reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

Może mnie ktuś dobić?????????? Bardzo proszem....

Moje dziecko ma dziś w zamiarze wykończyć psychicznie i fizycznie matkę....ugotowałam makaron, schowałam do szafki w miseczce....wchodzę do kuchni...Miłosz siedzi wśród "rurek" (makaronu). Część ląduje w jego paszczu...reszta jest na....yyy...wszędzie...łącznie ze ścianami. Pytam "Miłosz, co Ty robisz? Zobacz co zrobiłeś z makaronem". Patrzy na mnie badawczym wzrokiem po czym wstał, wziął miskę i mówi "nieee maaa". No kur*** widzę, że nie ma!!!!!

A dodam, że wcześniej zrobił pranie wcześniej wypranej bielizny...wrzucił do wanny...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ewelina kilka glebokich wdechow, usiadz gdzies w kaciku i ochlon. uspokoj sie bo jeszcze nakrzyczysz ha malego a potem bedziesz miala wyrzuty sumienia.
tulam:-*
tez mam dzis ciezki dzien
 
Początkowo myślałam, że go "ukatrupię", ale szybko zamieniłam, to w śmiech...no śmieszny widok, tylko zdrapywanie rurek ze ścian już nie jest takie śmieszne...:eek:
 
aaa Ewelina, a co do prania, to Mikołaj dwa dni temu, wyciągnął sobie ciuszki z pufy (tam trzymam Jego do prania) i otworzył sobie pralkę i wrzucał:-D co najciekawsze pralka otwierana od góry! A jak już wrzucił, to poszedł na balkon po miskę i przylazł z nią do łazienki!!!:-D
chcą chłopcy nas wyręczyć;-)
 
wyobrazcie sobie ze paliwa mi zabraklo po drodze z przedszkola...dobrze ze maz blisko pracuje i przyjechal mnie ratowac...najpierw mial mine mordercy a potem sie smial ze gapa ze mnie. ale prawda jest taka ze mamy wskaznik paliwa zepsuty i po przejechanych kilometrach myslalam ze mam jeszcze na jakies 70km lekko a tu dupa:-D:-D:-D
 
reklama
To co? Nie będę opowiadać jak to Ola mi dziś zalała cały materac w sypialni kawą i nie wspomnę o tym, że wyjęła z szafki w kuchni i rozsypała i wylała, co trzeba..? Albo, że przed chwilą zrobiła trzecią dziś koopę, która przeciekła i wsiąkła w materacyk?
I że właśnie zrobiła czwartą? :eek:
 
Do góry