reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2022

Tylko to ze moze się uda nas pozwala się jakoś trzymać... kurde gdyby to było jakos zależne od nas, ze mozna cos konkretnego zrobic i PYK ciaza wpada
ja jestem obecnie na etapie 8cs po drodze z infekcjami walczylam wiec 2 cykle mi przepadły, ale też zaczynam mieć mysli a co jak się nie uda.
No ja to trochę przerobiłam już u siebie w głowie, że może nigdy się nie udać. Spójrzmy prawdzie w oczy, 2 lata starań, nawet 1 ciąży, nic nigdy się nie wydarzyło. Jakoś cieżko mi liczyć na cud.
No ale daje sobie jeszcze trochę czasu, kilka miesięcy po wznowieniu starań, może inseminacje i jak nic nie wyjdzie to zakończę tą żałosną walkę.
 
reklama
Wiecie co, wróciłam sobie do moich starych wpisów na forum i tak mi się trochę smutno na serduszku zrobiło, wpisy "cześć to mój 6cs" , "witam się w 8 cs, mam nadzieję, ze szczęśliwym" "to już 14 cs, niech w końcu coś zaskoczy!" eh... i za każdym miesiącem miałam nadzieję, a za każdym miesiącem nic na mnie nie czekało :( ciekawe ile jeszcze będę musiała poczekać. I czy się doczekam.
Ja się za to witam znów na tej grupie - drugi raz już wracam na starania, bez większej liczby dzieci w trakcie.
 
Ja wczoraj pierwszy raz poczułam to o czym kiedys była mowa - ze nie mozecie zniesc widoku dzieci. Bylismy wczoraj na lodach i widzac te rodzinki z maluchami byłam jak w amoku, staralam sie nie patrzeć w ich strone, bo czulam jak zbiera mi sie na placz🥺
Mam nadzieję, że niedlugo los się do Ciebie usmiechnie❤️
U mnie dużo koleżanek/przyjaciółek jest obecnie w ciąży - większość w drugiej. I super się z tego cieszę ale dziś po kolejnej takiej wiadomości złapałam jakiś smutko-wkurzenie :(
 
No ja to trochę przerobiłam już u siebie w głowie, że może nigdy się nie udać. Spójrzmy prawdzie w oczy, 2 lata starań, nawet 1 ciąży, nic nigdy się nie wydarzyło. Jakoś cieżko mi liczyć na cud.
No ale daje sobie jeszcze trochę czasu, kilka miesięcy po wznowieniu starań, może inseminacje i jak nic nie wyjdzie to zakończę tą żałosną walkę.
A dużo badań robiłaś?
 
U mnie dużo koleżanek/przyjaciółek jest obecnie w ciąży - większość w drugiej. I super się z tego cieszę ale dziś po kolejnej takiej wiadomości złapałam jakiś smutko-wkurzenie :(
U mnie właściwie ten temat już zaczyna odchodzić w przeszłość... Młodsze od nas pary mają po 2-3 dzieci i na tym już kończą przygodę. A my jeszcze nie zaczęliśmy :confused: :baffled:...
 
No ja to trochę przerobiłam już u siebie w głowie, że może nigdy się nie udać. Spójrzmy prawdzie w oczy, 2 lata starań, nawet 1 ciąży, nic nigdy się nie wydarzyło. Jakoś cieżko mi liczyć na cud.
No ale daje sobie jeszcze trochę czasu, kilka miesięcy po wznowieniu starań, może inseminacje i jak nic nie wyjdzie to zakończę tą żałosną walkę.
Ja w sumie nawet nie liczyłam, ile to cykli... Wiem, że odpuściliśmy sobie chyba 3 czy 4... W szóstym cyklu chyba dlatego, że były święta, no i nie chciałam, żeby ktoś mnie pytał, czemu nie piję wina i nie jem pasztetów, bo oczywiście nie piłam od miesięcy, jako że co miesiąc mogłam być w ciąży 😁😹. Potem z powodu histero, covida... ale tak to wyjdzie ich z 16 co najmniej, w tym 2 z IUI.
Też mi się wydawało, że zakończę walkę, jak nie wyjdzie naturalnie. Ale teraz już walczę do końca.
 
A dużo badań robiłaś?
Nie jakoś bardzo dużo, napewno nie ruszalam immunologi i trombofili. U mnie wszystkie badania podstawowe okej, wrecz wzorowo, owulki sa z dwóch jajnikow naturalne, jajowody drozne. Ide na ta krzywa cukrowa i insulinowa.
No ale u nas przyczyna jest slabe nasienie. Chociaz byl i czas ze te wyniki byly calkiem dobre ale i tak nie zaszlam.
 
reklama
Do góry