reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki Czerwiec 2013

witam nowe Staraczki!

fajnie macie, też na początku miałam takie świeże i bezstresowe spojrzenie na to wszystko, ba, nawet stresowałam się, że zajdę za szybko, np w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek :-D

w sumie jeszcze teraz nie załamuje się, bo wiem, że uda się na pewno i że to tylko kwestia czasu! :tak:
 
reklama
Żabucha jedna, miałam zrobić 15.06 przy Sanni :-D

Ja myślę, że jeśli owu była to już po niej, bo tempka troszkę podskoczyła... dziś prawie 36.3, a wcześniej miałam poniżej 36.1 więc 0.2 jakby nie patrzeć jest.
Jeśli następne trzy pomiary będą podobne to po owu (oczywiście jeśli pękł pęcherzyk). Wychodzi na to, że ten cykl będzie koło 25 dni miał :tak:
Ogólnie dziwny ten cykl i już. Może przez to, że dziwny to szczęśliwy :cool2:




czerwony = termin małpy
zielony = termin testowania
Ni-kusia - 1.06 pozytyw, betka 84,5
Naaatiszon- 13.06
Sanni
- 15.06
beti - 18.06 18.06.
ewka358 - 18.06
EMALIA82
- 22.06 20.06 ( pewnie dłużej nie wytrzymam
laugh.gif
)
karotka00 - 17.06 20.06
gabi84 - 22.06
AniolekBB - 28.06
Tygryseczek- 30.06
Moniqaa -30.06 -@ 01.07(znając życie testować będę już 25.06)
OneMoreTime - 04.07 04.07
Rybka33 - 04.07 04.07
Ulika
- 07.07 07.07
żabucha- 11.07
 
To mąż mnie przekonał do drugiego dziecka. Ja już tak bardzo nie chciałam, synuś duży, samodzielny i tak sobie żyjemy. Wiem, ze aż tak "stara" nie jestem, ale nie wyobrażam sobie mieć w wieku 40 lat dziecka. Daje nam czas jakieś pół roku... jeśli nic nie wyjdzie, widocznie tak miało być.
Ale staram się o tym nie myśleć, teraz intensywnie pracuje nad dzidzią, niedługo zbliżają się moje dni, próbuje testów i zobaczymy.
Najważniejsze to muszę wyluzować i przestać ciągle o tym myśleć!!!!! i sie nakręcać....
I mieć nadzieję:)
Ale wiecie co jestem w szoku jak działa nasza psychika, w poprzednim miesiącu myślałam, ze na 100% udało mi się, miałam takie mrowienia w cyckach jak nigdy na okres.......więc pewnie sobie to uroiłam.....ale odczucia moje organizmu były takie realne......echhhhhh
 
Rybka33 ja w lutym myślałam na 100% że jestem w ciąży. Jeszcze wtedy nie planowaliśmy drugiego dziecka. Miałam bóle podbrzusza, pojawił mi się pokarm w piesiach i widoczne żyłki, brzuch mi wydęło. Ale okazało się, że miałam masakryczne PMS. Teraz od kwietnia biorę Agnus Castus i jest lepiej. Ale jak ma się objawy, to można się nieźle wkręcić. Teraz wiem, że nie odróżnię PMS od ciąży.
A propos 6 miesięcy na staranka jakie Wam dałaś, to tylko napomknę, że zdrowa para może się starać nawet rok...

Moniqaa ja już zaciskam kciuki, bo widzę że boboseksy były:-) To teraz tylko czekać.

A ja już czekam na koniec @ i na przyszły tydzień. Że też tego nie można jakoś przyspieszyć... Chociaż i tak zamiast 19dc miałam owu w maju w 15dc.
 
fajnie macie, też na początku miałam takie świeże i bezstresowe spojrzenie na to wszystko, ba, nawet stresowałam się, że zajdę za szybko, np w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek :-D

Mnie też się to podoba :tak: Miałam tak na początku pierwszych staranek - entuzjazm i wiara, które dodawały skrzydeł - no ale niestety u mnie dość szybko nadzieja wyparowała :no: Każda kolejna @ to było wielkie rozczarowanie i łzy, szczególnie, że mój M ma taki temperament, że gdybym się nie upominała, to byśmy w ogóle nie mieli szans na bobasa :-( Każdy kolejny cykl jawił mi się jako droga przez mękę - nie dość, że użeranie się z lekarzami, to jeszcze robienie podchodów żeby były przytulanki w odpowiednim terminie :baffled:


