reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2023

A w jakiej formie jadłaś? Mielone do jedzenia dodawałaś, czy na „sucho” po prostu?
Jeśli chodzi o siemię, to polecam też zalane pół na pół gorącą wodą z mlekiem.

Bardzo dobre w smaku- ja zawsze je lubiłam w tej formie.
No i przy okazji dobrze wpływa na układ trawienny.

Chyba muszę do tego wrócić.
 
reklama
Ja licze na to, ze w kolejnych odcinkach będzie pokazana cała procedura krok po kroku, dzisiaj pokazywali jak się przeprowadza stymulację.
Właśnie w tym programie, o którym wspomniałam, opowiedziana jest cała historia od początku, o ile się nie mylę.
Rozumiem, ze dla Ciebie to nic odkrywczego ale np ja nie wiem jak wyglada całe przygotowanie do ivf :)
W moim komentarzu odniosłam się do Twoich słów, że "smutne to bardzo", nie do całości treści programu i bez związku z tym, że coś tam wiem w temacie IVF. Dla mnie to właściwie też odkrycie, jak to się dzieje w Polsce. Wiem głównie z opowieści z forum.

Po prostu - na razie smutków mi wystarczy. Chociaż byłam na etapie, że nie byłam w stanie obejrzeć odcinków "Przyjaciół", w których mowa była o transferze lub kolejnych ciążach... ale jest już lepiej ;-)
 
Część 1

Część 2

Część 3

I jeszcze to

To jest taki przegląd od zera. Mój Stary się na tym dokształcał, żeby wiedzieć w co się ładujemy.
Fajne są!
U nas podobne były częścią obowiązkowego szkolenia... Oboje musieliśmy obejrzeć. Okazało się, że dosłownie oboje, bo Stary dostał swój dostęp, a ja swój. Obejrzeliśmy razem, a potem on dostawał powiadomienia, że ponieważ nie obejrzał (nie zalogował się ze swojego konta), nasza procedura administracyjna nie może być kontynuowana :szok:
 
Fajne są!
U nas podobne były częścią obowiązkowego szkolenia... Oboje musieliśmy obejrzeć. Okazało się, że dosłownie oboje, bo Stary dostał swój dostęp, a ja swój. Obejrzeliśmy razem, a potem on dostawał powiadomienia, że ponieważ nie obejrzał (nie zalogował się ze swojego konta), nasza procedura administracyjna nie może być kontynuowana :szok:
Ale to w sumie fajne rozwiązanie żeby zaangażować mężczyzn w cały proces, pewnie są tacy, którzy nawet nie wiedza dobrze o co w tym wszystkim chodzi ;)
 
O jeszcze a propos siemienia lnianego
 
Hej kochane kobitki. W poprzednim wątku pare miesięcy temu opisywałam swoją historie . Teraz by było już 2 lata starania się, półtora było z luźnym podejściem, bo wcześniej leczyłam się ginekologiczne HSIL i te sprawy z którymi już jest wszystko dobrze. Jedna z was podpowiedziała żebym udała się na monitoring cyklu i tak zrobiłam . W pierwszym monitorowanym pęcherzyk był i zakończył się owulacja. Zaczęłam między czasie pic miositogyn bo podejrzewałam policystycze jajniki a lekarz mimo ze nie zlecil badan hormonalnych trochę mnie w tym utwierdził bo „jajnik może to sugerować”I podejrzewałam ciąże . Z ciekawości robiłam dalej owulacyjne które dalej wychodziły pozytywne- gdzieś mi przemknęło ze mogą wychodzić podczas ciąży bo hormon nie spada . Zdecydowałam zrobic kilka testów ciazowych , cienie cienia cieniem poganialy. Na żywo widać bardziej, załączę plik. Jednak okres przyszedł ,trochę mocniejszy niż zwykle ponieważ nigdy nie brałam nic przeciwbólowego a tym razem wzięłam. Drugi cykl monitorowany , również był pęcherzyk , zakończył się owulacja . Wszystko książkowo jednak tym razem bez ciąży . I testy owulacyjne raczej bez szału cały cykl. Na kolejny już monitoring nie poszłam ale dziękuje osobie która mi to poleciła ponieważ uświadomiło mi to ze owulacje mam normalne 😘 prawidłowe . I teraz kolejny cykl .. ostatni , nie poszłam na monitoring jak już wspomniałam . Zrobiłam tylko kilka testów owulacyjnych . I jakoś poleciało . Dzień przed spodziewanym dniem miesiączki zrobilam owulacyjny bo taki tylko miałam pod ręka i wyszedł taki jak podczas owulacji to był czwartek. Ucieszyło mnie to bo dzień wcześniej zaczęły mnie delikatnie bolec piersi. Co już mogło coś sugerować. W piątek rano zrobilam test ciążowy a nawet dwa i wyszły pozytywne. Dzisiaj poprawiłam i tez pozytywny. Zdj w załączniku. Teraz tylko mam dylemat kiedy iść do lekarza?
i czy już powiedzieć mężowi czy jeszcze poczekać chwile?
Bardzo mnie to stresuje bo obawiam się ze znowu może zakończyć się wczesnym poronieniem. Pierwotny pomysł bym żeby powiedzieć mu w mikołajki ale nie wiem czy teraz nie lepiej . Taka we mnie obawa ze jak powiem to coś złego się wydarzy i jednak stracę tą ciąże . Miałyście podobnie może?
 

