L
Ladycarooo
Gość
Ja nie wiem czy immunologie bede ruszać w ogóle. Nie wiem, za ciezka dla mnie ta droga i chyba gdzies moja glowa juz stawia granice, ze nie chce dalej iść.Ja Cię doskonale rozumiem. mam tak samo - gdzieś jest dla nnie granica w tym szaleństwie. Dla mnie tez póki co in vitro w ogóle nie wchodzi w grę. Z uwagi na cenę czułabym za duża presję i nie wiem czy bym sobie z tym poradziła. Z tego samego powodu nie robię badań immunooogocznych, dla mnie proponowane leczenie to za duża ingerencja w moje zdrowie i najzwyczajniej na świecie boje się konsekwencji za jakiś czas. A podejrzewam, że u nnie może być problem immunologiczny bo mam przesadna odpowiedz organizmu na każda infekcje.