reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2023

Jednostronna niedrożność wyszła na hsg, nie udało się udrożnić podczas badania. Mam na monitoringach naturalnych o stymulowanych clo/lametta + ovitrelle stwierdzone ze jajniki są ubogopecherzykowe ale za każdym razem były pecherzyki o albo same pękały albo podawaliśmy ovitrelle

2 dnia cyklu robiłam. Mieliśmy się starać z lametta do końca roku a później zrobić badania i laparoskopię żeby spróbować jeszcze udrażniać ten jajowod ale jak zobaczył fsh to mówi ze dramat i szkoda żebym traciła czas na czekanie na przyjęcie do szpitala, bo termin będzie za kilka miesięcy a laparoskopia może nie pomoc, a ja powinnam być już w klinice niepłodności :/
A dlaczego laparo?
Ile masz lat i jaki daliście sobie czas?
Nasienie dobre?
Jeśli to jest niedrożność jednostronna i na cyklach nawet stymulowanych masz owu, to jest jak najbardziej szansa. Gdybym była Tobą (! Ale do Twojej decyzji), to IVF byłoby planem B - zbieralabym kase, wiedzę itd., teraz bym szła w stymulację i powtórne HSG za 1-2 miesiące u kogoś dobrego.
Próbowałabym wiec zajsc na cyklach stymulowanych, nawet jeśli nie udałoby się udrożnić drugiego jajowodu i jeśli by się nie powiodło za kilka miesięcy, to znalazłabym lekarza, który podjałby się IVF na mojej komórce jajowej (nawet jeśli udałoby się pobrać i wybrać 1-2 dobre)
 
reklama
Jednostronna niedrożność wyszła na hsg, nie udało się udrożnić podczas badania. Mam na monitoringach naturalnych o stymulowanych clo/lametta + ovitrelle stwierdzone ze jajniki są ubogopecherzykowe ale za każdym razem były pecherzyki o albo same pękały albo podawaliśmy ovitrelle

2 dnia cyklu robiłam. Mieliśmy się starać z lametta do końca roku a później zrobić badania i laparoskopię żeby spróbować jeszcze udrażniać ten jajowod ale jak zobaczył fsh to mówi ze dramat i szkoda żebym traciła czas na czekanie na przyjęcie do szpitala, bo termin będzie za kilka miesięcy a laparoskopia może nie pomoc, a ja powinnam być już w klinice niepłodności :/
Jeszcze co do lekarza. Nie wiem, w czym się specjalizuje, ale chciał Cię „odhaczyć” na swojej liście. Podszedl pewnie zadaniowo i mu wyszło, ze Ty już nie do niego, tylko gdzieś indziej. Nie przejmuj się tym. Normalne w tym zawodzie po latach
 
A dlaczego laparo?
Ile masz lat i jaki daliście sobie czas?
Nasienie dobre?
Jeśli to jest niedrożność jednostronna i na cyklach nawet stymulowanych masz owu, to jest jak najbardziej szansa. Gdybym była Tobą (! Ale do Twojej decyzji), to IVF byłoby planem B - zbieralabym kase, wiedzę itd., teraz bym szła w stymulację i powtórne HSG za 1-2 miesiące u kogoś dobrego.
Próbowałabym wiec zajsc na cyklach stymulowanych, nawet jeśli nie udałoby się udrożnić drugiego jajowodu i jeśli by się nie powiodło za kilka miesięcy, to znalazłabym lekarza, który podjałby się IVF na mojej komórce jajowej (nawet jeśli udałoby się pobrać i wybrać 1-2 dobre)
Ja mam 31, mąż 34. Od grudnia 21 staramy się z lekarzem. Wcześniej kilka miesięcy by spontaniczny, regularny seks bez sprawdzania kiedy owu. Przez ten czas zero ciąży - nawet biochemu, nawet kilka dni spóźnionego okresu :( Lekarz w sierpniu tak nam powiedział po tym hsg ze jak do końca roku nie będzie ciąży to nas weźmie do szpitala i spróbujemy laparoskopowo (jeżeli dobrze zrozumiałam) poszukać zrostów po cc etc. Jego niepokoi to ze nawet na stymulowanych cyklach jest ich mało, i że prawdopodobnie są już gorszej jakości dlatego niewychodzili. 😟Nasienie wstawiałam kilka stron temu - aglutynacja i stopnia. Lekarz mówił ze oczywiście wyniki do powtórzenia ale ze jest dużo plemników wiec to nie jest przeszkoda u nas.

