Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 139
Mi się chyba udało z tym pogodzić - nauczyłam się, że nie można oceniać swoich decyzji po czasie mając inna perspektywę - wtedy podjęliśmy taka decyzje i widocznie to była najlepsza decyzja jaka mogliśmy podjąć. Wykonuję zawód, który wymagał dłuższej edukacji a potem zależało mi na wejściu na rynek i nabycia doświadczenia w swojej specjalizacji. U męża podobnie - rozpoczął drugie studia i tez mu na tym zależało. W miedzy czasie żyliśmy przez kilka lat mieszkając w różnych miastach. Wtedy oceniałam ten czas jako bardzo dobry i wiem, że taki powinien pozostać.Oj ja też odganiałam myślę typu "trzeba się było za to brać wcześniej".. U mnie trochę inaczej bo ja mojego partnera pozałam dość późno, 2 lata temu, mając 31 lat a wcześniej zwyczajnie nie czułam się w żadnym związku tak dobrze i pewnie żeby o tym myśleć. I tak wiele osób uznałoby że szybko się zdecydowaliśmy bo po pół roku przestaliśmy się zabezpieczać (głupia ja liczyłam na kontrolowaną wpadkę ) po roku pierwsze II kreski i ..... ciąża pozamaciczna i teraz znowu czekanie aż będziemy mogli się starać... nie ukrywam że wiek zaczyna mi już ciążyć psychicznie i czuje presję
A co do naszego wieku - bo widzę, że jesteśmy w tym samym to myślę, że nie ma co go jakoś mocno demonizować i nie warto wpadać w pułapkę czucia jego presji bo i tak go nie zmienimy a tragedii jeszcze nie ma a chyba to tylko działa niekorzystanie na psychikę.