A tymczasem ja jakoś (jak nigdy w dniu wolnym od pracy) szybko ogarnęłam się z wstaniem z łóżka
. Potem szybko tyłek zawinęłam a że nie narzekam na apetyt to śniadanko konkret i fru na zakupy. Nie miałam żadnej normalnej, ciepłej kurtki na takie pogody jak teraz albo na śnieg i zwyczajnie dupsko marzło...
Pojechałam do sklepu i udało mi się wyhaczyć kurtkę (gdzie ja bardzo wybredna), 2 stówy poszło, ale jestem zadowolona z zakupów. Jeszcze rozglądałam sie za tańszą koło stówki, ale po 1 była 2 razy cieńsza a po 2 pikowana a ja jestem dziwna baba i nie podobają mi się pikowane kurtki, chodź miała ładny kolor w szarości. Najlepiej lecę płacić do kasy samoobsługowej myk kurtka + inne drobiazgi (na koncie 200 zł) i tak dopiero po wpisaniu PIN myśle... kur... przecież miałam 2 stówy na koncie
Ooops! Ale płatności mi nie odrzuciło... Okazało się, że bank za założenie konta w banku (bo przeszłam do innego) wypłacił mi 200 zł, które wpłyneło mi na konto [emoji28][emoji28]. A już myślałam, że debet i wizja odsetek
.
Ktoś mi tu zrobił smaka na spagetii, więc dziś zrobię.
Mało tego idąc za ciosem i za tym, że mam generalnie dobry dzień poćwicze sobię. 50 min intensywnego treningu i będę jak nowo narodzona.
Nawet kupiłam sobie racucha na poprawę nastroju, ale zrobił się dziś totalnie zbędny
.
Lecę do ćwiczeń póki samolub nie przyjdzie (czyt, chłopak) [emoji123][emoji123]
@wiola0904 jak radzisz szukam zalet [emoji28] [emoji28] [emoji28]