reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Czerwiec 2013

Hej dziewczyny
No ja niestety odpadam z listy :-(
Rano o 6 obudzil mnie taki bol ze myslalam ze przespalam cala swoja ciaze i wlasnie zaczyna mi sie akcja porodowa hehe :-)
Okres przyszedl....4 dni za wczesnie!!!! pierwszy raz tak mam od x czasu... do tej pory mialam idealne 28 dni plus minus polowa dnia ale wiedzialam dokladnie kiedy sie zacznie.... Nawet nie zdarzylam zatestowac :-( a bolaly mnie sutki mdlilo mnie od czasu do czasu... piekna autosugestia.
Nie wiem co sie stalo... w ciagu kilku lat chyba tylko z 2 razy mi sie spoznil...ale spoznil!!! Moj cykl trwal 24 dni to jakas masakra ehhhh

Mrowkaa glowa do gory ..uwierz mi nie jestes sama.... tylko ja sobie naiwnie tlumacze ze to dlatego ze jestesmy z dala od rodziny i znajomych :baffled: Caly czas mam nadzieje ze moze jednak cos sie zmieni ...


Kusi mnie zeby kable od internetu poprzecinac i cole wylac na klawiature ...ale nie mam kiedy bo moj luby caly czas waruje jak pies juz nawet okopy przez te kilka lat zrobil :-D:-D:-D brakuje tylko drutu kolczastego....

Pozdrawiam :*
 
reklama
mrowkaa no właśnie aż takie różnice...:-( Zawsze miałam 28-dniowy cykl, regularny (baardzo rzadko były jakieś opóźnienia),a ostatnią "normalną" @,czyli idealnie terminową miałam chyba we wrześniu...:no: Czyli niedługo po tym,jak zaczęliśmy się starać na poważnie,a nie licząc na łut szczęścia.
Mówiłam o tym mojemu ginowi,to właśnie kazał pić niepokalanek.I tyle!! Powiedział,że jak do sierpnia nic się nie zmieni,to będziemy coś działać z lekami...żeby to był taki roczek od rozpoczęcia starań.:szok: No niemieccy lekarze,noż krew może zalać!!!
Ech.... Aha,a tabletek dłuuuugo nie brałam...ostatni raz zresztą tuż przed pierwszą ciążą.
staraczka hihi ja wczoraj miałam kompletny sajgon w kuchni i żadnej motywacji na ogarnięcie go.Motywacja przyszła wraz z telefonem od mego lubego "Kochanie,będę za 15 minut.":-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny
No ja niestety odpadam z listy :-(
Rano o 6 obudzil mnie taki bol ze myslalam ze przespalam cala swoja ciaze i wlasnie zaczyna mi sie akcja porodowa hehe :-)
Okres przyszedl....4 dni za wczesnie!!!! pierwszy raz tak mam od x czasu... do tej pory mialam idealne 28 dni plus minus polowa dnia ale wiedzialam dokladnie kiedy sie zacznie.... Nawet nie zdarzylam zatestowac :-( a bolaly mnie sutki mdlilo mnie od czasu do czasu... piekna autosugestia.
Nie wiem co sie stalo... w ciagu kilku lat chyba tylko z 2 razy mi sie spoznil...ale spoznil!!! Moj cykl trwal 24 dni to jakas masakra ehhhh

Mrowkaa glowa do gory ..uwierz mi nie jestes sama.... tylko ja sobie naiwnie tlumacze ze to dlatego ze jestesmy z dala od rodziny i znajomych :baffled: Caly czas mam nadzieje ze moze jednak cos sie zmieni ...


Kusi mnie zeby kable od internetu poprzecinac i cole wylac na klawiature ...ale nie mam kiedy bo moj luby caly czas waruje jak pies juz nawet okopy przez te kilka lat zrobil :-D:-D:-D brakuje tylko drutu kolczastego....

