L
Ladycarooo
Gość
No u mnie do końca to beda nieudane IUI, bo do in vitro nie bedziemy podchodzić. Dalam sobie czas do konca roku ale przez to, ze mamy przerwe wydluze go o te pół roku. Lepiej mi na glowe ze świadomością, że nie będzie to trwać wiecznie.Ja w sumie nawet nie liczyłam, ile to cykli... Wiem, że odpuściliśmy sobie chyba 3 czy 4... W szóstym cyklu chyba dlatego, że były święta, no i nie chciałam, żeby ktoś mnie pytał, czemu nie piję wina i nie jem pasztetów, bo oczywiście nie piłam od miesięcy, jako że co miesiąc mogłam być w ciąży . Potem z powodu histero, covida... ale tak to wyjdzie ich z 16 co najmniej, w tym 2 z IUI.
Też mi się wydawało, że zakończę walkę, jak nie wyjdzie naturalnie. Ale teraz już walczę do końca.