reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2023

Dziewczyny waszym zdaniem plamienia z krwią po laparo normalne są ? Bo jak w szpitalu przy wypisie pytałam to mówili że raczej wielkich być nie powinno no bo nic nie wycinali. A ja mam plamienia z krwią i nie wiem czy jutro umawiać się z jakimś lekarzem czy poczekać kilka dni? Ja sobie tłumacze że w sumie przy wstrzykiwaniu kontrastu pewnie mogli coś podrażnić... Uruchamia mi się moje panikowanie 😢
 
reklama
Czesc dziewczyny! Dołączam do wątku. Mam 28 lat. Rok temu sierpień moje pierwsze poronienie, strasznie przeżyłam i długo nie mogłam zapomnieć. Teraz z mężem wznowiliśmy starania (4 cykle), w podstawowych badaniach wszystko ok, bardziej specjalistycznych nie robiłam. To niby jeszcze krótkie starania, ale każda pojedyncza kreska bardzo boli. Zaczęłam się zastanawiać, co dalej. Czy może jakaś specjalna dieta, monitoring cyklu? Tylko z drugiej strony (nie wiem) w jakim celu sie robi monitoring jeśli np zbliżenia są regularne przez większość cyklu?

Aktualnie jestem 27dc (cykle 26dniowe), dzisiaj rano robiłam test- negatywny. Zdarza sie ze czasami wychodzą negatywne dzień po spodziewanym terminie miesiączki? Szkoda mi kolejnego cyklu.
 
Z takich śmieszniejszych rzeczy, to ja po jakichś 5 dniach od laparo dostałam silnego krwawienia, pojechałam szybko na IP, a tam się okazało że to okres 🤣🤣🤣 Byłam w szoku, bo lekarze mówili że okres to po operacji za jakieś 2-3 miesiące dostanę 😅😅 Najwyraźniej mój organizm się nie przejął ;)
Hehe widzę że nie tylko ja jestem trochę panikarą 😅 Moja śmieszna historia z takiej mańki to kiedyś już 2 dni po skończonej miesiączce uprawiałam dosyć ostry seks z mężem i zaczęłam po nim krwawić. Tak się przestraszyłam że coś mi w środku uszkodził że pojechałam na IP w środku nocy i tam też lekarz z takim politowaniem mówi że po prostu jeszcze reszta krwi miesiączkowej mi wyleciała 😅 Moje zażenowanie i wstyd poziom milion 😅
 
reklama
Do góry