Rozumiem, że miesiąca nie możesz zrobić. Ale wiesz jak głowa też będzie zmęczona, przekłada się na wszystko i robi się błędne koło. Może w takim razie 1 dzień w tygodniu rób sobie dla siebie taki regeneracyjny. To tak jak w treningach ćwiczysz, ale musisz mieć też dzień regeneracji. Jeden dzień nie popsuje 6 dni pięknie trzymanych. Wiadomo nie mówię żeby nadrobić cały tydzień, ale mieć trochę czasu i luzu więcej dla siebie, zrobić jakąś małą przyjemność dla siebie. Wszystko jest ważne, ale psychika to podstawa naszego ciała
. Ja Ci życzę dużo siły
. Znajdź coś co relaksuje Ciebie, gdzie nie skupiasz się na tym, czy pasja czy trening, czy spacer z muzyką, ale poszukaj takiej strefy na swój chill
. Albo książka dobra i poprostu skup się na tym żeby się regenerować,bo bez tego ani rusz słoneczko! Trzymam mocno za Ciebie kciuki, wierzę, że otrzypiesz rajstopki i wejdziesz z pełną parą w ten nowy rok, ja wiem, że dasz radę
, kryzys minie