Pozdrawiam :*
Kurcze...szkoda...wstrętana @:wściekła/y: wynocha!!! Tamaguczi!W następnym cyklu na pewno będzie fasolka!!:blink: będę za to trzymała kciuki :) Ale rzeczywiście dziwne,że wszelkie poślizgi zdarzają nam się akurat własnie wtedy kiedy się staramy...eh...przez większość zycia można chodzić jak w zegarku, a w momencie kiedy to najbardziej potrzebne to bach! spóźnienie,przyspieszenia, cuda niewidy... ja podobnie też miałam ZAWSZE 28 dni +/- 1 dzień. A miesiąc temu kiedy zaczęliśmy starania bach - 31 dni cyklu!!!! nigdy tyle nie miałam!!!! Gin mi powiedziała,że tak często jest,że chęć posiadania potomstwa tak działa na naszą psychikę że się to wszystko przestawiać zaczyna. Ale sytuacja Karotki aż mnie zaskakuje - bo rozumiem przeunięcie o parę dni...ale to o czym Karotka pisze wygląda na całkowite rozregulowanie:szok: i to w stosunkowo krótkim czasie bez jakiegoś uchwytnego powodu..dziwne...Karotka - ile masz lat?
 
Hej dziewczyny

Mrowkaa glowa do gory ..uwierz mi nie jestes sama.... tylko ja sobie naiwnie tlumacze ze to dlatego ze jestesmy z dala od rodziny i znajomych :baffled: Caly czas mam nadzieje ze moze jednak cos sie zmieni ...


Kusi mnie zeby kable od internetu poprzecinac i cole wylac na klawiature ...ale nie mam kiedy bo moj luby caly czas waruje jak pies juz nawet okopy przez te kilka lat zrobil :-D:-D:-D brakuje tylko drutu kolczastego....

Pozdrawiam :*
A co do komputerów...to przysiegam,że niejednokrotnie byłam bliska wywalenia ich przez balkon (M ma dwa...ja mam jeden więc w naszym domu komputerów jest więcej niż ludzi)ale tylko jedno mnie powstrzymuje-szkoda kasy,bo gdybym to zrobiła to natychmiast kupił by nowy. Kiedyś tak już było. Laptop mu się przegrzał i spalił - 4 godziny później przywiózł do domu nowy-W OGÓLE tego ze mną nie uzgadniając, bez zastanowienia czy np mamy na to pieniądze? Czy może aktualnie nie ma wazniejszych wydatków? czy może jeden komputer mu wystarczy... NIE.BEZ SŁOWA zawinął się do sklepu po nowy sprzęt....Mogło by nam brakować na WSZYSTKO, ale na TO zawsze będzie miał pieniądze....
 
mroweczka dlatego sama jestem zdziwiona...Twoja gin ma rację,faktycznie dużo zależy od naszej psychiki...Ale dobrze nazwałaś:u mnie chyba doszło do całkowitego rozregulowania i bardzo się dziwię,że gin tak zwleka...w marcu byłam u niego pierwszy raz (56dc),a potem w maju (66dc),ale za każdym razem kazał czekać do 80dc :szok: i dopiero wtedy,jakby @ nadal nie było,miałam się zgłosić...No więc @ pojawiała się wcześniej,ale to niczego nie rozwiązuje.Robił mi za każdym razem usg i wszystko ok.:no: A teraz znowu to samo,i wychodzi na to,że mam czekać do sierpnia,żeby cokolwiek mi dał.A ja nawet nie wiem co jest dobre na regulację cyklu, bo coś czuję,że niepokalanek to chyba za mało...:-( A co do wieku,to niedawno skończyłam 25 lat..
 
karotka...młodziutka jesteś (bo myślałam,ze gdybyś miała np 35 to mozna by było się doszukiwać innych czynników)... a długo ten niepokalanek bierzesz? masakra, może spróbuj u innego lekarza? Albo np spróbuj (jeśli masz cierpliwość) brać tabletki anty na 3 miesiące dla wyregulowania cyklu,a potem łatwiej bedzie się starać?
 
