Staraczki 2023

[nikaplis]

A właśnie była jakaś reklama teraz w tv że suplementy jakieś tam health coś tam będą tańsze

healthlabs do 40% ale po tym co dziewczyny wspominały ja się z nich przesiadam na inne (pueria uno na przykład)

 

[Megi_Meg]

A właśnie była jakaś reklama teraz w tv że suplementy jakieś tam health coś tam będą tańsze

Suplementy to jeszcze nic, ja dziś kupowałam gonadotropiny i ceny zwalają z nóg - a końca nie widać.

 

[hachette]

Suplementy to jeszcze nic, ja dziś kupowałam gonadotropiny i ceny zwalają z nóg - a końca nie widać.

Teraz jak wróci VAT po nowym roku to dopiero się zacznie jazda bez trzymanki

 

[Zazuu]

Boshe, ja... masakra lekka...

Powiedzcie, że też macie takie pokłady agresji jak tylko pani firms vel oplacmizusyalenietykajpłaszcza wjeżdża na ekrany?

 

[Zazuu]

Teraz jak wróci VAT po nowym roku to dopiero się zacznie jazda bez trzymanki

I na pewno magicznie okaże się, że musi wrócić na 67% a nie 23 bo tak wyszło z ich matematyki i jeszcze nam wmówią, że to dobrze bo przecież mogło być 97%

 

[krasulkaa]

Pamiętam w zeszłym roku chciałam kupic mężowi gre na PS4. I taka byla promka że kosztowała 30 zł więcej na Black Friday

Możliwe dlatego trzeba znać ceny z kilku miesięcy wczesniej

 

[hachette]

I na pewno magicznie okaże się, że musi wrócić na 67% a nie 23 bo tak wyszło z ich matematyki i jeszcze nam wmówią, że to dobrze bo przecież mogło być 97%

Ech, weź nic nie mów bo glapinski to chyba na liczydle liczy tylko nie zauważył, ze mu się koraliki pogubiły. Po nowym roku jak ruszą w górę ceny paliwa i energii a do tego wróci VAT na spożywkę a te barany JESZCZE podniosą najniższą krajową, to czekają nas baaardzo ciężkie czasy… ja to się za głowę łapię jak ludzie żyją za najnizsze krajowe albo z dziećmi niepełnosprawnymi, my z mężem w kwestii dochodów plasujemy się niemal granicy terminologii „klasy wyższej”, a zakupy robię w biedronce z gazetką żeby kupić w promocji przecież to jest jakiś totalny absurd. Miałam po nowym roku zrezygnować z nadgodzin w soboty bo już nie mam siły, ale w tej sytuacji chyba nie zrezygnuję, bo za co będę się leczyć?

 

[CaroShell]

Ech, weź nic nie mów bo glapinski to chyba na liczydle liczy tylko nie zauważył, ze mu się koraliki pogubiły. Po nowym roku jak ruszą w górę ceny paliwa i energii a do tego wróci VAT na spożywkę a te barany JESZCZE podniosą najniższą krajową, to czekają nas baaardzo ciężkie czasy… ja to się za głowę łapię jak ludzie żyją za najnizsze krajowe albo z dziećmi niepełnosprawnymi, my z mężem w kwestii dochodów plasujemy się niemal granicy terminologii „klasy wyższej”, a zakupy robię w biedronce z gazetką żeby kupić w promocji przecież to jest jakiś totalny absurd. Miałam po nowym roku zrezygnować z nadgodzin w soboty bo już nie mam siły, ale w tej sytuacji chyba nie zrezygnuję, bo za co będę się leczyć?

Rozumiem w 100%.
Mam etat, udzielam korepetycji i jestem Przedstawicielem Thermomixa i chciałam zrezygnowac z jednej rzeczy bo jestem po prostu zmęczona, ale zbieramy na mieszkanie żeby się przeprowadzić bliżej pracy i zrezygnowac z 1 samochodu.
Na etatach nie zarabiamy zle, spokojnie powinno nam wystarczyć, a jednak nie starcza mimo prowadzenia oszczędnego trybu życia, bo to zawsze których samochód padnie, dentysta, badania/leki. Tragedia.

 

[LadyCaro]

Rozumiem w 100%.
Mam etat, udzielam korepetycji i jestem Przedstawicielem Thermomixa i chciałam zrezygnowac z jednej rzeczy bo jestem po prostu zmęczona, ale zbieramy na mieszkanie żeby się przeprowadzić bliżej pracy i zrezygnowac z 1 samochodu.
Na etatach nie zarabiamy zle, spokojnie powinno nam wystarczyć, a jednak nie starcza mimo prowadzenia oszczędnego trybu życia, bo to zawsze których samochód padnie, dentysta, badania/leki. Tragedia.

Jezu, ja mam wrazenie ze ten hajs sie rozplywa. Nie zarabiamy kokosow, ale nie zarabiamy tez zle, cos odkladamy, ale nie jakos bardzo duzo. Dramat.

 

[Bolilol]

Jezu, ja mam wrazenie ze ten hajs sie rozplywa. Nie zarabiamy kokosow, ale nie zarabiamy tez zle, cos odkladamy, ale nie jakos bardzo duzo. Dramat.

najgorzej, że przy takiej inflacji można mieć setki tysięcy oszczędności, a one topnieją. Lokaty mają góra 6%, a inflacja... no.