Załączniki

  • 3EC9C6CD-A679-482D-9DE3-DBC30F87BA40.jpeg
    3EC9C6CD-A679-482D-9DE3-DBC30F87BA40.jpeg
    186 KB · Wyświetleń: 112
  • ACF58C76-2F15-4ABF-B175-D072521F29D9.jpeg
    ACF58C76-2F15-4ABF-B175-D072521F29D9.jpeg
    778,5 KB · Wyświetleń: 115
reklama
Hej kochane kobitki. W poprzednim wątku pare miesięcy temu opisywałam swoją historie . Teraz by było już 2 lata starania się, półtora było z luźnym podejściem, bo wcześniej leczyłam się ginekologiczne HSIL i te sprawy z którymi już jest wszystko dobrze. Jedna z was podpowiedziała żebym udała się na monitoring cyklu i tak zrobiłam . W pierwszym monitorowanym pęcherzyk był i zakończył się owulacja. Zaczęłam między czasie pic miositogyn bo podejrzewałam policystycze jajniki a lekarz mimo ze nie zlecil badan hormonalnych trochę mnie w tym utwierdził bo „jajnik może to sugerować”I podejrzewałam ciąże . Z ciekawości robiłam dalej owulacyjne które dalej wychodziły pozytywne- gdzieś mi przemknęło ze mogą wychodzić podczas ciąży bo hormon nie spada . Zdecydowałam zrobic kilka testów ciazowych , cienie cienia cieniem poganialy. Na żywo widać bardziej, załączę plik. Jednak okres przyszedł ,trochę mocniejszy niż zwykle ponieważ nigdy nie brałam nic przeciwbólowego a tym razem wzięłam. Drugi cykl monitorowany , również był pęcherzyk , zakończył się owulacja . Wszystko książkowo jednak tym razem bez ciąży . I testy owulacyjne raczej bez szału cały cykl. Na kolejny już monitoring nie poszłam ale dziękuje osobie która mi to poleciła ponieważ uświadomiło mi to ze owulacje mam normalne 😘 prawidłowe . I teraz kolejny cykl .. ostatni , nie poszłam na monitoring jak już wspomniałam . Zrobiłam tylko kilka testów owulacyjnych . I jakoś poleciało . Dzień przed spodziewanym dniem miesiączki zrobilam owulacyjny bo taki tylko miałam pod ręka i wyszedł taki jak podczas owulacji to był czwartek. Ucieszyło mnie to bo dzień wcześniej zaczęły mnie delikatnie bolec piersi. Co już mogło coś sugerować. W piątek rano zrobilam test ciążowy a nawet dwa i wyszły pozytywne. Dzisiaj poprawiłam i tez pozytywny. Zdj w załączniku. Teraz tylko mam dylemat kiedy iść do lekarza?
i czy już powiedzieć mężowi czy jeszcze poczekać chwile?
Bardzo mnie to stresuje bo obawiam się ze znowu może zakończyć się wczesnym poronieniem. Pierwotny pomysł bym żeby powiedzieć mu w mikołajki ale nie wiem czy teraz nie lepiej . Taka we mnie obawa ze jak powiem to coś złego się wydarzy i jednak stracę tą ciąże . Miałyście podobnie może?
Zdaje się, że pierwsza wizyta w ciąży zwykle odbywa się między 6 a 8 tygodniem ciąży :-). A kiedy powiedzieć mężowi to już raczej my nie doradzimy.

Generalnie o doświadczenia z oznajmienia ciąży i pierwszych tygodni ciąży to raczej pytaj na wątkach dla mam, bo tutaj wiele dziewczyn nigdy nie było w ciąży albo było i te ciąże bardzo szybko straciło.
 
Do góry