reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Nma się przy pierwszej ciąży marzyła dziewczynka. Aż do końca nie znaliśmy płci. Ja byłam przekonana że dziewczyna. Mąż marzył o dziewczynce. No i urodzidzil się nasz Toluś. Nie wyobrażam sobie teraz że mogłam marzyć o dziewczynce, ale pewnie każdy tak ma. Teraz jestem przekonana w milionie procent że jeżeli znajdę w ciążę będzie chłopak. Byleby zdrowy [emoji3590] i byleby był w ogóle [emoji6][emoji16]
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Mogę dołączyć? Czytam forum od jakiegoś czasu i postanowiłam, nadszedł czas i na mnie aby nie tylko podczytywac, ale i aktywnie spędzać czas w grupie 😊
moja historia:
- starania od marca 2019, z 3mc przerwą (zmiana pracy, wyjazd męża), teraz będzie 8mc starań, cykle 25-26 dni.
Marzyłam, że ten rok, kiedy skończę 30 będzie dla mnie łaskawy, ale cóż 😅

Moje podejść do ciąży trochę się zmieniło z czasem ale było różnie:
- była naiwna myśl że uda się za pierwszym razem jak okres spóźniał się 3dni (a pewnie chodziło o to że byłam na urlopie, podróż, zmęczenie itd);
- była myśl że jak odstawie kompletnie alkohol i chipsy to się uda bo zdrowiej (😅)
- była myśl, że skoro test owulacyjny jest pozytywny to jeśli w owulację będziemy się kochać to na pewno się uda (jacha, na pewno!)
- było nie planowanie wakacji w Egipcie bo przecież jakbym zaszła to tam jest za gorąco 😁
- było nie picie alko od owulacji bo przecież mogę zaszkodzić jakby co 😂
- bylo odkładanie zmiany pracy, bo przecież zaraz zajdę to po co!
- były sexy 3 razy w dzień owulacji bo przecież jak tyle raazy to nie ma szans że nie zaskoczy (jestem w grupie więc same rozumiecie...)
- było kupowanie szerszych bluzek jak raz okres spóźnił się 3dni (w sumie takie fajne, luźniejsze, będą jakby co) 😂
- było myślenie kiedy byłby ewentualny poród i tworzenie wizji jak powiem mężowi i powiemy rodzinie 🤦🏻‍♀️
- jest wielka radość ale zazdrość i żal kiedy najbliższa mi osoba zachodzi w ciążę za pierwszym razem, a przed tym zamartwia się że będzie na pewno trudno bo dużo osób ma problemy etc...

Ogólnie zachodzenie to ciężki temat dla mnie. Ostatnio stwierdziłam, że może czas zacząć zrobić dodatkowe badania, żeby wykluczyć różne rzeczy o których mogę nie wiedzieć że szwankują, i tak ginekolog na początek kazała zrobić badanie czystości pochwy (wynik dobry) i nasienia (czekamy na wyniki męża).

Witam Was raz jeszcze i przepraszam że aż tak się rozpisalam 😅😅😅😅
 
U mnie 6 dc ale raczej w tym cyklu ze staraniami w dobrym momencie będzie problem😏 Będziemy osobno przez tydzień. Więc nawet wizytę monitorującą owulacje sobie daruje. Dziewczyny czy wspomagacie się czymś ? Ja biorę ovarin już jakiś rok i do połowy cyklu olej z wiesiołka, drugą połowę olej z siemienia lnianego.
 
Cześć dziewczyny!
Mogę dołączyć? Czytam forum od jakiegoś czasu i postanowiłam, nadszedł czas i na mnie aby nie tylko podczytywac, ale i aktywnie spędzać czas w grupie 😊
moja historia:
- starania od marca 2019, z 3mc przerwą (zmiana pracy, wyjazd męża), teraz będzie 8mc starań, cykle 25-26 dni.
Marzyłam, że ten rok, kiedy skończę 30 będzie dla mnie łaskawy, ale cóż 😅

Moje podejść do ciąży trochę się zmieniło z czasem ale było różnie:
- była naiwna myśl że uda się za pierwszym razem jak okres spóźniał się 3dni (a pewnie chodziło o to że byłam na urlopie, podróż, zmęczenie itd);
- była myśl że jak odstawie kompletnie alkohol i chipsy to się uda bo zdrowiej (😅)
- była myśl, że skoro test owulacyjny jest pozytywny to jeśli w owulację będziemy się kochać to na pewno się uda (jacha, na pewno!)
- było nie planowanie wakacji w Egipcie bo przecież jakbym zaszła to tam jest za gorąco 😁
- było nie picie alko od owulacji bo przecież mogę zaszkodzić jakby co 😂
- bylo odkładanie zmiany pracy, bo przecież zaraz zajdę to po co!
- były sexy 3 razy w dzień owulacji bo przecież jak tyle raazy to nie ma szans że nie zaskoczy (jestem w grupie więc same rozumiecie...)
- było kupowanie szerszych bluzek jak raz okres spóźnił się 3dni (w sumie takie fajne, luźniejsze, będą jakby co) 😂
- było myślenie kiedy byłby ewentualny poród i tworzenie wizji jak powiem mężowi i powiemy rodzinie 🤦🏻‍♀️
- jest wielka radość ale zazdrość i żal kiedy najbliższa mi osoba zachodzi w ciążę za pierwszym razem, a przed tym zamartwia się że będzie na pewno trudno bo dużo osób ma problemy etc...

Ogólnie zachodzenie to ciężki temat dla mnie. Ostatnio stwierdziłam, że może czas zacząć zrobić dodatkowe badania, żeby wykluczyć różne rzeczy o których mogę nie wiedzieć że szwankują, i tak ginekolog na początek kazała zrobić badanie czystości pochwy (wynik dobry) i nasienia (czekamy na wyniki męża).

Witam Was raz jeszcze i przepraszam że aż tak się rozpisalam 😅😅😅😅
Super, że zdecydowałaś się dołączyć, w grupie raźniej i na pewno znajdzie się też ktoś kto ma takie same urojone objawy jak my 😅 Też zawsze miałam takie poglądy jak Ty, z tym, że akurat nam się udało w pierwszym cyklu po odstawieniu anty więc mieliśmy szczęście, teraz nie jest już tak kolorowo, obecnie 3 cykl, ale co to jest w porównaniu z innymi dziewczynami. Trzymam kciuki, żeby w końcu się udało :) a TSH sprawdzałaś?
 
U mnie 6 dc ale raczej w tym cyklu ze staraniami w dobrym momencie będzie problem😏 Będziemy osobno przez tydzień. Więc nawet wizytę monitorującą owulacje sobie daruje. Dziewczyny czy wspomagacie się czymś ? Ja biorę ovarin już jakiś rok i do połowy cyklu olej z wiesiołka, drugą połowę olej z siemienia lnianego.
A co daje Ovarin? Już któryś raz o nim słyszę.
 
reklama
Do góry