Anasta07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2020
- Postów
- 12 091
Właśnie dziewczyny, jak to jest ze stosowaniem retinoidów w kremie, w trakcie starań? Ja chyba mam napisane na opakowaniu że nie wolno, ale ktoś zgłębiał temat? Albo stosujecie np tylko w pierwszej fazie cyklu? Ciekawa jestem bo akurat tego kremu i różnych produktów z aktywnymi składnikami i serum z kwasami trochę boję się używać, czasem używam, ale na zmianę.a retinolu używasz? Mam zamiar włączyć jesienią. A jakiś dobry SPF polecasz?
Wczoraj miałam tak samo z tym ciągnięciem i rozpieranie... Do tego ból pleców, rozpieranie i aż na uda mi schodziło, typowo jak dzień przed albo w dniu okresu, a tu jeszcze tydzień.@Alabama89 bardzo mi przykro z powodu twojego biochemu.
W kwestii codziennej kontroli obiadów: u mnie dziś pierś z kurczaka w panierce z płatków kukurydzianych i frytki, ale średnio jestem głodna, bo odkryłam w Dino lody, które bardzo dobrze udają Magnum, a kosztują 3 zł. Dziś dodatkowo w jakaś niższa cena przy zakupie dwóch, więc nie muszę chyba mówić, że na jednym się nie skończyło.
Samopoczucie: psychicznie ok, fizycznie- tak mnie wszystko ciągnie w dół, że mam wrażenie jakby mi miało wypaść. W tym cyklu na cały okres płodny uprawiałam seks tylko jeden raz i to w dodatku w pozycji dającej przewagę grawitacji i szybko się wytarłam, bo robiłam kolację. Na nic nie liczę i smutno też mi nie jest, bo myślę o ewentualnych wakacjach, znajduję mnóstwo przyjemności w wieczornym piwku na balkonie wypatrując saren i zajęcy (mieszkam przy łące) i jakoś leci dzień za dniem bez patrzenia w aplikację do starań.
Ja też! Mam MASĘ najróżniejszych, najwięcej do włosówJa to jestem jakaś pieprzięta na punkcie kosmetyków. Mam chyba z 10 podkładów. Nie pomaga mi to, ze mój stary pracuje w centrali jednej zpopularnych drogerii i przynosi mi zatrważające ilości wszystkiego.
To szybko! Ja najczęściej na raty to pół dnia mi schodziNo zauważyłam. Lekko się obaziłam...
Nosz kurła ! Może to i lepiej bo bym swojego pierwszego bana zaliczyła na forum przez takiego szmatławca ...
Ten zasrany progesteron wszystko komplikuje
Ja teraz 20 min nadrabiałam 25 stron !
Przytulam! I cieszę się że się nie podłamałaś. Do tego podzielałam twoje emocje o wypłaszczeniu pozytywnych emocji i też czekam na taki znak że się na prawdę ucieszę i stwierdzę że jednak nie jest ze mną tak źle A próbujesz wzmacniać naturalnie grubość endometrium?W ogóle Hejterki dzięki za dzisiejsze wsparcie
A teraz czas na kilka słów o emocjach Bo wiecie co? Ucieszyłam się rano, że to może być ciąża i poczułam, że już się nie boje kolejnej próby. Miło poczuć, że serio jestem znowu gotowa a to by jeszcze znaczyło, że moje wypłaszczone pozytywne emocje sa jakby mniej wyplaszczone! I to już w ogole ekstra!
I jakoś się w ogóle nie podłamałam tym wszystkim dzisiaj - i to jest dla mnie tez duży krok w mojej najszarpniętej ostatnim rokiem psychice. Czuje, że przez ostatnie dwa miesiące zrobiłam olbrzymi postęp
Jutro powrót do pracy i wycieczka do Warszawy. Stary jedzie ze mną, żeby było mi raźniej. To jest ale Gość! No Kocham Typa