To mąż mnie przekonał do drugiego dziecka. Ja już tak bardzo nie chciałam, synuś duży, samodzielny i tak sobie żyjemy. Wiem, ze aż tak "stara" nie jestem, ale nie wyobrażam sobie mieć w wieku 40 lat dziecka. Daje nam czas jakieś pół roku... jeśli nic nie wyjdzie, widocznie tak miało być.
Ale staram się o tym nie myśleć, teraz intensywnie pracuje nad dzidzią, niedługo zbliżają się moje dni, próbuje testów i zobaczymy.
Najważniejsze to muszę wyluzować i przestać ciągle o tym myśleć!!!!! i sie nakręcać....
I mieć nadzieję:)

Jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że masz już dziecko, więc nie ma w Tobie nie wiadomo jakiej desperacji. Możecie sobie próbować na luziku, bo macie jeszcze dużo czasu w zapasie ;-) Planujesz iść do lekarza, jeśli by się Wam przez pół roku nie udało?

Ale wiecie co jestem w szoku jak działa nasza psychika, w poprzednim miesiącu myślałam, ze na 100% udało mi się, miałam takie mrowienia w cyckach jak nigdy na okres.......więc pewnie sobie to uroiłam.....ale odczucia moje organizmu były takie realne......echhhhhh

Hehe ja miałam wiele cykli, w których miałam mega urojenia ;-) I gdyby nie to, że wiedziałam, że nie było okazji na ciążę, to bym je niezawodnie brała za wczesne objawy. No ale w końcu nawet psy potrafią mieć urojoną ciążę, więc co się nam dziwić?
:rofl2:



A ja już czekam na koniec @ i na przyszły tydzień. Że też tego nie można jakoś przyspieszyć... Chociaż i tak zamiast 19dc miałam owu w maju w 15dc.

Oj tak, chciałoby się przyspieszyć! Najpierw moment staranek, a potem dzień testowania... To się wydaje taką straszną stratą czasu, że cykl trwa aż około 28 dni!!!! Ciągle trzeba na coś czekać, a przy wyższym poziomie desperacji, bardzo trudno usiedzieć na pupie i tylko liczyć dni...




U mnie dziś pojawiły się plamienia (29 dc), więc myślę, że się @ rozkręci - a nawet jeśli skończy się tylko na plamieniach, to przy moich fantastycznych cyklach, nie będzie to niczym nowym. Mam tak nieregularne cykle, że prawdziwa @ trafia mi się raz na długi czas, a pomiędzy nimi potrafię mieć kilkudniowe plamienia w terminach (lub nie) spodziewanej @.


Jak Wy sobie radzicie z ciężarnymi w Waszym otoczeniu? Mnie się wydaje, że moja bratowa jest w ciąży - na razie nie mówiła mi tego oficjalnie, ale jak się spotkałyśmy miesiąc temu, to wydawało mi się, że miała niewielki (4-5 miesiąc) ciążowy brzuch... Niedługo znowu się z nią spotkam i jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą, to już teraz wiem, że nie będzie mi lekko
:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Sanni, współczuję!!! U mnie też plamienie, więc zaczynamy cykl razem. Jak długie masz cykle i czy są regularne? Udostępniasz swoje temp gdzieś w necie?
 
ola może, że już pisałaś, wcześniej ale nie doczytałam, jak długo się staracie? robiłaś jakieś badania?

sanni przykro mi, że @ przyszła, no ale nowy cykl to nowe nadzieje.

żabucha widzę, że bierzesz Castagnusa (niepokalanek), zauważyłaś jakieś zmiany po nim? ja noszę się z zamiarem brana go od nowego cyklu, ale mam jeszcze zamiar pić zioła ojca sroki no i nie wiem czy to nie za dużo na raz :confused:
 
reklama
ola może, że już pisałaś, wcześniej ale nie doczytałam, jak długo się staracie? robiłaś jakieś badania?

To był nasz pierwszy cykl starań o drugie dziecko. O pierwsze staraliśmy się pół roku, ale od razu byłam na wspomaganiu (clo, potem menopur, potem znowu clo).


ja noszę się z zamiarem brana go od nowego cyklu, ale mam jeszcze zamiar pić zioła ojca sroki no i nie wiem czy to nie za dużo na raz :confused:

Ja też myślę o tym castangusie - kupię sobie jak mi się @ rozkręci. Na razie faszeruję sie folikiem. A no i oczywiście planuję brać wiesiołka. Co do ziół ojca Sroki, to piłam w cyklu, w którym brałam clo i wtedy zaciążyłam, ale nie wiem na ile to zasługa ziół, a na ile to, że dobrze odpowiadałam na stymulację clo.
 
Do góry