reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

U mnie dziewczyny chyba już pozytyw albo prawie. Boboseksy od przedwczoraj.
@Luckypucky mocno trzymam kciuki ✊ strasznie się ucieszyłam na Twoje dwie II
@Mrufka®®® w domku najlepiej. Szybkiego powrotu do pełni sił 😘
@Wesoła_Aga coś o in vitro chyba wspominałaś? Cały czas monitorujesz i cały czas z tego niedroznego owulka? No czemu nie chce się tamta strona ruszyć 😭
@KiedyPytam jak sytuacja z bakterią? Jak pisałaś to wybacz że pominęłam ale staraliście się mimo wszystko w tym cyklu? I coś pisałaś że chyba zastrzyku nie brałaś na pęknięcie?
@M_P_90 leć badanka porobić bo zachodzisz i być może coś z hormonków jest do naprawienia.
Dziewczyny z II gratuluję a reszta babeczek do roboty 😅😂
 
reklama
To trzymam kciuki!
Ja też jeszcze nie wiem, co u mnie było przyczyną.
Z badań jeszcze nic nie wyszło, na wyniki czekam nadal, jeszcze kilka terminów przede mną.
1 lipca mam termin do immunologa. Bardzo jestem tego terminu ciekawa.
W piątek byłam u ginekologa operacyjnego, bo dostałam skierowanie na laparoskopie diagnostyczna z histeroskopia i biopsja endometrium, ale powiedziałam lekarzowi, że bardzo się waham i nie wiem czy się zdecyduje. Kazał się zastanowić, za mnie nie może zdecydować. Najczęściej po tych badaniach nic nie znajdują w macicy. Mam skonsultować z moim ginem i dać znać. Boję się i nie wiem czy konieczna jest taka ingerencja w organizm. Raczej jestem temu przeciwna... Nie wiem nie wiem. Ciężka decyzja strasznie..
Moze są tu dziewczyny po laparoskopii diagnostycznej i mogą się wypowiedzieć jak to wszystko wyglądało?

Jeśli chodzi o histeroskopia to nie ma się czego bać, ja miałam nic nie znaleźli i w 1 cyklu po zaszłam w ciążę. Zabieg jednodniowy tego samego dnia wyszłam że szpitala i kilka dni plamiłam.
Ja nie robiłam genetycznych, kariotypow itp. Spróbujemy teraz na lekach i zobaczymy co badać to można by było praktycznie wszystko.
 
U mnie dziewczyny chyba już pozytyw albo prawie. Boboseksy od przedwczoraj.
@Luckypucky mocno trzymam kciuki ✊ strasznie się ucieszyłam na Twoje dwie II
@Mrufka®®® w domku najlepiej. Szybkiego powrotu do pełni sił 😘
@Wesoła_Aga coś o in vitro chyba wspominałaś? Cały czas monitorujesz i cały czas z tego niedroznego owulka? No czemu nie chce się tamta strona ruszyć 😭
@KiedyPytam jak sytuacja z bakterią? Jak pisałaś to wybacz że pominęłam ale staraliście się mimo wszystko w tym cyklu? I coś pisałaś że chyba zastrzyku nie brałaś na pęknięcie?
@M_P_90 leć badanka porobić bo zachodzisz i być może coś z hormonków jest do naprawienia.
Dziewczyny z II gratuluję a reszta babeczek do roboty 😅😂
Raz nas poniosło. Nie mam żadnych dolegliwości że strony tych bakterii więc się postaraliśmy. Owulacja chyba dopiero dzisiaj. Wczoraj test pozytywny a dzisiaj rano bolał mnie jajnik. O 15 mam wizytę u gina. Czy się pozbyłam bakterii to się okaze z wymazu
 
[GROUP=][/GROUP]

A jak długo jeszcze testy mogą mi wychodzić pozytywne? Ja nadal mam bladą kreskę na testach o czułości 10 mlU...dzisiaj krwawienie jest skąpe i tylko praktycznie przy podcieraniu, a do tego ma brązowy kolor i jest tak jakby ze śluzem 😳😳😳 ja nie mam pojęcia co się dzieje...test robiłam 5 min temu i kreska jest blada, ale jest...to jest jakaś paranoja...przecież moja beta była tak niska, że spadając od wczoraj dzisiaj już pewnie nic by nie zostało...

Właśnie w tej pierwszej poronionej mówił, że to prawdopodobnie wadliwy zarodek i że na to nie da się nic zrobić, po prostu czasem tak jest, że zarodek jest tak wadliwy, że organizm uznaje go za zagrożenie i się go pozbywa...taka selekcja naturalna...

