reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

Cześć dziewczyny, witam się spod kołderki 😩 Obudziłam się dziś z bólem głowy i brzucha, zdążyłam zmierzyć temperaturę (oczywiście spadła na łeb na szyję, bo dziś 36,67) i poleciałam do kibla. Rozwolnienie jak ta lala, do tego na wymioty mnie ciągnęło (ale nie było czym, więc tylko straszyło 🤣), wzięłam cukierek na ból głowy i tylko zdążyłam pomyśleć: "o nie! Jelitówka!". Udało mi się po jakimś czasie przysnąć i obudziłam się jak nowo narodzona 🙆‍♀️ Głowa mnie teraz tylko ćmi, ale brzuch i mdłości poszły sobie precz 🤣 Albo się czymś zatrułam, albo to przez migrenę (tak mam czasami, ale dzisiaj bardziej bolał mnie brzuch, a mniej głowa więc nie wiem), albo po prostu nagły spadek hormonów przed @
Do tego wszystkiego już od długiego czasu śnią mi się wakacje... Byłam już nad polskim morzem, raz w Nowym Jorku, raz w Californii, na Malcie i chyba w Turcji (choć to ostatnie to była taka zlepka krajów 🤣). Chyba mój organizm i psychika potrzebuje odpoczynku...
 
reklama
Cześć dziewczyny, witam się spod kołderki 😩 Obudziłam się dziś z bólem głowy i brzucha, zdążyłam zmierzyć temperaturę (oczywiście spadła na łeb na szyję, bo dziś 36,67) i poleciałam do kibla. Rozwolnienie jak ta lala, do tego na wymioty mnie ciągnęło (ale nie było czym, więc tylko straszyło 🤣), wzięłam cukierek na ból głowy i tylko zdążyłam pomyśleć: "o nie! Jelitówka!". Udało mi się po jakimś czasie przysnąć i obudziłam się jak nowo narodzona 🙆‍♀️ Głowa mnie teraz tylko ćmi, ale brzuch i mdłości poszły sobie precz 🤣 Albo się czymś zatrułam, albo to przez migrenę (tak mam czasami, ale dzisiaj bardziej bolał mnie brzuch, a mniej głowa więc nie wiem), albo po prostu nagły spadek hormonów przed @
Do tego wszystkiego już od długiego czasu śnią mi się wakacje... Byłam już nad polskim morzem, raz w Nowym Jorku, raz w Californii, na Malcie i chyba w Turcji (choć to ostatnie to była taka zlepka krajów 🤣). Chyba mój organizm i psychika potrzebuje odpoczynku...
Ja miałam sraczkę wczoraj i przed,do tego mdłości i też pospałam przed południem a pózniej przyszedł okres :) Więc może to być to :p
 
Hej
26dc właśnie zrobiłam dwa testy.
Oba negatywne, mialam nadzieje ze coś pyknęło tym razem. Piersi i jajniki bolą mnie od tygodnia. Nigdy tak wcześniej nie miałam. Owulacja była , bzykanko było. Miałam dać mężowi test pozytywny na walentynki a teraz do dostanie chyba test na badanie 🤣
jak robiłam testy we wcześniejszej ciąży a było to we wrześniu to jeden zrobiłam w środę wyszedł negatywny a kolejny w piątek i już byly dwie grube kreski. Wiedziałam natomiast że owulacje się przesunęła o dobry tydzień bądź były dwie w jednym cyklu choć nie do końca wierze żeby była taka szansa😀
 
Do tego wszystkiego już od długiego czasu śnią mi się wakacje... Byłam już nad polskim morzem, raz w Nowym Jorku, raz w Californii, na Malcie i chyba w Turcji (choć to ostatnie to była taka zlepka krajów 🤣). Chyba mój organizm i psychika potrzebuje odpoczynku...
Ja też czuje straszna potrzebę wyjazdu... Z mężem wyjeżdżamy średnio co 3 miesiące ostatni raz w październiku ale niestety styczeń na L4 nie szło się ruszyć... Teraz oboje zmieniliśmy w dodatku pracę więc lipa z urlopem 😂 chociaż na ostatni weekend lutego zaplanowałam jako prezent na walentynki wypad do "miasta" 😁 opłaciłam już hotel kupiłam bilety do teatru jeszcze spróbuję dorwać rezerwacje do muzeum (o dziwo większość nieczynna) i paintball laserowy 😎 taka namiastka urlopu 🤣 a na majówkę już mam mieszkanie nad morzem... Chociaż tyle ☺️
 
Takich to ja nie chce 🤣🤣
20210823_131319.jpg


Tak wyglądał test po tygodniu xD bo zrobiłam przed urlopem, pojechałam na urlp na którym dostałam okres a on sobie leżał w szufladzie w łazience xD
 
Ja to chodzę o różnych wątkach i ciekawa akcja była chyba na wrześniowych. Dziewczyna miała naprawdę mocną normalną kreskę, teoretycznie w 26dc przy cyklach 28. Wszystko spoko, sobie pisała tam. Nie robiła bety, ani więcej testów bo po co. No i tego 28dc dostała normalne okres, dziewczyny kazały jej jechać na IP gdzie beta wyszła <1.20 :oops: więc chyba nawet ciężko to podciągnąć pod biochem bo by tak szybko nie spadła. A naprawdę to była mocna krecha, nie jakiś tam cień, cienia. Ja przy becie ponad 100 takiej kreski nie miałam :o także potrafią być testy sikane zdradliwe
 
Ja to chodzę o różnych wątkach i ciekawa akcja była chyba na wrześniowych. Dziewczyna miała naprawdę mocną normalną kreskę, teoretycznie w 26dc przy cyklach 28. Wszystko spoko, sobie pisała tam. Nie robiła bety, ani więcej testów bo po co. No i tego 28dc dostała normalne okres, dziewczyny kazały jej jechać na IP gdzie beta wyszła <1.20 :oops: więc chyba nawet ciężko to podciągnąć pod biochem bo by tak szybko nie spadła. A naprawdę to była mocna krecha, nie jakiś tam cień, cienia. Ja przy becie ponad 100 takiej kreski nie miałam :o także potrafią być testy sikane zdradliwe
Dlatego trzeba ich robić bardzo dużo... xD
 
reklama
Ja to chodzę o różnych wątkach i ciekawa akcja była chyba na wrześniowych. Dziewczyna miała naprawdę mocną normalną kreskę, teoretycznie w 26dc przy cyklach 28. Wszystko spoko, sobie pisała tam. Nie robiła bety, ani więcej testów bo po co. No i tego 28dc dostała normalne okres, dziewczyny kazały jej jechać na IP gdzie beta wyszła <1.20 :oops: więc chyba nawet ciężko to podciągnąć pod biochem bo by tak szybko nie spadła. A naprawdę to była mocna krecha, nie jakiś tam cień, cienia. Ja przy becie ponad 100 takiej kreski nie miałam :o także potrafią być testy sikane zdradliwe
To ja sie jednak cieszę ze nawet fejkowych kresek nigdy nie widziałam
 
Do góry