Umówiłam nas na jutro do kliniki leczenia niepłodności na pierwsza wizytę - udało się wyrwać jakoś termin cudem.

Co do tego ile daliśmy sobie czasu - nie wiem. Pewnie póki starczy pieniędzy to będę szukać, robić badania, robić monitoringi 3 razy w miesiącu, kłóć się ovitrelem i zamawiać po 20 testów na Allegro 🥲 dzięki Wam za wszystko, załamałam się po tej wizycie ale już trochę lepiej się czuje dzięki Wam ❤️❤️❤️
 
Ja mam 31, mąż 34. Od grudnia 21 staramy się z lekarzem. Wcześniej kilka miesięcy by spontaniczny, regularny seks bez sprawdzania kiedy owu. Przez ten czas zero ciąży - nawet biochemu, nawet kilka dni spóźnionego okresu :( Lekarz w sierpniu tak nam powiedział po tym hsg ze jak do końca roku nie będzie ciąży to nas weźmie do szpitala i spróbujemy laparoskopowo (jeżeli dobrze zrozumiałam) poszukać zrostów po cc etc. Jego niepokoi to ze nawet na stymulowanych cyklach jest ich mało, i że prawdopodobnie są już gorszej jakości dlatego niewychodzili. 😟Nasienie wstawiałam kilka stron temu - aglutynacja i stopnia. Lekarz mówił ze oczywiście wyniki do powtórzenia ale ze jest dużo plemników wiec to nie jest przeszkoda u nas.

Umówiłam nas na jutro do kliniki leczenia niepłodności na pierwsza wizytę - udało się wyrwać jakoś termin cudem.

Co do tego ile daliśmy sobie czasu - nie wiem. Pewnie póki starczy pieniędzy to będę szukać, robić badania, robić monitoringi 3 razy w miesiącu, kłóć się ovitrelem i zamawiać po 20 testów na Allegro 🥲 dzięki Wam za wszystko, załamałam się po tej wizycie ale już trochę lepiej się czuje dzięki Wam ❤️❤️❤️
To jest dobry pomysł, żeby poszukać zrostów, oby były łatwe do usunięcia, bo obecnie rzeczywiście odchodzi sie od operacji poprawiających jajowod, zbyt często prowadzi to później do cp.
Jeśli aglutynacja to plemniki się sklejają. Już pamietam, ze lekarz kazal pic więcej wody. Ja bym jeszcze mężowi podawała witaminy oddzielnie: a+e, l-karnityne, być może ktoś coś jeszcze podpowie.

super, ze masz lepszy nastrój 😘 Najwazniejsze, to się nie poddawać 💪 bo tak naprawdę to póki co sytuacja wyglada tak, ze owulacje możesz mieć, dopłynąć dla plemników jest którędy, meza nasienie da radę. I pewnie mogłoby być lepiej, ale nie rozkladalabym rąk ;)
 
Hej,
Razem z partnerem staramy się o pierwszego dzidziusia
cykle mam regularne ok 28-29d
Dzisiaj 32 dc i test negatywny a @ brak
Jak do piątku nie dostanę to pójdę zrobić betę

Myślicie ze test mógł się mylić lub za wcześnie zrobiony ?
 
Hej,
Razem z partnerem staramy się o pierwszego dzidziusia
cykle mam regularne ok 28-29d
Dzisiaj 32 dc i test negatywny a @ brak
Jak do piątku nie dostanę to pójdę zrobić betę

Myślicie ze test mógł się mylić lub za wcześnie zrobiony ?
Skąd mamy wiedzieć ? Wiesz kiedy miałaś owulacje ? I czy ja miałaś ?
 
reklama
Być może @ się spóźnia przez stres spowodowany na przykład staraniami ;) Beta zawsze prawdę Ci powie, testom zdarza się mylić jak najbardziej ale raczej rzadko.

Ja jeszcze 7 dni do @. Jak tu wytrzymać tyle czasu 🙈🙈
ja też 7 dni do okresu :D ale jakoś nie czekam, bo wiem przez plamienia, ze się nie udało
 
Do góry