reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

reklama
Cześć dziewczyny. U mnie 13dc. Od tego cyklu bez wspomagaczy (grudzień, styczeń był clostilbegyt i duphaston). Do wakacji mam czas, jak się nie uda czeka mnie laparoskopia (mogłam iść już w marcu, ale nie mogę pozwolić siebie na miesiąc zwolnienia). Dodatkowo jak tylko wyjdzie pozytywny test mam zgłosić się po duphaston, bo jest bez wspomagania niski.
 
U mnie lepiej, przyjaciółka powiedziała, że po prostu „tak od razu pykło”, bo maja już jedno dziecko 7letnie i „jak będzie to będzie” spróbowali i było... no niemal wiatropylność...
Natomiast jako że widziałam iż w ostatnich miesiącach była dziwnie smutnawa a że sama mnie zbywała, że zmęczona, bo w pracy niefajnie - to gadałam z jej mężem czy coś się z nią nie dzieje - bo się martwię - i od niego wiem, że ponad dwa lata starań... a to było pytanie przed ciążą, czyli licząc lekko po ponad 2,5 roku intensywnych starań zaszła. Ale „od razu pykło”.
a wydawało się, że przyjaźń, i o wielu rzeczach rozmawiałyśmy, a to widać tabu.
Niestety owocuje to tym, że ja jej też nie mam ochoty nic powiedzieć, że zaczęłam w tej materii działać...

I po co takie klamstwa :( ehs..

Tylko Twoje zaufanie rujnuje:(
 
Czy jest tu ktoś bardziej zorientowany w temacie insulinooporności? Od 2 miesięcy jestem na metforminie ale wyniki krzywej cukrowej i insulinowej skaczą. Raz jest całkiem dobrze inny razem beznadziejnie. Wszystkie inne wyniki już mam uregulowane, została ta IO.
 
Dziewczyny, ja też mówię, że jeszcze nie czas. Jeśli kiedyś się uda to nie będę mówić, że się udało w pierwszym cyklu :p moje koleżanki w większości sa zdania, że udało im się najdalej w 3 cyklu, a najpoważniejsze narzędzie, które zastosowały to kalkulator owulacji w internecie 🙈 Słuchając takich rzeczy, człowiek sobie myśli, że coś z nim nie tak. Oczywiście nie twierdzę, że koleżanki kłamią, może i tak było, ale to frustrujące. Teraz w czw mam dostać okresu. Sama nie wiem, czy chcę , żeby się udało, bo boje się negatywnych skutków infekcji, która się przyplątała po owulce. Jestem więc rozdarta, bo myśl o kolejnym cyklu starań wykańcza mnie psychicznie. A poprzednio jeszcze mi się cykl wydłużył do 30 dni (a zawsze miałam krótkie cykle) i nie wiem, czy to tak jednorazowo czy stały trend. Nie wspominając już jakie było rozczarowanie, jak okres wreszcie przyszedł...
 
Mi ostatnio kolega z pracy sie też przyznał, że wcale tez mu nie było tak pach, ciach i zrobił sobie dwójkę. Córka starsza mu w miarę szybko się pojawiła ale o synka walczyli :)

Także pewnie nam sie wydaje, że myk myk i bach i każdy dookoła ma dziecko tylko nie my... a tak się okazuje, że może jakby to zliczyć to nas staraczek jest więcej niż tych farciarzy co im pyknie w 1 cyklu.
 
reklama
Hej. A U mnie dziwny @... Pierwszy dzień bardzo bardzo slaby @ drugi już si3 rozkręcil ale 3 dnia już jakby się kończyła. A teraz male plamienia
 
Do góry