MamaBuni
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Grudzień 2019
- Postów
- 486
Ja mam hashimoto i niedoczynność. 27.12.2019 moje TSH 2,18 więc buiorę teraz euthyrox 75 . Wcześniej miałam 1,57 .Czy są tu dziewczyny starające się mające hashimoto?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam hashimoto i niedoczynność. 27.12.2019 moje TSH 2,18 więc buiorę teraz euthyrox 75 . Wcześniej miałam 1,57 .Czy są tu dziewczyny starające się mające hashimoto?
A długo się staracie?Ja mam hashimoto i niedoczynność. 27.12.2019 moje TSH 2,18 więc buiorę teraz euthyrox 75 . Wcześniej miałam 1,57 .
No u mnie to samo ani chora ani karmiąca.
Ja USG na jutro ma 18 mam bo właśnie dzwoniłam.
Ja „tylko” niedoczynność i niejednorodna echogeniczność tarczycy bez Hashimoto + PCOS + hiperinsulinemiaCzy są tu dziewczyny starające się mające hashimoto?
Niby trochę za wcześnie ale z drugiej strony każdy organizm reaguje inaczej na zmiany hormonalne. Jedna nie będzie mieć mdłości do 8 tygodnia ciąży a druga będzie już odczuwać coś w dniu spodziewanej @. Nie ma reguły i nie ma się co porównywać do innych nie mówiąc już, że takie sytuacje jak Twoja są bardzo stresujące! I zapewne też by mnie zemdlilo . Nie mówiąc już, że u mnie np od 2 - 3 cykli przed samą @ pojawiają się mdlosci. Teraz w poprzednim cyklu pojawiały się tak samo i nawet nie chciałam o tym pisać, żeby nie wychodzić na wariatke która do okresu ma jeszcze 2 dni a już ma mdłości ale to nie jest niemożliwe. Tyle już oglądałam filmików i czytałam opowieści dziewczyn które miały jakieś tam objawy (między innymi mdłości) na kilka dni przed okresem. Robiły testy i były pozytywne. I nie zawsze były to dziewczyny które obsesyjnie się starały i doszukiwaly się objawów na siłę.Jestem juz po....
Czy jest mozliwe zeby mnie mdlilo juz?
Masakra jakaś. Czuje non stop cos w gardle
A dlaczego nie powiecie mamie swojej jeśli macie problemy? Moja mama wie poprosiłam jej żeby wiec nie pytała póki ja nir powiem i się dostosowała. Jeśli rodzic nic nie wie o problemach czy staraniach to normalne jest ze predzej czy później zacznie pytac czy narzekać. Moim zdaniem to normalne. Wiadomo teściowa to inna bajka ale własna mama to chyba powinna wiedzieć co z córka się dzieje. Często dziedziczymy takie rzeczy. Może wtedy mama opowie swoją historie i okaze się ze u niej tez to podobnie wyglądało a mimo
To ma was.
Dzięki za wyczerpujaca odpowiedzNiby trochę za wcześnie ale z drugiej strony każdy organizm reaguje inaczej na zmiany hormonalne. Jedna nie będzie mieć mdłości do 8 tygodnia ciąży a druga będzie już odczuwać coś w dniu spodziewanej @. Nie ma reguły i nie ma się co porównywać do innych nie mówiąc już, że takie sytuacje jak Twoja są bardzo stresujące! I zapewne też by mnie zemdlilo . Nie mówiąc już, że u mnie np od 2 - 3 cykli przed samą @ pojawiają się mdlosci. Teraz w poprzednim cyklu pojawiały się tak samo i nawet nie chciałam o tym pisać, żeby nie wychodzić na wariatke która do okresu ma jeszcze 2 dni a już ma mdłości ale to nie jest niemożliwe. Tyle już oglądałam filmików i czytałam opowieści dziewczyn które miały jakieś tam objawy (między innymi mdłości) na kilka dni przed okresem. Robiły testy i były pozytywne. I nie zawsze były to dziewczyny które obsesyjnie się starały i doszukiwaly się objawów na siłę.
od czerwca 2018 ale moje problemy z tarczycą od czerwca 2019 wykryte. Wcześniejsze starania na luzie a teraz już fiksujeA długo się staracie?
no właśnie ja mu w ogóle nie mówię że to już teraz i musimy. Nie wywieram żadnej presji...mysle, ze powinnas zaczac od tego, zeby nauczyc sie kochac i czerpac szczescie z tego co juz masz czyli Twojego M. i dwoch coreczek, wtedy moze prosciej bedzie zajsc w ciaze. nie znam Cie na tyle i bron Boze nie oceniam ale chyba zbyt obsesyjnie do tego podchodzisz. Nasi panowie maja prawo byc zmeczeni, chorzy lub po prostu nie miec wlasnie ochoty na seks, najzwyczajniej nawet w dni naszej owulacji. moze Twoj M. widzi to, ze traktujesz go jak reproduktora po prostu, wywierasz ogromna presje, co moze skutkowac wlasnie stresem u niego. warto czasem zatrzymac sie, rozejrzec dookola, zrozumiec ile cudownych ludzi znajduje sie obok... to daje przerwe psychice, ktora moze chwile odpoczac od ciaglej pogoni za czyms. ja w pewnym momencie gdy staralismy sie o dzidziusia zachowywalam sie podobnie, winilam mojego P. i caly swiat za to, ze nie doszlo do zblizenia, wlasnie wtedy gdy to zaplanowalam. usiadl kiedys ze mna, zlapal mnie za reke i powiedzial, ze kocha mnie najbardziej na swiecie ale nie moze juz psychicznie wytrzymac presji jaka na nim wywieram, tego, ze zaczelam odliczac dni od owu do wou a moje zycie krecilo sie tylko wokol tego. pamietam ze wzielismy urlop, wyjechali na 2 dni w gory i tam uswiadomilam sobie, ze gdy ja nie mam ochoty na seks, on przytula mnie i nigdy nie naciska, ze gdy ja placze, on przynosi mi chusteczki i czekolade. a ja zachowywalam sie jakby moje zycie nie mialo sensu bo wlasnie stracilam kolejny cykl. a przeciez mam Jego. mam cudowna rodzine, wspanialych przyjaciol, zycie, ktorego nigdy nie zamienilabym na zadne inne. tylko na chwile chyba zatracilam sie zapominajac o tym, ze najpierw musze zadbac o to co juz mam...
Jestem juz po....
Czy jest mozliwe zeby mnie mdlilo juz?
Masakra jakaś. Czuje non stop cos w gardle