reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 35+

Będziesz musiała mieć zabieg? Nie wiem co powiedzieć, jak cie pocieszyć. Cześć mojej wiary i nadziei umarła razem z twoim maleństwem. Jednak nie ma sprawiedliwości. [emoji24]

1usavcqgt1dml95x.png
Nie zrobią mi zabiegu przy żywym bliźniaku. Kazał czekać i zobaczymy co się stanie. Najgorsza opcja, to skurcze poronne, zakażenie drugiego płodu, przedwczesny poród. Najlepsza, że płód skamienieje czy coś w ten deseń i się skurczy. Wydalony zostanie po porodzie w połogu. :(
 
reklama
Nie zrobią mi zabiegu przy żywym bliźniaku. Kazał czekać i zobaczymy co się stanie. Najgorsza opcja, to skurcze poronne, zakażenie drugiego płodu, przedwczesny poród. Najlepsza, że płód skamienieje czy coś w ten deseń i się skurczy. Wydalony zostanie po porodzie w połogu. :(
Strasznie mi przykro... brak słów :(
 
Nie zrobią mi zabiegu przy żywym bliźniaku. Kazał czekać i zobaczymy co się stanie. Najgorsza opcja, to skurcze poronne, zakażenie drugiego płodu, przedwczesny poród. Najlepsza, że płód skamienieje czy coś w ten deseń i się skurczy. Wydalony zostanie po porodzie w połogu. :(
Wiesz, ja się na tym nie znam, ale kuzynka jak była w ciąży z blizniakami to jeden tez umarł w 16 tygodniu. I miała mieć zabieg usunięcia martwego dziecka tylko było ryzyko ze może też stracić drugie. No i się nie zdecydowała. Niestety dostała jakiegoś zakażenia i drugie tez zmarło. Dlatego pytałam o zabieg.

1usavcqgt1dml95x.png
 
Witam :) na forum nie byłam od wieków ;) ale od jakiegoś czasu nie mogę sobie znaleźć miejsca. Mam już prawie 6-letnią córę (pojawiła się po 2 latach przyjmowania hormonów, monitorowania cykli i ciągłych badań) i od prawie 3 lat staramy się o kolejnego dzidziusia. Okazuje się, że znowu napotkaliśmy problem. Niby wszystko jest w porządku, wyniki badań dobre i u mnie i u męża a jednak od 3 lat nie pojawiły się dwie kreseczki. Znowu jestem po terapii hormonalnej, przytyłam po niej 10 kilo a teraz muszę je znowu zgubić, żeby zwiększyć szanse na ciążę. Obawiam się, że po zgubieniu nadwagi znowu dostanę hormony, po których przytyję i koło się zamknie. Zaczęłam szukać w necie alternatywy, może jakaś dieta albo zioła na poprawienie płodności... Ktoś coś wie, czytał, przetestował? Może bym tak nie szukała i trochę odpuściła, ale mam już 38 lat, cykle około 40-dniowe, więc szanse z miesiąca na miesiąc maleją...
 
Nessi, nie znam się na tego typu zabiegach, wiem jedno, mój ojciec został sierotą w wieku 4 lat, bo jego mama była w ciąży z bliźniakami. Wyczuwała ruchy płodu więc się nie martwiła, ale podczas sekcji zwłok okazało się, że jeden z bliźniaków był martwy i zaczął się rozkładać w macicy. Doszło do zakażenia całego organizmu, zmarł drugi bliźniak i matka. To jest naprawdę niebezpieczne, jest zagrożeniem życia. Owszem, obecne technologie są o wiele lepsze, w tamtych czasach nie było choćby USG, więc łatwiej to kontrolować. Nie chcę Cię straszyć, ale po prostu miej rękę na pulsie :)
 
Peugeotka36 dziękuję za odpowiedź :) kwas foliowy łykamy oboje, położna powiedziała, że poprawia jakość nasienia, do tego magnez i witamina B6 na lepsze ukrwienie macicy, olej lniany na poprawę śluzu... Z tym ananasem i orzechami muszę popróbować :) Dajemy sobie jeszcze rok, później pomyślimy o adopcji :) jakiś nosek do wytarcia się na pewno znajdzie :)
 
Peugeotka36 dziękuję za odpowiedź :) kwas foliowy łykamy oboje, położna powiedziała, że poprawia jakość nasienia, do tego magnez i witamina B6 na lepsze ukrwienie macicy, olej lniany na poprawę śluzu... Z tym ananasem i orzechami muszę popróbować :) Dajemy sobie jeszcze rok, później pomyślimy o adopcji :) jakiś nosek do wytarcia się na pewno znajdzie :)

Jesli z wami ok to jesli za rok Sue nie uda czemu od razu adopcja? Pomyslcie o invitro ....


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry