reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Czerwiec 2013

lamorela, oboje piękni i uśmiechnięci :happy:jeśli jeszcze tego nie robiłam to DUUŻO SZCZĘŚCIA na wspólnej drodze życzę:-):tak:

malgonia, bardzo Ci kibicowałam ze względu na doświadczenia jakie nas łączą. Niestety II kreski na teście to dopiero mały kroczek dla nas w kierunku szczęścia... Ja zaczęłam brać od dzisiaj duphaston i acard. Napisałam do mojego gina, żeby na wizytę serduszkową się umówić a jak będzie ok, to włączamy wtedy jeszcze clexane.... ale póki co jestem pełna nadziei, że tym razem kruszynka zostanie z nami :tak:

Ogromne &&&&&&&&&&&&&&& będę trzymać cały czas:tak::happy:. Jak mantra: nowy cykl - nowe nadzieje !!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
My na razie zostawiamy te nowinę dla siebie. Jak @ nie przyjdzie w czwartek to powiemy najbliższym (rodzicom) a reszcie to chyba dopiero jak się I trymestr skończy. Jak to dobrze, że Wy jesteście i można te radości z Wami dzielić:tak::-)
 
OneMoreTime, tak dwie kreseczki to początek, wielka góra dopiero do zdobycia. Kiedyś inaczej myslałam, byłam radosna i przeszczęśliwa w ciąży , ale dwie straty odbiły takie piętno, że teraz sama myśl o ciąży budzi wielki strach. Bardzo bym chciała ujrzeć te dwie kreseczki, ale to początek wieeeeeelkiego strachu. Ale w końcu musi się udac. Mocno w to wierzę.
Ty już pierwszy krok zrobiłaś, udało się, teraz musi być dobrze. Trzymam mocno kciuki. MOCNO!

Lamorela sliczne zdjęcie.
 
Dziewczyny tak Was czytam i czytam i pomyślałam sobie że kto jak kto ale Wy jesteście takie fajne, odpowiedzialne, życiowo mądre, świadome że zasługujecie Wszystkie na śliczne i zdrowe dzidziusie! Jestem pewna że wszystkie stworzycie niedługo wspaniałe ciepłe domu dla swoich dzieci i życzę Wam tego!!!!
Gratulacje OMT! Rzeczywiście radość jest większa kiedy się nią dzieli więc fajnie że jest takie miejsce jak BB, cieszę się z Tobą :) Maqa cudnie! Trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie i o ... :)
Lamorela super razem wyglądacie! ale dziewczyno podziwiam Cię za cierpliwość bo ja bym chyba dziś rowerem do tego lab. zajechała! no może rowerem nie - bo mogłoby to fasolce zaszkodzić - a wierzę że tam siedzi sobie :) ale nie wiem - stopem nawet! a Ty taka wytrzymała jesteś!
 
Szczerze mówiąc, moja cierpliwość wynika z tego, że pół dnia przespałam i zaraz pewnie znowu lecę spać, bo jestem cały czas strasznie zmęczona, do tego jakieś mdłości się przyplątały i jak śpię to nie czuję:-) Ulika my wszystkie zasługujemy na piękne, zdrowe bobasy, czy to pierwsze, czy kolejne!
 
Dziewczyneczki moje kochane!!!! MAM WŁAŚNIE ZAWAŁ.... JEST BLADZIOCH!!!!! Przysięgam, nie mogę uwierzyć.... byłam na 200000% pewna,że się nie udało. Już się z tym pogodziłam i nawet stwierdziłam,że może to i lepiej że nic z tego nie wyszło w tym miesiącu bo byłam chora, brałam antybiotyki....no i wiadomo,boję się że to mogło zaszkodzić. Testu miałam już nawet nie robić bo jak przyszły plamienia i mocny ból miesiączkowy to byłam PEWNA,że czekam już tylko na @...Kupiłam już sobie wiesiołka, obgadaliśmy z M termin badań nasionek...wszystko zaplanowane na przyszły cykl. Ale zrobiłam test dzisiaj bo na piątek szykowała się imprezka, możliwe,że jakieś piweczko zimne będzie więc zrobiłam dla pewności...sama nie wiem po co...weszłam pod prysznic czekając na wynik, nawet się nie niecierpliwiłam, nawet nie patrzyłam na niego jakbym chciała tę kreseczkę siłą woli narysować. Pełen luz. Aż tu nagle....patrzę...jest cień cienia....po chwili troszkę ciemniejszy...myślałam,że nie ustoję na własnych nogach...aż do tej pory ręce mi się trzęsą. Chciałam zrobić zdjęcie komórką,żeby wam wrzucić ale nie byłam w stanie telefonu prosto utrzymać i wszystkie fotki rozmazane wyszły....Nie wiem jak do pracy dojadę mąż dowie się chyba dopiero jutro - mam czas zaplanować jak mu to przekazać. W drodze z pracy kupię jeszcze jeden test, bo nie mogę uwierzyć.... a jak kolejny wyjdzie, to idę na betę jeszcze...
 
reklama
Do góry