Karotka- życze ci żeby w twoim przypadku się udało z testami owu. U mnie wyszły piękne pozytywne, tak jak ciążowe i co ? Jedna wielka dooooooopa. Od rana sobie nie racze tylko rycze. Masakra
 
mrowcia myślałam właśnie o zmianie lekarza... no zobaczymy. Tabletek anty nie bardzo chcę brać,chyba,że gin tak zaleci....:no:
emalia kochanie,proszę,nie załamuj się :-( Jejku,ja wiem,że to tak łatwo pisać...Wierzę,że wkrótce w końcu u ciebie będzie wszystko super i przez 9 miesięcy będziesz chodziła z banankiem na buzi.:tak:
A z tymi testami owu,to ja nie wiem...czytam fora,ale generalnie wnioskuję po wpisach,że MOGĄ,ale NIE MUSZĄ wykrywać ciąży. Poza tym,te dwie krechy mają być mocne albo testowa mocniejsza,a moja była słaba. Więc nie nakręcam się.:sorry2: Zresztą co ma być,to będzie.
 
A co do komputerów...to przysiegam,że niejednokrotnie byłam bliska wywalenia ich przez balkon (M ma dwa...ja mam jeden więc w naszym domu komputerów jest więcej niż ludzi)ale tylko jedno mnie powstrzymuje-szkoda kasy,bo gdybym to zrobiła to natychmiast kupił by nowy. Kiedyś tak już było. Laptop mu się przegrzał i spalił - 4 godziny później przywiózł do domu nowy-W OGÓLE tego ze mną nie uzgadniając, bez zastanowienia czy np mamy na to pieniądze? Czy może aktualnie nie ma wazniejszych wydatków? czy może jeden komputer mu wystarczy... NIE.BEZ SŁOWA zawinął się do sklepu po nowy sprzęt....Mogło by nam brakować na WSZYSTKO, ale na TO zawsze będzie miał pieniądze....


U mnie sa dwa laptopy komputer podpiety do dwoch monitorow a za miesiac bedzie jeszcze jeden..... bo ''trzeba wymienic wszystko na nowsze wersje... wiec w sumie kupic drugi nowy'' :dry: Powiedzialam mu ze to ostatni taki jego zakup bo jesli sie staramy o dzidziusia to czekaja go inne wydatki .... wiec wiem co czujesz.... juz nie mowiac o innych gadzetach elektronicznych Maniak samsunga ....szkoda ze papieru toaletowego nie produkuja z napisem samsung :-D pewnie cala palete by przywiozl do domu....
Wiem nie ma co sie smiac ale wole to obracac w zart niz sie caly czas denerwowac.... Powiem tak..... gdyby nie to ze stal sie leniwym komputerowym kanapowcem to bylby idealem.:-) Co najdziwniejsze kiedys nie mogl wytrzymac w domu...cwiczyl jezdzil trenowal nawet judo, wychodzil do pubow...wiec? A mowi sie ze kobiete trudno zrozumiec....
 
reklama
mrowcia myślałam właśnie o zmianie lekarza... no zobaczymy. Tabletek anty nie bardzo chcę brać,chyba,że gin tak zaleci....:no:
Doskonale Cię rozumiem moja droga, ja też nie jestem zwolenniczką tabletek anty. Ale kiedyś (ok 6 lat temu) miałam parę incydentów zdrowotnych - ból menstruacyjny był tak silny,że potrafiłam zemdleć z bólu,raz nawet skończyło sie interwencją pogotowia... wtedy lekarka przepisała mi chyba na 3 miesiące tabsy - które traktowałam jak lekarsto, które muszę zażywac żeby mi się poprawiło. Brałam je chyba 2 miesiące, bo strasznie źle się po nich czułam (krwawienia pojawiały mi się pomiędzy miesiączkami i było okropne- nie jakieś tam plamienie tylko powódź gorsza niż na @ i trwało to po kilkanaście dni!)w końcu dostałam anemii i zrezygnowałam. Ból powracał, z biegiel lat trochę się poprawiło,a kiedy jest źle to ketonal forte mi pomaga.
 
Do góry