Mnie martwi, że to druga taka ciąża...możliwe, że to też może być niedobór progesteronu co bym oobstawila, ze względu na plamienia w pierwszej ciąży i na te krwawienia oraz brak bólu piersi, który też spowodowany jest przez progesteron...

Idę 7 lipca do mojego lekarza i pewnie porobimy badania hormonów itd żeby sprawdzić, czy wszystko ze mną jest ok...
Ciężko powiedzieć :( Pamiętam jak dziewczyny pisały, że całkiem długo beta im spadała, ale to przy becie kilkadziesiąt. Może u Ciebie zaczęło się oczyszczać, ale zarodek dalej wydziela hormon. Na pewno trzeba to skontrolować, bo może się okazać, że zarodek dalej tam jest i stąd blade kreski. Dobrze, że masz już za tydzień lekarza.

Co do progesteronu to może tak być jak piszesz. Często problemy z nim występują nawet mimo braku problemów w wynikach. Warto go brać mimo to w II fazie cyklu do terminu @.

Jak widzisz po poronieniu szybko zachodzi się w ciążę. Mam nadzieję, że jak teraz dostaniesz leki, to już ta następna będzie zdrowa i spokojna :)
 
Generalnie bede teraz zmieniac lekarza na takiego ktory mnie slucha i zasugeruje mu insulinoodpornosc bo mam wszystkie mozliwe objawy...tylko nie wiem wlasnie czy isc do gina i poprosic o skierowanie czy robic takie badania w miarę możliwości we wlasnym zakresie...boje sie ze i tak nic z tego nie zrozumiem....
Ginekolog nie wiem czy tak od razu da Ci skierowanie. Kwestie hormonalne, w tym IO i inne związane z glukozą i insuliną, to mi wszystkie badania zlecał gine-endo. Terminy na NFZ oczywiście masakryczne :( No ale warto spróbować, może taki zwykły gine da skierowanie tak jak daje dla ciężarnych. Możesz teoretycznie zawsze zrobić w labo odpłatnie, tylko upewnij się, czy tak po prostu wpuszczają z buta :)
 
Jeśli chodzi o histeroskopia to nie ma się czego bać, ja miałam nic nie znaleźli i w 1 cyklu po zaszłam w ciążę. Zabieg jednodniowy tego samego dnia wyszłam że szpitala i kilka dni plamiłam.
Ja nie robiłam genetycznych, kariotypow itp. Spróbujemy teraz na lekach i zobaczymy co badać to można by było praktycznie wszystko.
ja jestem po laparoskopii diagnostycznej, wlasnie dochodze do siebie w domu...zabiieg, a raczej operacje bo to jest zabieg mialam 24.06.
a wiec tak, jezeli chodzi o sama operacje nie bylo tak zle, wszystko trwalo 3 dni, operacja na Karowej, Warszawa, NFZ. Generalnie mam wrazenie ze ja bylam tam na gościnnych wystepach, mialam podejrzenie endometriozy, oazalo sie ze zadnej endo nie mam, torbieli brak, zrostow, naciekow brak, mialam robiona tez droznosc i eszystko elegancko przeplynelo....jednym slowem wszystko wyszlo idealnie.
Z perspektywy czasu zastanawiam sie po prostu czy ta laparoskopia byla mi potrzebna...fajnie ze wszystko wyszlo mi fdobrze, glownie cieesze sie z tej droznosci bo bylam przekonanana ze mam niedrozne jajodowy (nigdy jeszcze nie zaszlam w ciaze), teraz nikt mi nie zarzuci ze w srodku nie zostalo to sprawdzone...
na chwile obecna jestem na zwolnieniu do 10 lipca, zmieniam lekarza na takiego ktory mnie sluca i wynonuje mi badania (moj obecny gin nie chcial kierowac mnie na badania i kazal czekac...), nigdy nie bylam badana na insulinodopornosc a wydaje mi sie ze to moze byc przyczyna..
 
Ginekolog nie wiem czy tak od razu da Ci skierowanie. Kwestie hormonalne, w tym IO i inne związane z glukozą i insuliną, to mi wszystkie badania zlecał gine-endo. Terminy na NFZ oczywiście masakryczne :( No ale warto spróbować, może taki zwykły gine da skierowanie tak jak daje dla ciężarnych. Możesz teoretycznie zawsze zrobić w labo odpłatnie, tylko upewnij się, czy tak po prostu wpuszczają z buta :)
moj nowy gin to gin i endo w jednym wiec chyba bedzie wiedzial co robic :)
jezeli chodzi o same badania, moge zaplacic, niech tylko wkoncu cos mi znajda i zaczna leczyc :(
 
reklama
Do góry