reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2022

Załączniki

  • Screenshot_20220330_200436_com.facebook.orca.jpg
    Screenshot_20220330_200436_com.facebook.orca.jpg
    169,3 KB · Wyświetleń: 129
reklama
Ojeeej! Forum żyje! Ale się stęskniłam! Zwątpiłam i odświeżałam tylko raz dziennie.

Mój jest ratownikiem wiec wyobraź sobie jak wyglada jego dieta na dwudziestoczterogodzinnym dyżurze ;)
Coś o tym wiem i taka dieta to porażka -. - Teraz wracam po dłuższej nieobecności do pracy i jestem zmotywowana żeby zabierać jedzenie z domu do pracy, a nie ciągle coś w stylu fast foodów czy wogóle zamawianego żarcia...
No mój mimo, ze rzyga tą czarnuszką to codziennie - szklanka soku pomidorowego z łyżką oleju lnianego i olejnu z czarnuszki :D
A czy takie rzeczy wspomagają jakoś kobiety? :D Lubię sok pomidorowy, najlepiej z tabasco :D
Mam wrażenie, że odbiłam się już od ściany. :( Lada moment minie rok od poronienia (starania dłużej oczywiście). Z moim libido ciężko minąć owulację. Nasienie ok. Mimo cukrzycy glikemia cud miód i orzeszki. Dieta z uwagi na insulinooporność i cukrzycę generalnie przestrzegana. Od kiedy dołączono leki wreszcie dieta z wysiłkiem przynosi efekty i straciłam już 15% masy ciała. Rzuciłam bardzo dobrze płatną pracę bo pochłaniała zbyt wiele godzin przez co była wykańczająca, a do tego bardzo stresująca, na rzecz zostania kurą domową (teraz pracuję 60 h/miesięcznie :D). Mimo wszystko nie jest tak że się nudzę... oj nie... aerobik, basen, kursy językowe, zakup domu, remont, urządzanie... - nie nudzę się z pewnością :D Diagnostyka w zakresie immunologii jeszcze niedokończona (wizyta u lekarza nie jest od ręki jak to wiadomo bywa i za niecały miesiąc się jej doczekam dopiero), ale poza tym wyniki ok. Od poronienia prawie każdy cykl albo monitorowany, albo chociaż potwierdzana owulacja do końca 2021 zawsze piękne i generalnie owulacje zazwyczaj bez podawania ovitrelle (a do zaufanego gin mam 100 km w jedną stronę więc naprawdę byłam bardzo zmotywowana pracując 300-350 godz. miesięcznie :D) i człowiek sobie myśli - tyle zmienił w życiu... tak bardzo się stara... I? Na 4 ostatnie cykle trzeci raz torbiele (i to 3 w tym jedna krwotoczna - jakim cudem tyle aż? pojęcia nie mam).
Zapewne jak większość mam dość komentarzy w stylu "przestań myśleć" "za bardzo chcesz" - nóż mi się w kieszeni otwiera. I coraz gorzej znoszę dociekania otoczenia kiedy będziemy mieli dziecko...
Poza tym mój mąż ma inny charakter i mimo że martwi i się przyżywa zapewne to w ciszy... z dala... a przez to czuję się strasznie osamotniona... Z uwagi że mój organizm przeżywa dziwny bunt i stwierdził, że zepsuje się na tyle, iż pomimo ovitrelle pęcherzyki przestały pękać, muszę sobie odpuścić. Nie ma obecnie jak się starać najzwyczajniej.
Trzymam za wszystkie kciuki i liczę że wszystkie niedługo zobaczycie upragnione dwie kreseczki 😘

Przepraszam, że żegnam się tak marudnym postem, ale musiałam trochę się wygadać jeszcze na koniec :( Wszystkim życzę powodzenia 😘
Jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji. Mi się udało zajść równo rok po poronieniu, w styczniu i to po tym jak też sporo zmniejszyłam ilość pracy z ok 300h/mc, stwierdziłam że chyba tylko jeszcze moja praca może być przeszkodą. Udało się zajść, ale nie udało się utrzymać. Wszystkie wyniki w normie a i tak przez rok nie mogłam zajść... Teraz poszerzyłam diagnostykę i nadal wszystkie badania w normie... Za miesiąc wracamy do ponownych starań. Aha, w udanym cyklu miałam stymulację i zastrzyk na pęknięcie, oba pęcherzyki pękły, zaszłam, a mimo to podczas pierwszego usg dr stwierdził że jest torbiel o_O Nie wiem jak to się stało... Ja dostałam pregnyl na pęknięcie i to większą dawkę, nie wiem jak to jest z ovi. Może spróbuj jeszcze inny lek na pęknięcie skoro pęcherzyki ładnie rosną? Rozumiem że jesteś zrezygnowana, jeszcze niedawno też przez to przechodziłam i to że może potrzebujesz oddechu, ale mam nadzieję że nie opuścisz nas na długo 🙂 Ja byłam na dłuższym zwolnieniu, odpoczęłam od tej pracy, zaczęłam się ruszać i baaardzo czuję że głowa jest zupełnie inna i z nowymi siłami wracam do pracy(znów po 300h 😂 bo kredyt sam się nie spłaci :D) i ponownych starań.
Pokaz suknie! Pokaz suknie!
Pokaż! Pokaż!
 
To może ja pokaże dwie i pomóżcie podjąć ostateczny wybór 🙈
Zagłosowałam na 1,ale powiem tak: ta która mniej będzie drapać wewnętrzną stronę ramion, bo nie wiem jakie ta 1 ma tam wykończenie :) Słyszałam historie że sukienki z detalami/koralikami potrafią podrapać do krwi. A obie trooooszkę w stylu mojej, a ślub brałam 4 lata temu :) Bardzo ładne.
 
Zagłosowałam na 1,ale powiem tak: ta która mniej będzie drapać wewnętrzną stronę ramion, bo nie wiem jakie ta 1 ma tam wykończenie :) Słyszałam historie że sukienki z detalami/koralikami potrafią podrapać do krwi. A obie trooooszkę w stylu mojej, a ślub brałam 4 lata temu :) Bardzo ładne.
O Boże, tak. Jestem w teamie nie mogę mieć nic bo cierpię i boli jak diabli. Dlatego moja była taka D7D6B186-1830-4A5B-A8D3-5E90321F936A.jpeg
 
Hej. Dzisiaj rano zrobiłam test ciązowy. Jestem 5 dni przed miesiączką, wiem że test zrobiłam za szybko ale rano temp mi skoczyła do 37,17 i nie mogłam się powstrzymać.
Napiszcie że też widzicie 2 bardzo słaaabą kreskę.
Czekam na nią od 3 lat:(
 

Załączniki

  • 20220330_184808.jpg
    20220330_184808.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 138
reklama
Po pierwsze nie widzę.
Po drugie przeczytaj pierwszy post.
A po trzecie ten test jest zleżały i zalany i po takim czasie to tam może być i haft richelieu
Hej. Dzisiaj rano zrobiłam test ciązowy. Jestem 5 dni przed miesiączką, wiem że test zrobiłam za szybko ale rano temp mi skoczyła do 37,17 i nie mogłam się powstrzymać.
Napiszcie że też widzicie 2 bardzo słaaabą kreskę.
Czekam na nią od 3 lat:(
 
Do góry