L
Lebkuchen_mum
Gość
Dziekuje za mile slowa. Mam nadzieje ze teraz zajde w szczesliwa ciaze jednak przezylam to bardzo mimo wszystko. Lekarz nie chcial mi wypisac zadnych lekow na ta chorobe a ja ledwo zylam dopiero teraz antybiotyk jak juz ciazy nie ma to dal i po antybiotyku wkoncu cos przechodzi.kochana ja myślę, że nie ma co sie zastanawiac nad tym co było przyczyną bo na tak wczesnym etapie mogło to być cokolwiek i nikt jednoznacznie nie da Ci odpowiedzi. Owszem, mogl to byc wplyw wirusa ale nie musial, rownie dobrze zarodek mogl byc wadliwy i matka natura go usunela. Ja poronilam w 6 tygodniu, bilo serduszko, niestety tylko 1 dzien (wedlug om 8) nie bylam chora, wyniki poza tsh bardzo dobre. 3 tygodnie po poronieniu mialam owulacje ( mialam dlugie cykle 35dni+, nie mialam łyeczkowania choc ordynator ginekologii chcial je wykonac ale wypisalam sie na wlasne zadanie odmawiajac zabiegu) zaszlam w ciaze, bylam chora, dostalam antybiotyk, jutro zaczynam 23tydzien Jesli moge cos doradzic to nie dopuszczaj sobie do glowy poronienia, stracilas ciaze na jej bardzo wczesnym etapie, jesli powodem byla wada zarodka, to prawdopodobnie byl to przypadek i kolejna ciaza bedzie ta szczesliwa. Jesli strate spowodowal wirus, to tyle lepiej, ze sie leczyłas i chorobsko odeszlo.