reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Ja bym pewnie zrobiła.
Pewnie też zrobię jak już dotrę do domu 😉 ostatnia wizyta w wc przed 7, także ciekawe.. Póki co wracam po raz drugi już dziś z pracy, bo zapomniałam kluczy i się skapnęłam jak byłam pod drzwiami, więc musiałam się po nie wrócić... 😖 pierwszy raz mi się to zdarzyło
 
Mam to samo... moja matka tak samo naciska. Czasmi mnie to tak wkurza że zaczynam być wredna [emoji23][emoji23][emoji23]

A dlaczego nie powiecie mamie swojej jeśli macie problemy? Moja mama wie poprosiłam jej żeby wiec nie pytała póki ja nir powiem i się dostosowała. Jeśli rodzic nic nie wie o problemach czy staraniach to normalne jest ze predzej czy później zacznie pytac czy narzekać. Moim zdaniem to normalne. Wiadomo teściowa to inna bajka ale własna mama to chyba powinna wiedzieć co z córka się dzieje. Często dziedziczymy takie rzeczy. Może wtedy mama opowie swoją historie i okaze się ze u niej tez to podobnie wyglądało a mimo
To ma was.
 
U m
A dlaczego nie powiecie mamie swojej jeśli macie problemy? Moja mama wie poprosiłam jej żeby wiec nie pytała póki ja nir powiem i się dostosowała. Jeśli rodzic nic nie wie o problemach czy staraniach to normalne jest ze predzej czy później zacznie pytac czy narzekać. Moim zdaniem to normalne. Wiadomo teściowa to inna bajka ale własna mama to chyba powinna wiedzieć co z córka się dzieje. Często dziedziczymy takie rzeczy. Może wtedy mama opowie swoją historie i okaze się ze u niej tez to podobnie wyglądało a mimo
To ma was.
U mnie podobnie, mama wie jaka jest sytuacja i nie dąży tematu.
 
reklama
Do góry