwierdzone przez gina). Od dwóch dni spóźnia mi się okres, od wczoraj miewam lekkie mdłości szczególnie rano i wieczorem, sporadycznie boli mnie lewy jajnik i częściej podbrzusze, śluz mam też bardzo obfity ( taki biały i gęsty ;P). Zrobiłam wczoraj 2 testy jednak oba wyszły negatywne, jeden z nich to clearblue (bardzo czuły podobno). Czy według was powinnam powtórzyć test czy jednak dać sobie spokój?
 
W ogóle potraktowano tam moja córkę jak "materiał badawczy" mam wrażenie. Gdy już ją urodziłam to nagle zleciało się pełno lekarzy zabrali ja i sobie wszyscy pobiegli gdzieś. Jedna położna zapytała tylko czy chce zobaczyć córkę. Byłam w takim szoku ze powiedziałam "nie" więc i ona poszła a ja sama urodziłam łożysko. Później tylko szybkie "formalności" co do właśnie kremacji i rozmowa z "psychologiem" która powiedziała "jesteś młoda będziesz miała jeszcze dzieci" no i to tyle w sumie.
Nie wyobrażam sobie nawet połowy tego bólu co przeżyłaś :( strasznie mi przykro
 
reklama
Do góry