reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

Oj mój też ma czasem pretensje ze traktuje go jak maszynkę, że kochamy się bo płodne... Dlatego ja też przestaje od tego cyklu uświadamiać go ze owulacja się zbliża, lepiej niech nie wie [emoji16]
nie mow mu kiedy masz owulacje.. moj sie starsznie stresowal za kazdym razem bo ja jak z rana test zrobilam to mu pisalam, ze dzisiaj owulacja, musza byc przytulanki... i denerwowal sie, ze wszystko pod dyktando, ze jak w zegarku, ze ja normalnie otwarta na lozkowe eksperymenty tak w owulacje najchetniej w 5 minut, "po Bozemu" i byle do dnia @. i troche zapedzilam sie w tym wszystkim, az sie dziwie ze ze mna ytrzymal wtedy. wiec ogarnelam swoje 4 literki i poszlam na sposob... nie mowilam mu kiedy mam owulacje i skonczyly sie sprzeczki, seks byl naprawde fajny a nie taki na odwal sie, on nie odczuwal presji, nawet jak byl przeziebiony ( a uwaga, moj chlop nie choruje, jego katar zabija po prostu, od razu umiera) to mial ochote na przytulanie :D.
 
reklama
Oj mój też ma czasem pretensje ze traktuje go jak maszynkę, że kochamy się bo płodne... Dlatego ja też przestaje od tego cyklu uświadamiać go ze owulacja się zbliża, lepiej niech nie wie [emoji16]
bo tak jest lepiej... mniej wie, spokojniej spi. nie wywieramy wtedy presji na nich a ich tez troche trzeba jednak zrozumiec, nie sa az tak uczuciowi jak my, tez maja gorsze dni, ja jak przestalam mowic mojemu P. to nasz zwiazek naprawde duzo na tym zyskal, nie klocilismy sie juz o to, kochalismy sie w kazdym dniu cyklu tak swobodnie... takze warto zaryzykowac...
 
nie mow mu kiedy masz owulacje.. moj sie starsznie stresowal za kazdym razem bo ja jak z rana test zrobilam to mu pisalam, ze dzisiaj owulacja, musza byc przytulanki... i denerwowal sie, ze wszystko pod dyktando, ze jak w zegarku, ze ja normalnie otwarta na lozkowe eksperymenty tak w owulacje najchetniej w 5 minut, "po Bozemu" i byle do dnia @. i troche zapedzilam sie w tym wszystkim, az sie dziwie ze ze mna ytrzymal wtedy. wiec ogarnelam swoje 4 literki i poszlam na sposob... nie mowilam mu kiedy mam owulacje i skonczyly sie sprzeczki, seks byl naprawde fajny a nie taki na odwal sie, on nie odczuwal presji, nawet jak byl przeziebiony ( a uwaga, moj chlop nie choruje, jego katar zabija po prostu, od razu umiera) to mial ochote na przytulanie :D.

Racja :)
Mój Stary nie wie co to owulacja, nie chce wiedzieć a kiedy występuje to już w ogóle. Jemu wystarczy, ze ubiorę ładna bieliznę, przespaceruje się po domu zachęcająco i gotowy [emoji23]
 
W Luxmedzie na pewno jest tak, ze najpierw musisz się umówić na wizytę u gina a oddzielnie na usg [emoji2370] to mnie tam strasznie irytowało
A masz jakiegoś sprawdzonego ginekologa? Ja chodziłam do Dariusza Urbana z Kraśnickich ale chcę zmienić. Nic nie zrobił złego ale mam taką traumę po porodową że nie chce go oglądać [emoji6]
 
Tylko ze mój się może zorientować, bo zaraz po leżę na brzuchu z poduszka [emoji16] Zalecenie od gina ze względu na tyłozgięcie macicy, ale rzeczywiście działa bo przy innych pozycjach większość żołnierzyków ucieka.
bo tak jest lepiej... mniej wie, spokojniej spi. nie wywieramy wtedy presji na nich a ich tez troche trzeba jednak zrozumiec, nie sa az tak uczuciowi jak my, tez maja gorsze dni, ja jak przestalam mowic mojemu P. to nasz zwiazek naprawde duzo na tym zyskal, nie klocilismy sie juz o to, kochalismy sie w kazdym dniu cyklu tak swobodnie... takze warto zaryzykowac...
 
Racja :)
Mój Stary nie wie co to owulacja, nie chce wiedzieć a kiedy występuje to już w ogóle. Jemu wystarczy, ze ubiorę ładna bieliznę, przespaceruje się po domu zachęcająco i gotowy [emoji23]
Dokładnie :D
Ja ostatnio wspomniałam że już powinnam okres dostać i jak nie dostane to może ciąza albo mi się spóźnia, a on sie mnie pyta czy w ogole był seks z którego może być bobo 🤣 bo nie czai kiedy co i jak, i dobrze bo przy seksach jest fajnie, naturalnie bez presji, i nie mam zamiaru tego zmieniać raczej :p
 
Dziewczyny pytanie do tych, które badają tarczyce- badanie wykonujecie tylko rano? Wtedy się powinno? I rozumiem, że nie zażywacie przed tabletki? Ja z UK, więc tu wiedza na ten temat marna, a wiem że tu na forum znajdę rzetelne odpowiedzi :)
 
reklama
Badanie należy wykonywać na czczo, więc najlepiej rano. Tabletkę się bierze dopiero po badaniu.
Dziewczyny pytanie do tych, które badają tarczyce- badanie wykonujecie tylko rano? Wtedy się powinno? I rozumiem, że nie zażywacie przed tabletki? Ja z UK, więc tu wiedza na ten temat marna, a wiem że tu na forum znajdę rzetelne odpowiedzi :)
 
Do góry