Staraczki - I połowa 2020 roku

[annajak]

I masz podwyższoną kiedy, zauważyłaś ?

U mnie zaczyna rosnąć dzień po owu, przez ok 3-4 dni, to jest skok z ok 36,5 na 36,65 / 36,75. Na dzień przed @ lub w dzień @ spada do 36,5, w czasie @ do 36,25.

Dzisiaj mam 32dc, 15 dni po owu i temp. 36,75... Moja faza lutealna trwa 11-12 dni...
więc nadzieja rośnie we mnie ale i strach
(czy się utrzyma, bo po temperaturze sądząc to chyba jest udany cykl).

 

[Mejb]

Jakby wszystko było takie proste to świat byłby piękny Niektórym tak się udaje, ale znacznej większości nie. My ponad pół roku na chillu robiliśmy to bez zabezpieczenia przez cały okres płodny i w owulację i niestety nie wychodziło Co prawda nasze starania starania niewiele się różniły, bo okazało się, że idealnie określałam sobie owulację i dni płodne, ale dzidziuś i tak przyszedł wtedy kiedy sam chciał a nie wtedy kiedy my tego chcieliśmy

Dokładnie. Życie nie jest takie proste jakby się co niektórym wydawało w takim przypadku pewnie nie byłoby nas tutaj na forum
Gratulacje, najważniejsze że się udało. Pamiętam Cię tu z forum sprzed pół roku

 

[xnightfall94]

U mnie zaczyna rosnąć dzień po owu, przez ok 3-4 dni, to jest skok z ok 36,5 na 36,65 / 36,75. Na dzień przed @ lub w dzień @ spada do 36,5, w czasie @ do 36,25.

Dzisiaj mam 32dc, 15 dni po owu i temp. 36,75... Moja faza lutealna trwa 11-12 dni...
więc nadzieja rośnie we mnie ale i strach
(czy się utrzyma, bo po temperaturze sądząc to chyba jest udany cykl).

To w sumie takie delikatne zmiany, u mnie nagle jakieś z 36,6 do 37 To co, już zaraz będziesz testować? Czy też długie cykle ? Trzymam kciuki!

 

[bleucoco]

Mam termometr owulacyjny, robię pomiary od sierpnia. Przez jakiś czas robiłam też obserwację śluzu. Mam skok temp po owu. Jak nie mierzę o tej samej godzinie to są wahania temp - jak zmierzę wcześniej niż zwykle to jest niższa temp, jak pośpię dłużej to jest wyższa. Ale jeśli się trzymam tej samej godziny, to jest ładny wykres. Na instrukcji termometru była informacja, że można mierzyć w ustach.

Oki, bo myślałam, że zwykłym termometrem

 

[bleucoco]

Dokładnie. Życie nie jest takie proste jakby się co niektórym wydawało w takim przypadku pewnie nie byłoby nas tutaj na forum
Gratulacje, najważniejsze że się udało. Pamiętam Cię tu z forum sprzed pół roku

Dzięki kochana Dokładnie! Ja też kiedyś myślałam, że zajść w ciążę to takie proste Potem życie zweryfikowało. Oczywiście są i tacy co zachodzą za 1 czy 2 cyklem, ale nawet i u zdrowej pary to jest bardzo rzadkie i zwykłe szczęście, bo ginekolodzy twierdzą, że w ciążę zachodzi się zazwyczaj po około pół roku do roku nawet starań i że to jest w normie. Dlatego ja byłam przerażona, bo to normy dla zdrowych osób a ja PCOS Ale udało się w 14 cyklu i czekamy na Stasia

 

[młoda1994]

Dzięki kochana [emoji3590] Dokładnie! Ja też kiedyś myślałam, że zajść w ciążę to takie proste Potem życie zweryfikowało. Oczywiście są i tacy co zachodzą za 1 czy 2 cyklem, ale nawet i u zdrowej pary to jest bardzo rzadkie i zwykłe szczęście, bo ginekolodzy twierdzą, że w ciążę zachodzi się zazwyczaj po około pół roku do roku nawet starań i że to jest w normie. Dlatego ja byłam przerażona, bo to normy dla zdrowych osób a ja PCOS Ale udało się w 14 cyklu i czekamy na Stasia [emoji3059]

Ja mam koleżankę i kuzynkę która jeden sex w cyklu i w ciąży jest. Podatne na ciąże [emoji6]

 

[bleucoco]

Ja mam koleżankę i kuzynkę która jeden sex w cyklu i w ciąży jest. Podatne na ciąże [emoji6]

Łut szczęścia

 

[młoda1994]

Łut szczęścia

Czy ja wiem czy to szczęście. Każde dziecko innego faceta mając 23 lata i dwuch synów zabranych do rodzinny zastępczej bez możliwości "odzyskania" dzieci.

 

[annajak]

To w sumie takie delikatne zmiany, u mnie nagle jakieś z 36,6 do 37 To co, już zaraz będziesz testować? Czy też długie cykle ? Trzymam kciuki!

Cykle mam 28-29 dni, ale od czasu do czasu trafia się 25 albo 35 dniowy.
Chcę testować w poniedziałek albo wtorek, i jeśli faktycznie jest fasolka,
to będzie to prezent dla małża na dzień taty ;-)

 

[bleucoco]

Czy ja wiem czy to szczęście. Każde dziecko innego faceta mając 23 lata i dwuch synów zabranych do rodzinny zastępczej bez możliwości "odzyskania" dzieci.

W sensie, że przypadek w takim razie