reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Czerwiec 2013

Ja za pierwszym razem miałam zacząć staranka od stycznia 2012, ale popiliśmy i poszaleliśmy w listopadzie na urodzinkach mojego J i do świąt Bożego Narodzenia żyłam w nieświadomości o moim kiełkującym szczęściu... niestety nie udało się:-( Kolejnym razem również planowałam, żeby dzieciątko wiosną na świat przyszło i również udało się zajść w pierwszym cyklu. Ale również aniołek do nieba wolał...:-:)-(
Teraz czerwiec jest 2 cyklem starań i zobaczymy...
Już nie planuję...

To chyba prawda, że ten stres przy starankach wszystko psuje, rozregulowuje, miesza.... tylko jak tu wyluzować, gdy tak bardzo się tego pragnie, każdego dnia, w każdej sekundzie o tym myśli...
A jak się imprezuje, popije, nie ma stresu to bum:szok:

Ale wierzę, że wszystko dzieje się z jakiejś przyczyny... i na nas czas przyjdzie, zobaczycie:tak::-)
 
reklama
Aniołek, jeszcze trzy dni. Mówiłam zrób rano :-p &&&&&&&&&&

Maqa ja wczoraj rano miałam takie zwidy, ale dziś rano powtórzyłam testem innej firmy, o czułości 10 i sama widziałaś :tak: Tak więc trzymam &&&&&&&&
Mi było ciężko zrobić fotkę tak by było coś widać, kreski wychodziły jaśniejsze niż w rzeczywistości, wiec może to też kwestia zdjęcia....

Tak więc jak mówiłam rano, tak zrobiłam :-)
Kupiłam polecany rzez dziewczyny test pink, ale o czułości 25 (rano robiłam 10). Powtórzyłam też test z allegro. Mam jeszcze trzy ;-) O to wynik:
t1.jpg

A tu wszystkie cztery zrobione dzisiaj :-D
t2.jpg

Męża jeszcze nie ma w domu. Nie wiem jak mu to ładnie oznajmić, ale mam teraz dylemat :eek:
 

Załączniki

  • t1.jpg
    t1.jpg
    7,2 KB · Wyświetleń: 58
  • t2.jpg
    t2.jpg
    10,6 KB · Wyświetleń: 61
Moniqa - no to już nie ma wątpliwości, aż 4 testy nie mogą się mylić, nie chce testów robić rano bo wtedy mąż jest w domu, razem pracujemy od 8:00 ale że ja kończe godzinkę wczesniej to jestem szybko w domu, obiecałam sobie, że jak teraz mi się uda zajśc w ciąże to nie powiem od razu mojemu A, w poprzedniej ciąży nawet do lekarza nie zdążyłam pójść a on już trąbił na prawo i lewo, że będzie tatusiem, a potem jak poroniłam, to się wkurzyłam na niego i mu obiecałam, że następnym razem mu nie powiem.... niech trochę pożyje w niepewności... :) a potem go zaskoczę prezentem w postaci pozytywnego testu i malutkich bucików.
 
Mój J też za pierwszym razem się chwalił wszem i wobec i na facebooku oczywiście... a później trzeba było tłumaczyć ludziom... za drugim razem odrobinę się powstrzymał...ale nie mogłabym mu nie powiedzieć, bo muszę z kimś ta radością się podzielić w realu;-), jak by nie było ma być ojcem :-)
Moniqaa, ZERO WĄTPLIWOŚCI:-)
 
Ja na razie się powstrzymuję. Ale dopiero pół dnia minęło. Jak wróci to mu powiem, bo nie wytrzymam znając siebie :-p

Aniołek
, to wiesz wieczorem jak Go nie ma schowaj test w łazience i rano zrobisz. Ja wczoraj tak chowałam, bo mnie wyzywał, że codziennie testuję :wściekła/y:


