dzieki kotku 

w imieniu zgredzioszkowej Paczuszki 
pierwszy usmiech byl 16 pazdziernika - rowno miesiac miala, a to ze zdjecia to drugi raz. lezala w lozeczku i 10 minut sie do nas szczerzyla
ale od tamtego czasu nic. dawkuje nam te radosne chwile albo po prostu nie ma powodow do usmiechu.
a dzis chyba wykapie ja w duzej wannie. w ciagu dia obsrala sie po pachy i na szybko ja szorowalam w umywalce i jak ja polozylam tam cala w wodzie to sie prawie usmiechala
poza tym w styczniu chce z nia isc na zajecia basenowe dla takich szkrabow i trzeba ja zaczac pooli przyzwyczajac do wiekszej wody. polewania buzi juz sie nie boi (za to wycierani buzi mokra szmatka tak - dziwadlo!).




pierwszy usmiech byl 16 pazdziernika - rowno miesiac miala, a to ze zdjecia to drugi raz. lezala w lozeczku i 10 minut sie do nas szczerzyla
a dzis chyba wykapie ja w duzej wannie. w ciagu dia obsrala sie po pachy i na szybko ja szorowalam w umywalce i jak ja polozylam tam cala w wodzie to sie prawie usmiechala