reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

On przedewszystim jeśli się zdecyduje trafić do niego, zacznie leczenie od USG i histeroskopii. Bo ta biopsja co miałam jest niedokładna i nie ma tam materiału z jamy macicy i nie wiadomo czy nie ma tam jakiegoś polipa. Że on zacząłby od tego. Dobrze żebym miała już zrobiona drożność, amh, wymazy na chlamydie, ueroplazme i mycoplazme. I wtedy histeroskopia i wiemy na czym stoimy. Jeśli nic z tego złego nie wyjdzie no to wtedy stymulacja. Też popiera to że biorę leki na cukrzycę. Wszystkie wyniki mu się podobają poza tym. Przyjrzał się dokładnie bo nawet zauważył że w zeszłym roku żelazo miałam bardzo niskie. Ale mu podałam że już mam ok. No on mówi że trzeba sprawdzić skąd te plamienia. Ale może to być kontaktowe przez szyjkę, może być endometrioza szyjki. Już nie pamiętam tych fachowych nazw. Ale ogólnie nie rzucił mi od razu że mi to tylko on vitro zostaje. Najgorsze jest tylko to, że ja z tego wszystkiego właśnie się nie zapytałam. Czy przy takim czymś raczej tylko invitro, czy można spróbować inseminacji.... No ale nie zasugerował nic takiego. Tak zrozumiałam, że jak wyeliminuje się te plamienia, to będzie git. Bo jeżeli ja dostaje plamień z jakiś powodów, to macica się zaczyna złuszczać i zarodek się tam nie osadzi, bo organizm myśli że jest okres. No tak to rozumiem
 
reklama
Testy owu są bardzo pomocne [emoji4]
No właśnie, dlatego teraz będę chyba czekac nie wiem do kiedy zeby zrobić, zeby nie testy owu to bym nawet nie wiedziala kiedy ta miesiączka przyjdzie a tak mniej więcej przynajmniej będę wiedziala [emoji1787][emoji1787]
 
Dziewczyny mam pytanie odnośnie poziomu kwasu foliowego. Czy któraś z was miała go za dużo? Zrobiłam wyniki i mam ponad normę. Ogólnie po wizycie okazało się że na prawym jajniku mam torbiel prawdopodobnie endometrialna. Robiłam też ca125 ale wynik jest w normie. Tsh 2.49 do następnej wizyty jeszcze 3 tyg. Może któraś z was miała podobne perypetie?
Ja miałam wynik kwasu foliowego powyżej 40 ( już nawet nie było podane ile dokładnie) a norma była do 20.
 
Ja miałam wynik kwasu foliowego powyżej 40 ( już nawet nie było podane ile dokładnie) a norma była do 20.
Ja mialam 55. Norma 17. Ale.odstawilam na tydzień i wyszło już w normie. Ponoć tak jest w trakcie robienia badań i to normalne. Chociaż mi.lekarka powiedziała że widocznie w diecie mi wystarcza.
 
Ja mialam 55. Norma 17. Ale.odstawilam na tydzień i wyszło już w normie. Ponoć tak jest w trakcie robienia badań i to normalne. Chociaż mi.lekarka powiedziała że widocznie w diecie mi wystarcza.
A badalas mutacje genu mthfr?
Też miałam bardzo wysoki kwas foliowy, zrobiłam badania i okazalo się, że mam tą mutacje. Muszę przyjmować foliany (aktywny kwas foliowy) a nie zwykły kwas foliowy. Poziom wrócił do normy.
 
reklama
Dziewczyny powiedzcie bo ja już zgłupiałam. Czy lekarz , który przyjmuje prywatnie może mi wypisać lek z refundacja?
 
Do góry