reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2023

reklama
Hej dziewczyny.. część z Was mnie pamięta, część nie kojarzy, ale miałam praktycznie co cykl paranoję z testami. Choć się nie chciałam nastawiać wiedząc jaki mamy problem..nadzieja zawsze jakaś była i oczywiście zawód po negatywnym teście.. Od kilku dni odwalam ten shit i testuję choć nie dzieliłam się tym razem z nikim, że to robię..czułam, że mnie te testy oszukują, bo przecież jak to możliwe, że ja mogłabym zajść? Cień cienia…jakieś dziwne szare kreski i patrzenie latarką z telefonu 😑. Dzisiaj nie chcę mi się wierzyć, ale jestem dwa dni przed @, mój test naprawdę wygląda na pozytyw a ja mam tuż za chwilę zapisywać się na IUI, bo dostaliśmy wreszcie zielone światło w klinice niepłodności… O losie 🥺
 
Hej dziewczyny.. część z Was mnie pamięta, część nie kojarzy, ale miałam praktycznie co cykl paranoję z testami. Choć się nie chciałam nastawiać wiedząc jaki mamy problem..nadzieja zawsze jakaś była i oczywiście zawód po negatywnym teście.. Od kilku dni odwalam ten shit i testuję choć nie dzieliłam się tym razem z nikim, że to robię..czułam, że mnie te testy oszukują, bo przecież jak to możliwe, że ja mogłabym zajść? Cień cienia…jakieś dziwne szare kreski i patrzenie latarką z telefonu 😑. Dzisiaj nie chcę mi się wierzyć, ale jestem dwa dni przed @, mój test naprawdę wygląda na pozytyw a ja mam tuż za chwilę zapisywać się na IUI, bo dostaliśmy wreszcie zielone światło w klinice niepłodności… O losie 🥺
Gdzie fota? :)
 
Hej dziewczyny.. część z Was mnie pamięta, część nie kojarzy, ale miałam praktycznie co cykl paranoję z testami. Choć się nie chciałam nastawiać wiedząc jaki mamy problem..nadzieja zawsze jakaś była i oczywiście zawód po negatywnym teście.. Od kilku dni odwalam ten shit i testuję choć nie dzieliłam się tym razem z nikim, że to robię..czułam, że mnie te testy oszukują, bo przecież jak to możliwe, że ja mogłabym zajść? Cień cienia…jakieś dziwne szare kreski i patrzenie latarką z telefonu 😑. Dzisiaj nie chcę mi się wierzyć, ale jestem dwa dni przed @, mój test naprawdę wygląda na pozytyw a ja mam tuż za chwilę zapisywać się na IUI, bo dostaliśmy wreszcie zielone światło w klinice niepłodności… O losie 🥺

Pokaz zdjęcie!
 
B875619A-A050-421B-A1E2-391817B716BB.jpeg
9097155D-DD25-4A6D-BC54-AD06A969C454.jpeg

No właśnie tutaj..😮‍💨😮‍💨
 
No to jest na pewno pozytyw. Leć na betę jeśli masz możliwość? Ile dpo?
niestety nie mam możliwości..🥺 pozostaje mi sprawdzać czy ta kreska ciemnieje i póki co nie wiem, co zrobić z IUI, bo boję się, że coś może pójść nie tak i stracę szansę.. Nie wiem, mam obawy 😮‍💨. Dzisiaj jestem wg apki 13dpo a pierwszy cień zobaczyłam dopiero w sumie wczoraj.
 
reklama
Do góry