reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

@Alabama89 bardzo mi przykro z powodu twojego biochemu.
W kwestii codziennej kontroli obiadów: u mnie dziś pierś z kurczaka w panierce z płatków kukurydzianych i frytki, ale średnio jestem głodna, bo odkryłam w Dino lody, które bardzo dobrze udają Magnum, a kosztują 3 zł. Dziś dodatkowo w jakaś niższa cena przy zakupie dwóch, więc nie muszę chyba mówić, że na jednym się nie skończyło.
Samopoczucie: psychicznie ok, fizycznie- tak mnie wszystko ciągnie w dół, że mam wrażenie jakby mi miało wypaść. W tym cyklu na cały okres płodny uprawiałam seks tylko jeden raz i to w dodatku w pozycji dającej przewagę grawitacji i szybko się wytarłam, bo robiłam kolację. Na nic nie liczę i smutno też mi nie jest, bo myślę o ewentualnych wakacjach, znajduję mnóstwo przyjemności w wieczornym piwku na balkonie wypatrując saren i zajęcy (mieszkam przy łące) i jakoś leci dzień za dniem bez patrzenia w aplikację do starań.
Lody na obiad kocham ❤️
 
reklama
W ogóle Hejterki dzięki za dzisiejsze wsparcie ;)

A teraz czas na kilka słów o emocjach ;) Bo wiecie co? Ucieszyłam się rano, że to może być ciąża i poczułam, że już się nie boje kolejnej próby. Miło poczuć, że serio jestem znowu gotowa ;) a to by jeszcze znaczyło, że moje wypłaszczone pozytywne emocje sa jakby mniej wyplaszczone! I to już w ogole ekstra! 🥰
I jakoś się w ogóle nie podłamałam tym wszystkim dzisiaj - i to jest dla mnie tez duży krok w mojej najszarpniętej ostatnim rokiem psychice. Czuje, że przez ostatnie dwa miesiące zrobiłam olbrzymi postęp ;)

Jutro powrót do pracy i wycieczka do Warszawy. Stary jedzie ze mną, żeby było mi raźniej. To jest ale Gość! No Kocham Typa ❤️
 
No zauważyłam. Lekko się obaziłam...

Nosz kurła ! Może to i lepiej bo bym swojego pierwszego bana zaliczyła na forum przez takiego szmatławca ...

Ten zasrany progesteron wszystko komplikuje 😪😪😪

Ja teraz 20 min nadrabiałam 25 stron ! 🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️🤦🏽‍♀️
Przepraszam Bibi tez zapomniałam Cię oznaczyć ale wyniki nie ucieszyły i wyleciało z głowy.
 
W ogóle Hejterki dzięki za dzisiejsze wsparcie ;)

A teraz czas na kilka słów o emocjach ;) Bo wiecie co? Ucieszyłam się rano, że to może być ciąża i poczułam, że już się nie boje kolejnej próby. Miło poczuć, że serio jestem znowu gotowa ;) a to by jeszcze znaczyło, że moje wypłaszczone pozytywne emocje sa jakby mniej wyplaszczone! I to już w ogole ekstra! 🥰
I jakoś się w ogóle nie podłamałam tym wszystkim dzisiaj - i to jest dla mnie tez duży krok w mojej najszarpniętej ostatnim rokiem psychice. Czuje, że przez ostatnie dwa miesiące zrobiłam olbrzymi postęp ;)

Jutro powrót do pracy i wycieczka do Warszawy. Stary jedzie ze mną, żeby było mi raźniej. To jest ale Gość! No Kocham Typa ❤️
cudownie to słyszeć. Zawsze cieszą przepracowane w głowie problemy <3
 
A ja od czapki, ale wiecie moje świeże zmagania kierowcy xd parkowalam pod blokiem. Wszystkie miejsca parkingowe jakie zostały były jakieś za ciasne. Nie brałam ryzyka xd kręciłam i kręciłam, próbowałam i kręciłam😪 sasiedzy mieli pewnie ubaw. Wjechałam na krawężnik i nie umiałam z niego zjechać 😆🙈 ale wstyd 🤷 ale w końcu zaparkowałam, bo los mi zesłał ukryte szersze miejsce 😂 może nie będę mówiła staremu tej historii, bo się cieszy jak widzi zaparkowane auto 😂
 
Ja to jestem jakaś pieprzięta na punkcie kosmetyków. Mam chyba z 10 podkładów. Nie pomaga mi to, ze mój stary pracuje w centrali jednej zpopularnych drogerii i przynosi mi zatrważające ilości wszystkiego.
Ja tak miałam kilka lat temu, zawsze malowałam się mega delikatnie ale kosmetyki a szczególnie podkłady miałam różne w zależności od okazji. Teraz się praktycznie nie maluje podkładem, tylko dobry spf, tusz i tyle, jaka oszczędność :D
 
A ja od czapki, ale wiecie moje świeże zmagania kierowcy xd parkowalam pod blokiem. Wszystkie miejsca parkingowe jakie zostały były jakieś za ciasne. Nie brałam ryzyka xd kręciłam i kręciłam, próbowałam i kręciłam😪 sasiedzy mieli pewnie ubaw. Wjechałam na krawężnik i nie umiałam z niego zjechać 😆🙈 ale wstyd 🤷 ale w końcu zaparkowałam, bo los mi zesłał ukryte szersze miejsce 😂 może nie będę mówiła staremu tej historii, bo się cieszy jak widzi zaparkowane auto 😂
Liczy sie efekt😁😁
 
reklama
Do góry