reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2023

Hej Dziewczyny!
Jestem tu nowa, dopiero zaczęliśmy z mężem starania.
Robiłam badania i wszystkie wyszły w normie, poza prolaktyną i ewentualnie FSH (endokrynolog określiła, że "mogłoby być 1-cyforwe"). Kazała się jednak nie przejmować, oceniła, że nie kwalifikuję się do włączenia leków (Dostinexu) ale wiadomo, jak to jest - człowiek się stresuje. Co byście powiedziały na takie wyniki? Może warto, wg Was, nie czekać, tylko zrobić jakieś dodatkowe badania? Robione w 4 dc.:
- LH: 8,96 mIU/ml
- estradiol: 56,90 pg/ml
- prolaktyna: 27,20 ng/ml (norma do 23,3; badanie wykonane 2 miesiące wcześniej pokazało wynik 40,4, nie brałam żadnych leków)
- testosteron: 27,40 ng/dl
- FSH: 10,30 mIU/ml (norma faza folikularna 3,5-12,5)

Wychodzi na to, że wszystko poza prolaktyną jest w normie, a tutaj ona zwróciła jednak uwagę na to FSH i w mojej głowie szaleje teraz tornado lęku. :( Może Wy napiszecie coś dla otuchy?
Przy badaniu prolaktyny jest ważna higiena badania. Zachowałaś ją?
Moim zdaniem do powtórzenia.
 
reklama
Cześć Dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Dla przypomnienia, prawie rok starań, problemy z tarczycą, PCOS, stymulacja gonadotropinami.
Ostatnią owulacje miałam w listopadzie potwierdzoną monitoringiem ale nie wyszło bo niestety skoczyła mi tarczyca, więc dałam sobie spokój na jakiś czas. Myślałam, żeby wrócić do starań jakoś na wiosnę ale…. Ale prawdopodobnie niespodziewanie pojawiła się naturalnie owulacja tydzień temu, według moich obliczeń i kalendarzyków, starania były w dzień lub dzień po owulacji. Dziś jest 6 dni po owulacji, bolą mnie piersi i miałam jednorazowe różowe plamienie. Jeśli miałyście podobne doświadczenie, czekam na informacje jak to się u Was skończyło. Pozdrawiam
 
Dziewczyny ja już mam wyniki z trombofili i przeciwciała przeciw plemnikowe. W trombofili 2 geny nieprawidłowe a przeciwciała ok.
 

Załączniki

  • Screenshot_20230317_115605_Drive.jpg
    Screenshot_20230317_115605_Drive.jpg
    164,8 KB · Wyświetleń: 101
Cześć, jestem tu nowa.
W listopadzie skończyłam 27 lat, staramy się o pierwsze dziecko od grudnia 2022.
To znaczy można to tak nazwać, gdyż teoretycznie decyzja padła na początku grudnia i owy miesiąc był pierwszym cyklem starań - niestety za pierwszym nie pykło :)
Koleżanka namówiła mnie by zrobić badania typowo tarczycowe, faktycznie moja tarczyca nie działała prawidłowo bo miałam wysokie TSH.
Ginekolog/endokrynolog przepisała mi lewotyroksynę 50, 3 opakowania i dała czerwone światło dla starań - mamy zacząć kiedy tsh spadnie.
Po jednym opakowaniu tsh bardzo ładnie spadło, wiec zdecydowaliśmy, że w tym cyklu spróbujemy znowu.
Pierwszy raz też kupiłam testy owulacyjne, robiłam od 10 dc a w 14 dc był pik.
Aktualnie jestem w 17 dc a cykle mniej więcej 30 dniowe.
Więc teraz czekam i staram się nie stresować i tak bardzo nie rozmyślać ale jest ciężko, trzymajcie kciuki za ten cykl :)
 
Cześć, jestem tu nowa.
W listopadzie skończyłam 27 lat, staramy się o pierwsze dziecko od grudnia 2022.
To znaczy można to tak nazwać, gdyż teoretycznie decyzja padła na początku grudnia i owy miesiąc był pierwszym cyklem starań - niestety za pierwszym nie pykło :)
Koleżanka namówiła mnie by zrobić badania typowo tarczycowe, faktycznie moja tarczyca nie działała prawidłowo bo miałam wysokie TSH.
Ginekolog/endokrynolog przepisała mi lewotyroksynę 50, 3 opakowania i dała czerwone światło dla starań - mamy zacząć kiedy tsh spadnie.
Po jednym opakowaniu tsh bardzo ładnie spadło, wiec zdecydowaliśmy, że w tym cyklu spróbujemy znowu.
Pierwszy raz też kupiłam testy owulacyjne, robiłam od 10 dc a w 14 dc był pik.
Aktualnie jestem w 17 dc a cykle mniej więcej 30 dniowe.
Więc teraz czekam i staram się nie stresować i tak bardzo nie rozmyślać ale jest ciężko, trzymajcie kciuki za ten cykl :)
hejka:) powodzenia!
 
Cześć, jestem tu nowa.
W listopadzie skończyłam 27 lat, staramy się o pierwsze dziecko od grudnia 2022.
To znaczy można to tak nazwać, gdyż teoretycznie decyzja padła na początku grudnia i owy miesiąc był pierwszym cyklem starań - niestety za pierwszym nie pykło :)
Koleżanka namówiła mnie by zrobić badania typowo tarczycowe, faktycznie moja tarczyca nie działała prawidłowo bo miałam wysokie TSH.
Ginekolog/endokrynolog przepisała mi lewotyroksynę 50, 3 opakowania i dała czerwone światło dla starań - mamy zacząć kiedy tsh spadnie.
Po jednym opakowaniu tsh bardzo ładnie spadło, wiec zdecydowaliśmy, że w tym cyklu spróbujemy znowu.
Pierwszy raz też kupiłam testy owulacyjne, robiłam od 10 dc a w 14 dc był pik.
Aktualnie jestem w 17 dc a cykle mniej więcej 30 dniowe.
Więc teraz czekam i staram się nie stresować i tak bardzo nie rozmyślać ale jest ciężko, trzymajcie kciuki za ten cykl :)
Hej,
Polecam zajrzeć na Marcowe Kreski, tam wątek bardziej żyje :)
 
Cześć, jestem tu nowa.
W listopadzie skończyłam 27 lat, staramy się o pierwsze dziecko od grudnia 2022.
To znaczy można to tak nazwać, gdyż teoretycznie decyzja padła na początku grudnia i owy miesiąc był pierwszym cyklem starań - niestety za pierwszym nie pykło :)
Koleżanka namówiła mnie by zrobić badania typowo tarczycowe, faktycznie moja tarczyca nie działała prawidłowo bo miałam wysokie TSH.
Ginekolog/endokrynolog przepisała mi lewotyroksynę 50, 3 opakowania i dała czerwone światło dla starań - mamy zacząć kiedy tsh spadnie.
Po jednym opakowaniu tsh bardzo ładnie spadło, wiec zdecydowaliśmy, że w tym cyklu spróbujemy znowu.
Pierwszy raz też kupiłam testy owulacyjne, robiłam od 10 dc a w 14 dc był pik.
Aktualnie jestem w 17 dc a cykle mniej więcej 30 dniowe.
Więc teraz czekam i staram się nie stresować i tak bardzo nie rozmyślać ale jest ciężko, trzymajcie kciuki za ten cykl :)
Powodzenia🙂
 
reklama
Do góry