reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Tak to prawda! Zazdroszczę mieszkania blisko Tatr[emoji173][emoji173][emoji173] Ja muszę jechać 550 km żeby je zobaczyć dlatego jak już jedziemy to na 8 dni zawsze Ale zawsze raz do roku musimy je odwiedzić [emoji173][emoji173]
my tez kochamy gory... dlatego ja tak czesto pisze tutaj, ze jak najwiecej wycieczek w gory zalecane, nawet 1 dniowych. czlowiek nabiera swiezosci, ja zawsze mowie, ze po spacerze w gorach mózg mi sie przewietrzyl... a ze mieszkamy w miejscu gdzie jak jest bezchmurne niebo w lato to widac Taterki z daleka, to i spokojniejsza jestem nawet jak sie napatrze. tak naprawde kazde miejsce, ktore sie wspolnie kocha bedzie tym idealnym... i piekne jest to, ze wspomnien nam nikt nie zabierze... a te wspolne chwile sa w zyciu najwazniejsze bo to one pomagaja zwalczyc natlok obowiazkow i rutyne dnia codziennego.
 
reklama
Ja swojego meza poznalam przez goscia ktorego poznalam uwaga : na fotka.pl [emoji23] gosciu chcial mnie poderwac, ale nie wyszlo [emoji14] w wielkanoc jezdzilam sobie po miescie i nagle telefon od naszego kolegi(tego z fotki) , wpadaj do nas czego sama bedziesz jezdzic. No to pojechalam, pozniej wyciagneli mnie do klubu no i jakos tak wyszlo ze sie kolo meza trzymalam bo mial zegarek na wierzchu :) 2 tygodnie pozniej mialam urodziny i robilismy u kolegi grilla to zadzwonil do znajomego zapytac czy ja jestem i przyjechal elegancki z rafaello (jedyny prezent tego dnia jaki dostalam) no i później jakos tak wyszlo ze pol roku i mi sie oswiadczyl i tak sobie juz walczymy 4 lata prawie :)
A ja swojego na fejsbuku Ahaha [emoji23][emoji3531]pierwsze co to spytałam ile ma wzrostu bo ja 183 a on ze 193 no to mowie będzie mąż [emoji23]i na pierwszym spotkaniu go wyzwalam a on ze charakterna kobita i po pół roku był pewny, że będę jego żona ale oświadczył się po 9 miesiącach [emoji85]
 
Ja na mojego męża polowalam chyba z 3 lata. Mijałam go dość często i stwierdziłam, już pierwszy raz jak go zobaczyłam że On będzie moim mężem! [emoji173][emoji173][emoji173] I jest! Historia naszego poznania jest trochę jak z filmu Ale to innym razem wam opowiem [emoji1787] Bo muszę iść DO biedry [emoji1787][emoji1787][emoji23]
A ja swojego na fejsbuku Ahaha [emoji23][emoji3531]pierwsze co to spytałam ile ma wzrostu bo ja 183 a on ze 193 no to mowie będzie mąż [emoji23]i na pierwszym spotkaniu go wyzwalam a on ze charakterna kobita i po pół roku był pewny, że będę jego żona ale oświadczył się po 9 miesiącach [emoji85]
 
Ostatnia edycja:
A robiłaś od trzech dni? Wcześniej nie? Może dopiero bedzie :) mi Flo pokazuje inaczej niż jest w rzeczywistości, mam owulacje parę dni później niż wylicza aplikacja, więc może i Ty tak będziesz mieć :)
Robiłam najpierw co dwa dni bo były negatywne, 3 dni temu zaczął pojawiać się cień kreski. Mam nadzieję, że owu dopiero się zbliża
 
reklama
Ja na mojego męża popijalam chyba z 3 lata. Miałam go dość często i stwierdziłam że już pierwsza jak to zobaczyłam że On będzie moim mężem! [emoji173][emoji173][emoji173] I jest! Historia naszego poznania jest trochę jak z filmu Ale to innym razem wam opowiem [emoji1787] Bo muszę iść DO biedry [emoji1787][emoji1787][emoji23]
Hehe. Ja jak mojego zobaczyłam w pracy, to od razu powiedziałam "o, mój chłopak"
I tak chodziłam trzy miesiące,mówiąc siostrze teksty typu "widziałam dzis mojego chłopaka", "mój chłopak przytrzymał mi drzwi, powiedział cześć" itp :D a po paru miesiącach okazało się że ja też mu się podobam i się wygadał koledze, a ten mojej koleżance i Ci nas swatali przez kolejne tygodnie 😂
 
Do góry