reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2023

reklama
😲 A jak było u Ciebie?
Jeśli pisałaś to sorki ale od wczoraj nie nadążam z forum😂
Nie nie, właśnie z tej wizyty wyszłam...
Moja wizyta: pytanie o krwawienie i ból po zabiegu. Następnie badanie. Polegające na badaniu macicy przez brzuch. Żadnego usg, żadnego nawet wziernika. A, i wyniki badań nie doszły ze szpitala, więc... Generalnie czuję się jak bez wizyty.
 
No niestety na głowę tez to robi 😞 ja leki brałam w czerwcu, ciąży nie ma a chora byłam teraz już chyba 4 raz, każde wyjście na basen czy gdzieś wieczorem jak już chłodniej kończy się tak ze leżę chora 🤦‍♀️
Ty masz jeszcze 2 tygodnie przed sobą i jazda z robieniem dziecka ?
No ale na jakim Ty teraz jesteś etapie? Byliście już w klinice? Macie już jakieś wytyczne? Jeżu mam nadzieje, ze mnie tak nie poskłada bodo tej pory chorowałam, i to lekko, raz na trzy lata 🙈
Ja mam immunosupresje do 03.12 i w tym cyklu się nie staram, w kolejnym (myśle, ze ok 17 grudnia) mam wskoczyć na stymulację i działać, bo owulacje nadal mi nie wróciły wiec mogę się tak starać do usranej śmierci 🤷🏻‍♀️

Nie nie, właśnie z tej wizyty wyszłam...
Moja wizyta: pytanie o krwawienie i ból po zabiegu. Następnie badanie. Polegające na badaniu macicy przez brzuch. Żadnego usg, żadnego nawet wziernika. A, i wyniki badań nie doszły ze szpitala, więc... Generalnie czuję się jak bez wizyty.
No i to jest właśnie wizyta którą powinno się reklamować!!! 😡
 
Nie nie, właśnie z tej wizyty wyszłam...
Moja wizyta: pytanie o krwawienie i ból po zabiegu. Następnie badanie. Polegające na badaniu macicy przez brzuch. Żadnego usg, żadnego nawet wziernika. A, i wyniki badań nie doszły ze szpitala, więc... Generalnie czuję się jak bez wizyty.

Mam nadzieję, że za to nie płaciłaś...
 
No ale na jakim Ty teraz jesteś etapie? Byliście już w klinice? Macie już jakieś wytyczne? Jeżu mam nadzieje, ze mnie tak nie poskłada bodo tej pory chorowałam, i to lekko, raz na trzy lata 🙈
Ja mam immunosupresje do 03.12 i w tym cyklu się nie staram, w kolejnym (myśle, ze ok 17 grudnia) mam wskoczyć na stymulację i działać, bo owulacje nadal mi nie wróciły wiec mogę się tak starać do usranej śmierci 🤷🏻‍♀️


No i to jest właśnie wizyta którą powinno się reklamować!!! 😡
6 grudni mamy dopiero wizytę u lekarza w kierunku in vitro, teraz jesteśmy na etapie żadnym 🤣
 
reklama
P

Przed podejściem do kolejnego transferu nie musicie przejść przez jakąś dodatkowa diagnostykę?
Nie, żadną. Nie tyle nie musimy, ile nawet nie możemy...
To w ogóle 2 różne rzeczy, bo od momentu stwierdzenia ciąży nie ma już dalszego ciągu w klinice niepłodności. Trzeba prowadzić ciążę gdzieś indziej. Więc wróciłam do swojego dawnego lekarza, poroniłam, byłam na zabiegu, i kazał mi przyjść na "kontrolę"... tę dzisiejszą. I tyle.
A w klinice zgłosiłam poronienie i czekam na termin transferu za kilka miesięcy. Wiem, że nie robią żadnych badań w przypadku np. nieprzyjęcia się transferu, tylko zapisują na kolejny. To jeszcze gdzieś tam mogę zrozumieć... Ale okazuje się, że przy poronieniach jest tak samo - nikt nie sprawdza w międzyczasie, co się w środku dzieje... Mniemam, że przed samym transferem jest jakaś wizyta, chociaż kto wie...
 
Do góry