reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Byłam na monitoringu owulacja jest, ale co miesiąc nie chodze.. Mój ginekolog mówi żeby się nie stresować i po roku jak nie zajdę wtedy badania. Ale chyba poprostu zrobię na własną rękę. Przed pierwszą ciąża też zaszłam jakoś koło roku więc może teraz też tak będzie. Może tak mi dane..
Mimo wszystko te badania które Ci napisałam wyżej zrobiłabym bo po poronieniu mogło się coś rozjechać a lepiej sprawdzić i w razie wu wyprowadzić hormony na prostą jeśli by było coś nie tak.
 
reklama
Ale dostaniesz lek czy raczej laparoskopia?
Mogłam zdecydować. Wybrałam metotreksat. Jestem już po zastrzyku , nic nie bolało ( dziwili się hehe ). Jak to lekarz powiedział laparoskopie jeszcze zdążymy zrobić ale może warto zawalczyć o jajowód . Mam nadzieję że beta zacznie spadać. Wczoraj rano byla 3300 a wieczorem 3800.
Fizycznie czuje się ok tylko co chwilę wpadam w placz . Pierwszy raz w życiu mam gdzieś jak wyglądam chce to już przetrwać i iść do domu .
 
Witam Was dziewczyny...mam do Was pytanie ewentualnie proszę o pomoc.. Staramy się z mężem o dziecko i teraz moje pytanie. Pierwsza ciążę poronilam 10 miesięcy temu przed tą ciąża miałam robione badania które wyszły dobrze, później zaszłam w ciążę niestety poronilam i od tego czasu minęło 10 miesięcy. Czy badania które robiłam mogły się zmienić przez te 10 miesięcy? Robić nowe? Czy to psychika blokuję? Cykle mam regularne co 27 dni. Dziękuję wam za Pomoc


A mąż robił badania nasienia?
 
Byłam na monitoringu owulacja jest, ale co miesiąc nie chodze.. Mój ginekolog mówi żeby się nie stresować i po roku jak nie zajdę wtedy badania. Ale chyba poprostu zrobię na własną rękę. Przed pierwszą ciąża też zaszłam jakoś koło roku więc może teraz też tak będzie. Może tak mi dane..
Ja zrobiłam badania w październiku tuż przed tym jak zaszłam w ciążę i wszystko było ok, oprócz podwyższonego TSH, ale od razu zaszłam w ciążę. Poroniłam w grudniu. Teraz zrobiłam wyniki jeszcze raz bo od marca/ kwietnia zaczęliśmy starania. TSH podwyższone. Zrobiłam dalsze badania i dzisiaj byłam u endokrynologa/ginekologa. Mimo wszystko polecam Ci sprawdzić czy wszystko ok. Mogło się pozmieniać, a tak to oszczędzisz sobie czasu i nerwów jeśli zaczniesz działać od razu. Lepiej dmuchać na zimne ;)

A co do wizyty u tego endokrynologa... Nastraszył mnie i ogólnie szkoda gadać :( ale takiego doła załapałam po tej wizycie że odechciało mi się wszystkiego. Świetny specjalista ale bardzo specyficzny i bezpośredni.. zapisał leutrox 50 i szereg badań przed kolejną wizytą. Eh zanim się zaczęłam starać myślałam że to taka prosta sprawa a tu klops :(
 
Dziękuję za pocieszenie 😘 i gratuluję! Liczę że wizyta w przyszłym tygodniu rozwieje wszystkie wątpliwości i może jakaś lekka stymulacja pomoże.
przy PCOS trzeba działać szybko, póki organizm jest młody. W wieku 25 i 27 lat naturalnie zaszłam w ciąże i urodziłam dwójkę dzieci mimo ciężkiego PCOS - miewałam owulacje. Po ciąży od razu tabsy żeby jajniki uśpić do trzeciej ciąży.... i teraz mając 32 lata okazuje się ze jestem niepłodna. Pecherzyki rosną ale nie pękają i nawet podwójne zastrzyki nie są w stanie wywołać owulacji :( będę miała operacje 8 lipca i zobaczymy czy po drillingu jajników będzie naturalna owulacja. Jeżeli nie to czekają mnie zastrzyki z gonadotropin a w ostateczności in vitro. Wiec przy PCOS im szybciej tym lepiej!
 
Próbowałam się tego samego dowiedzieć i znalazłam tylko takie informacje, że u niektórych na kilka dni przed, albo dzień przed albo w tym samym dniu co ma wystąpić @... więc niestety żadne konkrety, sprawa wydaje się dość mocno indywidualna.
U mnie temperatura spada najczęściej 1 dzień przed @, albo w dniu @, ale zdarza się i w 2-3 dzień @, gdy @ zaczyna się plamieniem. Problem w tym, że przed ew. zagnieżdżeniem się też temperatura może spadać, tylko że wtedy następnego dnia już się podnosi :-)
 
reklama
przy PCOS trzeba działać szybko, póki organizm jest młody. W wieku 25 i 27 lat naturalnie zaszłam w ciąże i urodziłam dwójkę dzieci mimo ciężkiego PCOS - miewałam owulacje. Po ciąży od razu tabsy żeby jajniki uśpić do trzeciej ciąży.... i teraz mając 32 lata okazuje się ze jestem niepłodna. Pecherzyki rosną ale nie pękają i nawet podwójne zastrzyki nie są w stanie wywołać owulacji :( będę miała operacje 8 lipca i zobaczymy czy po drillingu jajników będzie naturalna owulacja. Jeżeli nie to czekają mnie zastrzyki z gonadotropin a w ostateczności in vitro. Wiec przy PCOS im szybciej tym lepiej!
Absolutnie nie mam zamiaru czekać, tak na prawdę co miesiąc jestem na monitoringu, niestety dwóch poprzednich ginekologów kazało czekać, że wszystko samo wróci po poronieniu. Ale nie wierzę w to, dlatego działam i nie dam się zbyć. Teraz mam wizytę u lekarza który pracuje w klinice niepłodności, więc mam nadzieję że poważnie podejdzie do mojego problemu.
 
Do góry