Od ostatniego posta już trzy razy byłam siusiu. No makabra jakaś, to co się dzieje z moim pęcherzem :dry:



czerwony = termin małpy
zielony = termin testowania
Ni-kusia - 1.06 pozytyw, betka 84,5
Beti - 18.06 18.06.
- II
Karotka00 - 17.06 20.06
Gabi84 - 22.06
- II
Brydziajones - 25.0625.06
Moniqaa -26.06 -@ 01.07 - II
AniolekBB - 28.06
Tygryseczek- 30.06
OneMoreTime - 04.07 04.07
Rybka33 - 04.07 04.07
madziolina_p - 04.07 może ok 5.07
Mroowka - 04.07
Ulika
- 07.07 07.07
Żabucha- 11.07
lamorela - 12.07 17.07 (przetestuję się jeżeli @ nie przyjdzie)
Staraczka13 18.07 18.07
Ewka358
EMALIA82
Tamaguczi
 
Moniqa ja też testuję w ukryciu przed M. W ogóle mam pecha, pół dnia go nie ma w domu a ja i tak złe wyczucie czasu mam i zawsze musi mnie nakryć na albo teście ovu, olbo czytaniu BB, albo na wypełnianiu ovufrienda, no juz tego nawet nie komentuje tylko wzdycha ciężko... Moniqa a mi się przypomina jak zbierałam się żeby powiedzieć o swoim pozytywnym teście w 1 ciąży i czekałam na właściwy moment... no i w sumie przez tydzień mi się to nie udawało bo jak jakieś fatum spadały na nas nagłe wyjazdy M, awarie w pracy i pilne telefony że czas był ciągle "niegodny" na obwieszczenie tej nowiny :) to w końcu nie wytrzymałam i jadąc autem z M wypaliłam pomiędzy listą zakupów a relacją z załatwionych w urzędzie spraw "i w ciąży jestem" - mina bezcenna! ale dobrze że droga nie była ruchliwa bo opanowanie stracił jak nigdy za kierownicą.
I dziewczyny gdzie tu sprawiedliwość? My tym żyjemy i czemu nam się wpadka nie trafi? ah ja tego nie zrozumiem. Jedynym dla mnie wyjaśnieniem "wpadek" jest brak wiedzy tych osób o przebiegu własnego cyklu i codzienny seks bez zebezpieczenia! Inaczej nie da się tego wytłumaczyć
Gdzieś mi mignęła Elma2, jak się czujesz Kochana? Fasolinka daje Ci się we znaki? Pozdrawiam!
Maqa ja też tam coś widzę więc może na radość jeszcze za wcześnie i przyjdzie na nią czas za.... kilka dni jak powtórzysz ale cień daje nadzieję!
Aniołek BB trzymam kciuki! Tak pięknie ten dzień się zaczął że aż wierzyć się chce że wszystkim nam się uda!
I dziwne to bo "znamy sie" tylko wirtualnie ale ja też się cieszę z Wami jakby to mi się przytrafiły dziś II :)
 
Jeszcze mam do Was pytanie. Te z Was, które wyraźnie czujecie ból owulacyjny, czyli takie nie wiem jak to określić... "mierzwienie" w okolicy jajnika i kłucie.. Czy miałyście robiony monitoring? Jestem bardzo ciekawa czy ten ból zwiastował u Was sam moment wyrzucenia jajeczka, czy nadchodzącą dopiero owulację czy też raczej występuje już PO ovu. Napiszcie jak to u Was jeśli wiecie i jak długo trwa ten ból.
 
Ulika, ja nie miałam monitoringu, ale kilka razy byłam u gin chwilę przed i po i okazywało się, że dobrze czułam z którego jajnika mam owulację... ale nie miałam typowego monitoringu... u mnie jest takie "kłucie", wydaje mi się, że jest to przed i w trakcie uwalniania jajeczka, bo trwa kilka godzin (2/3 godz. ciężko powiedzieć...nigdy nie zwracałam aż takiej uwagi) a jakiś czas później ten śluz ciągnąco-gumowaty.... jeśli to coś pomogło...:happy2:
 
reklama
Nie było mnie chwilę a tu tyle nowych fasolek. Gratuluje wszystkim !!!!

Ja na razie próbuje się wyluzować :) Możecie wstępnie mnie dopisać do listy na 16 lipca ( moje urodziny) co prawda to będzie 25dc ale i tak ten termin jest dla mnie daleki i nie wiem jak będzie z moją cierpliwością. Tym razem chce wytrzymać tyle :)

Pozdrawiam kochane.
 
Do góry