przy PCOS trzeba działać szybko, póki organizm jest młody. W wieku 25 i 27 lat naturalnie zaszłam w ciąże i urodziłam dwójkę dzieci mimo ciężkiego PCOS - miewałam owulacje. Po ciąży od razu tabsy żeby jajniki uśpić do trzeciej ciąży.... i teraz mając 32 lata okazuje się ze jestem niepłodna. Pecherzyki rosną ale nie pękają i nawet podwójne zastrzyki nie są w stanie wywołać owulacji
będę miała operacje 8 lipca i zobaczymy czy po drillingu jajników będzie naturalna owulacja. Jeżeli nie to czekają mnie zastrzyki z gonadotropin a w ostateczności in vitro. Wiec przy PCOS im szybciej tym lepiej!