reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

reklama
LILUŚ
No więc właśnie rozpoczynamy usypianie - Ufolek pochłonął prrzed chwilą drugą butlę 150ml, po czym zerwał się do zabawy :-D

W pokoiku Oli mamy na dywanie grubo złożony koc, na nim podusię i kołderkę i przytulaki :tak:
Rolety do połowy zasunięte. Komputer wysoko na komodzie. Względna cisza i półmrok.

Ufolek co parę minut przerywa zabawę, przychodzi na ten koc, przytula się do mnie, albo do poduchy, po czym zaraz wraca do przerwanych czynności zabawowych :-p Ale nie jest marudna, nie płacze, tylko łazi po pokoju, porządkuje i przegląda zabawki i zaraz na ten kocyk wraca :-) Za którymś tam razem, około 21.30 zostaje już na kocyku, naciąga kołderkę i zasypia :sorry2:
 
Lilu - Borisek dużo czasu spędza w łóżeczku......i nawet się nie buntuje specjalnie :)) Ale noce były zawsze blisko mamy :sorry2: Zobaczymy jak to będzie ;) A Ty się w nocy nie boisz o Martynkę?
 
Made mam do dyspozycji łóżko 180 szerokie - z jednej strony pod oknem zabezpieczone poduszkami, z drugiej strony zastawione łóżeczkiem (które chociaż jako barierka się przydaje). Poza tym tak od połowy nocy śpimy pod jedną kołdrą i nie boję się o nią - bo ona jak śpi to twardo. A jak łazi to ja i tak czuwam....Ale w nowym mieszkaniu będzie troszkę inaczej to wyglądało i właśnie troszkę zaczynam się obawiać...Ciekawa jestem Twojej jutrzejszej relacji!!!!!

Kocurku Twój opis usypiania uwielbiam! Skłonna jestem zrobić podobnie - tylko, że u mnie jak jest już zmęczenie to jest taki ryk, że hej....Dopóki nie pójdziemy na piłkę.....:eek:

Rureczko no właśnie ten smok to by mi życie ratował! Dla trzeciego dziecka biorę smoka do szpitala już!!!!!! :-p:-p:-p
 
u nas smoczek sprawdził się dopiero po kilku tygodniach, znaleźliśmy idealny i wtedy się zaczeła wielka miłość!

Wiecie co? już 2 butelki TT mi się zepsuły... jakaś wadliwa partia?? jutro muszę kupić nowe i chyba tym razem coś innego!
 
Lilu - ja Ci kupię dla czeciego taką piłkę co to jom się na wodę puszcza :-) Wrzucimy tam czeciego/czeciom i się będzie bujać aż nie zaśnie :-)


rurecko - a co się z nimi dzieje?
 
reklama
Lilu kto to wie... może i czecie będzie akurat na nowe mieszkanko:-D

Poszukuję pajacy na allegro na 62. Dzisiaj wyciągałam po kąpieli kolejne w półki i wszystko za małe!!!! jak to tak? żeby dzieci tak szybko rosły?????????????????????????

Made mamy dwie antykolkowe i w jednej i drugiej poszły zaworki odprowadzające powietrze, przy piciu smoczek zasysa się do środka butelki, cieknie sok czy mleko spod nakrętki . Oddała bym je do sklepu bo to całkiem nowe butle ale nie mam paragonu :/
 
Do góry