Asionek31
Fanka BB :)
Kotek dziekuje w imieniu Natula za piekne zyczenia !!
)) naprawde maly jedyny ciemnooki ?? 
mi tez ciezko uwierzyc
leci ten czas tak szybko .... ale ja i tak najbardziej ciesze sie , ze dalej jestesmy tutaj i piszemy
testy tez pamietam hehe i te emocje ah wspomnienia , fajnie , ze sa !! no i Pysia !!! no wlasnie gdzie Pysia ???????????? czasami jeszcze cos tam pisalysmy a teraz cisza ... pewnie synek tez roczek obchodzil juz , albo lada dzien bedzie
Poczek spokojnie chociaz wiem , ze ciezko ... poplacz sobie jak cie sie lepiej zrobi !! ja czasami plakalam z malym
normalne , ze czlowiek czasami wysiada , moze nawet nie tyle fizycznie co wlasnie psychicznie ... pamietaj , ze jutro tez jest dzien i bedzie lepiej
niedlugo Zosia bedzie rozdawac usmiechy i zobaczysz , ze od razu swiat bedzie piekniejszy chocbys nie wiem jak byla zmeczona od razu energii dostaje sie niesamowitej 
pisalas o kapieli i tak sobie przypomnialam Nata hehe tez taki powazny w tej wannie lezal
)) podoba jej sie , zobaczy Nat maniak wody jest teraz
z morza , z basenu czy czego tam wyciagnac go nie mozna 
no i zlecialy urodzinki ... mamy roczek
i Natulinski nawet nie plakal na widok znajomego hehe , zawsze jak go widzial plakal , jedyna osoba na ktora tak ragowal ...

Asionku aż się wzruszyłam!!!!!!! Mi ciężko uwierzyć, że niedługo stukną 2 lata jak sobie testy owulacyjne robiłyśmy....a co śmiechu przy tym było...ciężko nie pamiętać naszej kochanej Pysi.........Sikałam ze śmiechu!!! Oczywiście na testy![]()
mi tez ciezko uwierzyc
testy tez pamietam hehe i te emocje ah wspomnienia , fajnie , ze sa !! no i Pysia !!! no wlasnie gdzie Pysia ???????????? czasami jeszcze cos tam pisalysmy a teraz cisza ... pewnie synek tez roczek obchodzil juz , albo lada dzien bedzie
hej
ja ledwo zyje... o 5 nad ranem Zosia wymiotowala, lozko do przescielenia, ona do przebrania i tulenia. zlamalam sie i obudzilam mame, zeby bylo szybciej. potem juz nie spalam, bo sie balam, ze ona znow zwymiotuje a ja nie bede nic slyszec i widziec. no i tak nie spie od tej 5 (a nie! 40 minut przekimalam przed poludniem ale zrezygnowalam z dalszego kimania na rzecz kapieli). Przedpoludnie w miare ale po spacerze jakas masakra.. placze jak je, je placzac, je 5 minut, zasypia na rekach, odkladam, budzi siem je 5 minut i tak w kolko. tylko na moich rekach chce spac. Moze kapiel ja jakos uspokoi. Jestem wykonczona po raz pierwszy... zaczyna mnie bolec glowa, musze sie przespac choiaz 2 godzinki...
przepraszam ze smece ale w domu nie do konca znajduje zrozumienie mojego dzisiejszego zrezygnowanego nastroju. taka jestem bezradna wobec jej placzu....
Poczek spokojnie chociaz wiem , ze ciezko ... poplacz sobie jak cie sie lepiej zrobi !! ja czasami plakalam z malym
pisalas o kapieli i tak sobie przypomnialam Nata hehe tez taki powazny w tej wannie lezal


no i zlecialy urodzinki ... mamy roczek
i Natulinski nawet nie plakal na widok znajomego hehe , zawsze jak go widzial plakal , jedyna osoba na ktora tak ragowal ...