Dziewczyny a ja znów z powodu starania się o ciąże nie szukam pracy, często rozmyślam czy to aby napewno dobry wybór czy nie szkoda czasu na siedzenie w domu a później zostanę o niczym, facet jak to facet jak za 10 lat znajdzie inna to zostanę o niczym trochę się tego boje czy aby napewno dobrze robie
Każdy ma w życiu inne potrzeby i doświadczenia. Jeśli w obecnej sytuacji czujesz się bezpiecznie i jest Ci tak dobrze to nie ma w tym nic złego.
Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez pracy. Nie dlatego, że ją tak strasznie kocham, nie dlatego że jest moja pasja. Nie wyobrażam sobie życia bez WŁASNEGO przychodu.
Nauczyło mnie tego życie i przede wszystkim życie mojej mamy, która po 20 latach małżeństwa została z długami, kredytem, małą mną i domem w stanie surowym. Chwilę wcześniej zostawiła swoją pracę, sprzedała z ojcem mieszkanie... Mieli zaczynać wspaniale życie na wsi. Ojciec się zakochał, porzucił nas z dnia na dzień, a ja musialam zamieszkać z dziadkami bo w domu nie było prądu, wody i jedzenia. Później ojciec wrócił (
) ale odchodził tak wieke razy i nigdy się nami nie przejmował. Czy był taki zanim się urodziłam? Nie. Starali się o mnie kilkanaście lat, moja mama nie mogła tego przewidzieć. Od tamtej pory mama rzuciła się w wir pracy, pracowała po kilkanaście godzin, 7dni w tygodniu. Na kilku etatach. Az zaczęła zarabiać dobrze. Wyremontowała dom, opłaciła mi studia i utrzymywała nas wszystkich. Całe życie wpajała mi, że najważniejszej żebym nigdy nie przeżywała tego co ona gdy musiała oddac mnie na pół roku bo nie miala 10 gr na kajzerke dla mnie. Nawet nie chce sobie wyobrażać ile kosztowało ją to wszystko co dzięki niej teraz mamy.
Dlatego od 16 roku życia pracuje, mam swoje pieniądze, place ze Stary wszystko po równo żebym nigdy niw usłyszała, że jestem ba jego utrzymaniu i żebym nigdy nie była od niego zależna. Ani ja ani nasze dzieci.